Są ludzie, które naprawdę przeżywają w życiu dramaty. Ludzi tzn dzieci i nastolatki np. z
patologicznych rodzin. Ten miał wszystko co chciał i był pokrzywdzony przez los, bo co? Bo mu
mamusia książek na dobranoc nie czytała? W dupach się ludziom przewraca.
trochę tak, a trochę nie bo z tego co było widać, rodzice w ogóle w minimalnym stopniu się nim interesowali, bardziej się nim popisywali przed tym Ministrem chociażby... Z drugiej strony, nie miał innych znajomych? Spoza szkoły, nic? Z resztą nawet w internecie mógł poznać kogoś NORMALNEGO...
Miał wszystko co chciał? Nie miał niczego czego potrzebował. Niestety zawsze znajdą się tacy którzy mają gorzej. Może właśnie to że "mu mamusia książek na dobranoc nie czytała" było jego wielkim dramatem.
Niektórzy nie mają mamusi, żeby im mogła książkę przeczytać. Niektórych mamusie nie są w stanie przeczytać, bo np. nie trzeźwieją. Niektórzy głodują, bo nie mają co do garnka włożyć. No, ale rzeczywiście ten homoś przeżywał osobisty dramat, żeby wszyscy mieli takie problemy to świat byłby piękny.
Moim zdaniem tutaj nie o mamusie chodzi, chłopak w takim wieku w którym na opini równiesników zależy najbardziej a niestety stracił godnośc w ich oczach i tym samym szacunek do samego siebie. Dobry film i dotyczący aktualnego problemu. Chyba miał być taką lekcją - dla tych wszystkich młodych cwaniaków mądrych na gębie i wypisujących debilizmy w sieci bo to czasem może doprowadzić do tragedi, bo człowiek którego te idiotyzmy dotyczą ma uczucia. Druga lekcja dla potencjalnych samobójców - że nie warto odbierać sobie czegoś tak cennego jak życie i to z powodu ludzi którzy na pewno nie są tego warci. W ostatnich scenach po połknieciu tabletek, Dominik leży na podłodze, wrzeszczy, woła a jego myśli to pewnie cos w stylu - Po co ja to kur.. zrobiłem, zawołajcie moich starych niech przysla karetke, ja nie chce umierać! Mądry Polak po szkodzie jak to sie mówi. Taki obraz samobójstwa może zniechęcić potencjalnych kandydatów i chwała mu za to.
w końcu ktoś, kto patrzy na ten film jak ja, mnie osobiście ten cały Dominik wkurzał, taki zadufany w sobie chłopaczek szukający uwagi wszystkich na około za wszelką cenę, jednocześnie mając dosłownie wszystko co mu się zamarzy, już bardziej realistyczny byłby obraz, gdyby ten gówniarz serio miał problemy, które zgoniły go do neta, w poszukiwaniu zrozumienia czy tam pomocy czy kij wie czego on właściwie tam szukał, bark słów w ogóle.