6,3 325 tys. ocen
6,3 10 1 324569
5,6 61 krytyków
Sala samobójców
powrót do forum filmu Sala samobójców

Ten film naprawdę daję do myślenia. Z jednej strony mamy chłopaka, który chce być lubiany przez rówieśników w szkole. Na studniówce daje się namówić na pocałunek, który jest moim zdaniem pewną prowokacją do tego aby go ośmieszyć. Zastanawiam się dlaczego ta dziewczyna z którą poszedł na studniówkę wyśmiewała się z niego po tej sytuacji, przecież sama go zaprosiła na nią .
Z drugiej strony mamy dziewczynę - która znajduję Dominika w necie i co robi! (Znowu nim ktoś manipuluję.) Zachęca go do wstąpienia w jej nie realny świat, buntuję przeciwko rodzicom. (Podobało mi się jak ojciec wyrwał kabel internetu) - i tu właśnie zobaczyłam jak ten chłopak dał się wciągnąć w te nie realne życie i już nie wiedział w jakim świcie żyje i będąc w klubie myślał może że jest dalej w grze i połknął te tabletki, a gdy zdał sobie sprawę ze to się dzieję na prawdę i wołał o pomoc było już za późno.
Jednym słowem - chłopak miał niską samoocenę, chociaż "miał wszystko".
A dziewczyna co go manipulowała nie sądziła ze on się zabije. Hm....................... Masakra !
Film zasługuję na 10/10

Mominka11

Z dyszką za film bym się wstrzymał. Owszem, produkcja daje do myślenia i za pewne to chciał osiągnąć autor, tyle że jest nieco przekombinowana i miejscami zbyt wyniosła. Na pewno twórcom udało się "zryć" widowni "psychikę", ale czy aby na pewno jest to "masakra"?
Osobiście czuję lekki niesmak po seansie, niemniej jednak film jeden z lepszych o tej tematyce jakie widziałem.

ocenił(a) film na 10
vegeta391

Wpisując "Masakra" określałam to jak bohaterka Sylwia wpłynęła na psychikę Dominika. Tutaj zobaczyłam minus twórcy filmu bo nie sądzę żeby obca osoba mogła tak zryć komuś głowę. Lecz z drugiej strony mogło by i pewnie się tak stać .

Mominka11

Chociaż jedna mądra osoba,która nie określa filmu tego od razu jako zwykłego ''chłamu'' czy też ''gniota''...

Sylwia to ostra manipulantka.Zrobiła Dominikowi niezłe pranie mózgu.
Cóż-zapewne po tym wszystkim do czego dopuściła,żyła z sumieniem gryzącym
i wątpie czy wróciła z powrotem do Sali...
Sama mówiła,że się chce zabić z tą całą bandą a to był zwykły wypełniacz czasu.
Chore...

ocenił(a) film na 10
Omen_Girl

Ten film był naprawdę dobrze zrobiony.
Ja filmów polskich nie oglądam bo są w większości kiepsko zrobione.
Już nie wspomnę o nowym "KAc WAWA" .

ocenił(a) film na 1
Mominka11

Psychologiczny film? To bardziej dokument dla gejów jak żyć.

ocenił(a) film na 10
RobertJova17

Zastanawiałam się co miał przedstawiać ten film. Czy współczesną młodzież , która nie liczy się z uczuciami innych itp. Czy to że rodzice popełniają błędy w wychowaniu czy może coś całkiem innego ?
Ale nie zgadzam się z tobą ze jest to dokument dla gejów. (Tylko dla wszystkich ludzi). Zresztą geja tam nie było żadnego. :)

Mominka11

Po prostu zagubionego nastolatka,poszukującego sensownych wartości:akceptacji,zrozumienia,ciepła. miłości itd.

