Szczerze, nie rozumiem spuszczania się nad tym filmem. Główny bohater jest jedną z najbardziej denerwujących postaci jakie miałem nieprzyjemność oglądać. W filmie jest sporo braków logicznych- chociażby scena jak ten smętny debil chwali się jakim to był zwierzęciem, że kontrolował sytuację (z podkradzionym gnatem ojca), a każdy przecież widział jak sobie "dał radę"... Kolejna rzecz- przerysowany obraz ludzi z subkultury emo. Zresztą, mogę podyskutować, teraz ograniczę się do genialnej recenzji mietka :)
https://www.youtube.com/watch?v=GndehHIqGvE