Bawię mnie takie komentarze... "Film jest Chu*owy ale nie powiem dlaczego bo mi się nie chce"

A mnie bawi Twoja reakcja- a jakbyś ocenił np. hit zespołu Weekend? - rozpisywał byś się nad liniami melodycznymi, czy nad analizą tekstu, no a polirytmia to naprawdę zasługuje na przestudiowanie dogłębne.
Jeżeli coś w moim mniemaniu jest przewartościowanym chłamem to nie mam potrzeby pisać co mi w tym nie leży, no ale skoro tak to niech będzie:

1. Postać głównego bohatera - denerwuje od samego początku, aż do końca - nie budząc poza tym wku... żadnej innej emocji, nawet nie jest to zabawne przez łzy. Przy czym aktor stara się i śrubuje wszystkie emocje.
2. Porąbany temat - kogo interesuje Werter XI wieku - ludzie, oryginał był nie do przejścia (tak czytałem) a co dopiero ten młodzieniec - budowany na stereotypach Emo. Mam mu współczuć głupoty?
3. Scenariusz - Niby wszystko fajnie - bo temat społeczny, ale jakoś to nie trzyma się kupy, rozwleczone sceny - i Kto się pytam wpadł na pomysł Alternatywnego świata Gry? Bo niby gry mają negatywny wpływ na młodzież - nie do jasnej cholery - negatywny wpływ na gołowąsów i dzierlatki mają....
...4. Rodzice- Totalna nieudolność wychowawcza i auto(emo)cjonalna - nie mogą poradzić sobie z gnojkiem? Do Pijarów na rok wysłać i chodziłby jak w zegarku (uprzedzę od razu- jestem ateistą)
5. Wracając do Świata Gry - Po cholerę na serwerze który jest po blokowany jakimiś tajnymi kodami stoi jeszcze strażnik - który zresztą jest jednym z graczy - skoro pełni swoją funkcję cały czas- nie ma własnego życia? No i Graficznie to MORPG od razu mnie odrzucił - jak można do tak istotnego elementu filmu (w mniemaniu twórców) stworzyć tak szkaradną oprawę wizualną, a kto powie, że wspaniała ach i och to odsyłam do przestudiowania Historii Sztuki w Zarysie Karola Estreichera - i podłapania właściwych wzorców piękna.
6. Muzyka - czy tu naprawdę się muszę wypowiadać szeroko - jedyne co zaciekawiło moje ucho to jakiś chopinowski motyw - choć też tak sobie przerobiony. A co do reszty? Na co dzień słucham innej muzyki!
7. Dzwięk - jak zwykle w polskich filmach - Gówniany - ja pierdzielę, w czym jest problem - nagrywają go dyktafonem Agenta Coopera?
8. Ogólna gra Aktorów- pfffffffff.... :) No dobra Kulesza zawsze ma dobry warsztat, choć widać że niezbyt dobrze ,,wgryzła,, się w tę rolę. Pieczyński napinał wszystkie żyłki, ale już bardziej autentyczny był jako doktor z Leśnej Góry. Daruj mi rozpisywanie się o reszcie - nie była to najlepsza rola Romy Gąsiorowskiej, pretensjonalna i przerysowana - nawet jak miała taka być, to mnie osobiście nie urzekła.
9. Przekaz - Ogólnie to nie wiadomo o co chodzi - a może ja głupi się urodziłem. W efekcie pokazuje że wszystko fajnie, fajnie, owszem na końcu jest upadek czołowej postaci, ale w sumie to było warto i każdy młody Emo zrobiłby tak samo - gdyby do k.... nędzy miał odwagę! Wybacz mi język ale wzdryga mnie myśl jak głupi jest ten film i jak ludzie potrafią innym wtykać papkę po pretekstem wielkiej Sztuki. Sztuki przez duże ,,G,,

Rany mógłbym tak każdy element filmu omówić, znacznie rozwijając wypowiedzi, ale po prostu naprawdę szkoda mi więcej czasu...
Tak na marginesie - czemu się mnie doczepiłeś o zbesztanie filmu, skoro sam dajesz mu tylko 5*?
Acha - nie napisałem że film jest ,,chu*owy,, - choć fakt JEST, napisałem, że nie wart jest mojej dłuższej wypowiedzi w tamtym momencie

Nie doczepiłem się ciebie o zbesztanie filmu, mnie po prostu bawią takie krótkie i niejasne wypowiedzi, aha i dałem mu 5 bo film jest dla mnie zwyczajnie dziwny

tak jak napisałem - wypowiedź moja była na miarę filmu :) Pozdrawiam!
P.S. Znam masę filmów która jest dziwna ale przy tym intrygująca, ,,Sala...'' do nich nie należy moim zdaniem.