Btw: kwestia NIBY gejostwa (he,he dobree..)-Dominik NIE BYŁ gejem.
W ogóle kto takie bzdury pisze? To,że zauroczył się w Aleksie- nie oznacza,że był gejem.
Zauważywszy jeszcze to iż później czuł coś do Sylwii.Albo sytuacjia, kiedy całował się z
posągiem lub gdy powiedział rodzicom ,że jestem NIBY gejem-on chciał tylko zwrócić na siebie uwagę.
Sam Komasa,twórca stwierdził z jednych wywiadów iż główny bohater tak rozpaczliwie
poszukiwał tej miłości iż mógł zakochać się w byle kim aby po prostu ..czuć się kochanym i potrzebnym.
Yh...no ale z racji,że Aleks nie darzył go tym ''uczuciem''-tylko mu perfidnie dokuczał...wiec Dominik z biegiem czasu gdy
poznał Sylwie-ulokował sobie do niej uczucia...tylko,że ta...oczywiście bawiła się nim.Jak wiadomo.

ocenił(a) film na 6
Omen_Girl

On tylko potrzebował towarzystwa drugiej (najlepiej żywej ;] ) osoby .
Znalazł to w wirtualnej grze co nie wpłynęło na niego za dobrze .

RobertJova17

Piszesz o filmie o czymś czego w tym filmie nie ma. Rozumiem, więć iż wystawiasz ocenę filmowi ocenę bez oglądania go. Niektórzy tak mają.

ocenił(a) film na 10
RobertJova17

jak najbardziej psychologiczny, studium wchodzenia w chorobe psychiczna bardzo dobrze i realnie pokazane...a naogladalam się jako odwiedzajacy psychiatryki i zyjaca z osoba chorą, więc mam prawo tak napisać

ocenił(a) film na 1
gioconda_2

Tak psychologiczny że reżyser nie pomyślał aby starzy Dominika odcieli mu internet.

RobertJova17

To już gdzieś wcześniej było wyjaśniane. Odpowiedź jest prosta. Wystarczy tylko trochę zrozumienia i pomyślenia.
Nie wiem , czy pisać znowu to samo.

ocenił(a) film na 10
RobertJova17

a czy myslisz, ze rodzice, którzy nie wiedzieli,z e ich syn przez 10 dni nie wyszedł z pokoju, wiedzieli, ze wystarczy samo odciecie internetu by spowodowac cudowne wyzdrowienie? zaburzenie psychiczne nie jest przeziebieniem, gdzie wystarczy wziac aspiryne i polezec 2 dni w lozku... zanim ojciec odciał internet syn byl juz w takim stanie,z e wymagal glebokiej i intensywnej terapii i farmakologii...niestety psychiatrzy konowaly sprowadzani do domu za ciężką kasę nie potrafili pomoc mu nawet w 1%, a szpital u nas ciagle kojarzy sie ze złą łatka, etykietą, ale tylko szpital moze pomoc w diagnozie i leczeniu i rezyser zadal sobie wiele trudu by postudiowac ustawe o psychiatrii (wypowiedzi lekarza w szpitalu) i oddac celnie klimat szpitala i stadium choroby Dominika, gdyby wylaczyl siec na poczatku filmu, mozna by było po 10 minutach isc do domu, a tak mamy ciekawie pokazane stadium choroby, jej rozwoju, która i u osob z innych srodowisk niz Dominik przebiega podobnie

ocenił(a) film na 5
gioconda_2

Jeśli potraktujemy Dominika jako osobę psychicznie chorą (ale naprawdę i nie na zasadzie lekkiego zaburzenia czy uzależnienia, ale jako osobę która od początku do końca filmu chora psychicznie była) to tak. Ale wtedy cały film traci sens.

ocenił(a) film na 10
Dealric

a dlaczego film nie ma sensu przy zalożeniu, ze wczesniej byl zdrowy i dopiero incydent z "wrzuta do sieci" spowodowal rozwoj choroby? moim zdaniem tak wlasnie bylo, a choroby psychiczne sa zazwyczaj o zmiennej intensywnosci, remisje, ataki, zmieniającej swoj charakter - ta sama osoba raz moze miec za każdym pobytem w szpitalu rozne rozpoznania...u niego to mogl byc pierwszy epizod, 1 rzut choroby uaktywnionej ciezkim dla niego doswiadczeniem, mala odpornoscia psychiczna, zbyt mocna podatnoscia na zdanie otoczenia

ocenił(a) film na 5
gioconda_2

Racja bo ludzie dostają choroby psychicznej jak zobaczą niepochlebny komentarz na swój temat... Bez urazy ale puknij się w głowę. Takie a nie inne zachowanie sugeruje albo wcześniejszą chorobę psychiczną (mało prawdopdoobne) albo dziecinne i niedojrzałe podejście do świata co było w tym filmie właśnie ukazane.
Czy 5 latek który zacznie płakać, drzeć się, fochać i rzucać rzeczami przez to, że rodzice nie chcą mu kupić zabawki jest chory psychicznie?

ocenił(a) film na 10
Dealric

Nie bede sie z Toba licytowac, to co wpisalam oparłam na 13 letniej obserwacji pacjentow szpitali psychiatrycznych i pewnej osoby z mojej rodziny zmagajacej sie zdrowotnie z ta choroba oraz długim doświadczeniu zyciowym z róznych obszarów (bo zyje juz sporo latek) ... i wiem, ze indydent chorobowy moze wywolac cos niby normalnego i niepozornego jak sprzeczka z kolega oraz, ze czesto zaburzenia uaktywniaja sie okolo 20 roku zycia, a Dominik mial w klasie maturalnej 19

ocenił(a) film na 5
gioconda_2

Incydent oznacza, że osoba była chora już wcześniej. Uaktywnienie zaburzeń oznacza, że osoba chora była wcześniej...

ocenił(a) film na 10
Dealric

widze, ze wchodzisz tu bardziej w logiczne rozbiory pojec, by zakonczyc dyskusje przyjmuje, ze w przykladzie, ktory opisalam byl to 2 incydent, ale i 1x tez byl spowodowany blahostka, a jezeli z kims rozmawiasz, to powinienes odniesc sie do jego zdania, a nie pisac teksty w stylu "puknij się w głowę", bo to juz nie jest wymiana zdan, a sieganie po argumenty niskiego lotu, czyli obrazanie rozmowcy, ale ze mam silna psyche, to sie takimi rzeczami nie przejmuje ... ale zważ, że niektore osoby maja podatnosc na takie, a inne na np., na zaburzenia kardiologiczne i Dominik mogl miec predyspozycje do zaburzen psyche i wystarczy wowczas niewiele by wejść w stan chorobowy...a to krzyczenie to może krzyk duszy, by pokazac co go boli i po to by rodzice go zauwazyli, bo jakoś nie mieli okazji przez 10 dni?

ocenił(a) film na 5
gioconda_2

To nie jest obraza ale szczerość. Tu chodzi o to, że taki przypadek nie wywoła choroby psychicznej! Jeśli osoba jest chora (a choroba ukryta) to mogłoby to wywołać atak, ale tak samo mogłoby to być cokolwiek innego. Za to jeśli taka osoba by wiedziała i mimo to się nie leczyła to wręcz sama by była sobie winna.
I o to chodzi. Jeśli Dominik był chory to takie wydarzenie mogło wywołać atak, prawda. I rzeczywiście choroba mogłaby być ukryta, bo z filmu wynika dość jasno, że po raz pierwszy zdarza się coś co nie jest po jego myśli i czego nie może zmienić przytupem w podłogę. Tylko znowu wtedy wynika, że jego kolejne zachowania to wynik choroby psychicznej, a za to stwierdzenie większość fanów by Cię zjadła. W drugim wypadku musimy założyć, że chory psychicznie nie był. Wtedy za to wychodzi nam obraz emocjonalnie niedorozwiniętego dziecka o bardzo narcystycznym podejściu do świata.
Ogółem chodzi o to, że choroba psychiczna nigdy nie zostanie wywołana przez byle co. Przez jakieś mocne, traumatyczne przeżycie tak (choć i tak nie wiadomo czy i tak nie trzeba mieć uwarunkowań genetycznych), ale nie przez byle błahostkę. Błahostka może co najwyżej wywołać napad już istniejącej choroby.

ocenił(a) film na 10
Dealric

Bardzo dziękuję za ciekawy i głęboki wywód... ja właśnie kolejne zachowania Dominika odebrałam jako wywołane chorobą psychiczną (bez wczesniejszego rozpoznania i leczenia), która pod wpływem sytuacji z rówieśnikami się ujawniła i dla mnie film pokazuje jej rozwój. W moim odbiorze filmu nie był to rozkapryszony dzieciak i narcyz i nie sądziłam, że mogę być za to zlinczowana przez fanów. Dziękuję za uświadomienie. Cóż każdy z nas odbiera świat poprzez siebie - swoje doświadczenia i konstrukcję, ja odniosłam to do swojej sytuacji, a większość oglądających zapewne (i dobrze, bo to nic miłego) nie miała w swoim życiu styczności z osobami chorymi czy zaburzonymi psychicznie, nigdy nie była w szpitalu psychiatrycznym i może dlatego nasze społeczeństwo (łącznie z służbami typu policja, pogotowie) nie jest przygotowane na życie z takimi osobami w społeczeństwie otwartym, ale to już temat na inny wątek... Dziękuję za owocną wymianę zdań.

ocenił(a) film na 5
Mominka11

Ten film był płytki i nieżyciowy. Niektóre sceny miały być tragiczne czy wstrząsające, a mnie wręcz bawiły. Nie wierzę, że w dzisiejszych czasach takie "dramaty" mają miejsce. Bez przesady. Jedyne, co mi się podobało w tym filmie to stwierdzenie "W dupie mu się poprzewracało" i odłączenie internetu (o wiele za późno). Ludzie zdrowo i normalnie myślący tak się nie zachowują. Najlepszy był płacz i lamenty głównego bohatera, kiedy mu odłączyli internet. To było takie wstrząsające. Podejrzewam, że to był największy dramat i najgorsze co mu się w kiedykolwiek w życiu przydarzyło ;]

Foka_FoFo

Nie wierzysz w takie ''dramaty''? Musze Cię rozczarować ale to co zostało ukazane w filmie WŁAŚNIE zdarza się w naszym rzeczywistym świecie.I uwierz,że dużo jest takich ludzi jak ''Dominik'' .Żyją wokół Nas.

No to naprawdę gratuluję.Przez jedno stwierdzenie oceniasz film a piszesz zupełnie co innego,że płytki i nie życiowy.Szczere.;)Dominik był uzależniony od internetu ale to nie dopilnowanie rodziców.Gdyby poświęcili mu chodz odrobine uwagi,nie doszłoby do tego co się stało.Cóż-uganianie się za kasą i kariera,ważniejsza.Hm...wyobraź sobie iż zapewne wiele nastolatków zachowałoby się w taki sposób gdyby
żyli tylko w wirtualnym świecie,a świat realny przestałby dla nich istnieć.Ale wiadomo-człowiek zagubiony
próbuje szukać akceptacji i zrozumienia w wirtualu.Tylko zwykle nie wiadomo kto siedzi po drugiej stronie.;)

ocenił(a) film na 5
Omen_Girl

Po pierwsze, nie oceniam filmu przez jedno stwierdzenie. Obejrzałam CAŁY, chociaż czasem byłam nim zażenowana. A te dwa wymienione przeze mnie przykłady scen z filmu mi się podobały. Po drugie, widzę, że koniecznie chcesz bronić tego filmu i zupełnie nie wiem dlaczego, bo arcydzieło to nie jest. Może to ja jestem nieżyciowa, ale nigdy nie miałam styczności z takimi osobami jak Dominik. Może dlatego, że zadaję się z ludźmi dla których liczy się co innego niż tylko fejs, komputer czy emo filmiki na youtube. Ten, kto pracuje, ma zainteresowania, znajomych i zdrowe podejście do życia, nie ma czasu na egzystencjalne płacze i szukanie przyjaciół w necie. A nawet, jeśli przyjdzie jakiś dół, nie rozkleja się i nie zamyka w pokoju i ma wszystko w dupie. Dominik oczywiście mógł, bo miał wszystko, czego potrzebował i nie musiał pracować na ten swój ukochany internet. Miał czas, możliwości i idealne warunki by być emo i smutać się przed ekranem kompa. Poza tym, proszę Cię, co to za chłopak, który co chwilę płacze i się rozkleja. To nic złego, ale ten koleś był bardziej płaczliwy i rozedrgany niż przeciętna, wrażliwa nastolatka, która jara się Zmierzchem. A jakoś nie widziałam tych przeogromnych problemów w jego życiu. Nikt mu nie umarł, nie był na nic chory, nie dostał jedynki w szkole... a sorry, za bardzo podniecił się podczas judo. To było to?!

Nie mówię, że takie problemy nie istnieją. Pewnie są ludzie, którzy są zbyt słabi, by sobie poradzić w normalnym życiu i stawić czoła problemom. Bez wsparcia rodziny czy przyjaciół szukają akceptacji i pomocy w necie. I z pewnością można zrobić na ten temat ciekawy film. Ale tych dramatów nie trzeba przedstawiać w super nowoczesnej trendy otoczce, która jest typową papką dla nastolatek, które jarają się umalowanymi emo chłopakami, muzyką Wet Fingers i fejsem.

Tyle w temacie.

ocenił(a) film na 10
Foka_FoFo

Zgadzam się po części z tobą , że miał kupę forsy i nie martwił się o finanse. Ale wydaje mi się że wszystko co on robił aż krzyczało "zainteresujcie się mną - spędzicie ze mną trochę czasu , wysłuchajcie mnie". Ale każdy myślał czego on potrzebuje przecież wszystko ma (kasa). A tu chodziło żeby rodzice się nim zainteresowali, spędzili trochę czasu. On nawet nie miał z kim pogadać o tym co się wydarzyło na judo,- a to dla nastolatka może mieć kolosalne znaczenie. I tak naprawdę wszystko potoczyło się tak jak się potoczyło.

ocenił(a) film na 1
Mominka11

Co może dawać do myślenia obraz pedałowatej cipy męskiej w połączeniu z nadętym dupkiem ???

Mominka11

bla bla....

magazynier__48

** Omen_Girl ** piszesz, że Dominik na pewno nie był gejem, ale z drugiej strony jak wytłumaczyć tą sytuację podczas treningu judo? W pełni zgodziłbym się z tym co napisałaś gdyby nie ten fakt. Będąc heteroseksualistą nie wyobrażam sobie by taka sytuacja mogła mieć miejsce. Nie wyobrażam sobie również podobnej sytuacji będąc z dziewczyną, ale już mniejsza o to... I jak teraz obronisz tezę, iż jest hetero?

ocenił(a) film na 10
tony_tr

Ja też podzielam tezę że Dominik prawdopodobnie nie był gejem. A sytuacja na treningu mogła się wydarzyć każdemu.
W tym wieku co był bohater, człowiek jeszcze nie panuję nad swoim ciałem - i takie sytuacje mogą się wydarzyć. I to wcale nie oznacza że trzeba komuś od razu przypinać etykietkę "gej".

Mominka11

O właśnie! Miło,że ktoś chociaż w połowie tak samo myśli...
Aleks trafił w czuły punkt i specjalnie aby oczyścić swoje sumienie iż nic nie czuł do Dominika i nic go z nim nie łączyło,
specjalnie (jak wiadomo co i jak)-zbeścił i upokorzył Dominika.

''W tym wieku co był bohater, człowiek jeszcze nie panuję nad swoim ciałem -
i takie sytuacje mogą się wydarzyć. I to wcale nie oznacza że trzeba komuś od razu przypinać etykietkę "gej". ''

Chyba nic więcej od siebie nie musze dodawać..

ocenił(a) film na 4
Mominka11

hahahahahahahahaha XD ta psychologia jest wyrafinowana jak budowa cepa

ocenił(a) film na 9
Mominka11

Ja obejrzę jeszcze raz , bo po za wulgarnymi i odrzucajacymi dialogami jego rodziców i lipnym początkiem z operą fim robi wrażenie, a polskich filmów nie dzierżę.