6,3 325 tys. ocen
6,3 10 1 324926
5,6 61 krytyków
Sala samobójców
powrót do forum filmu Sala samobójców

Szczególnie sceny, gdzie zachowywał się jak Gollum zamknięty w pokoju.

ocenił(a) film na 8
Dealric

Pff - odwracasz kota ogonem, powtarzając moje słowa skierowane do ciebie. Jesteś zwyczajnie niedojrzały. Jak dzieci w przedszkolu "Głupi jesteś" "Sam jesteś głupi". Dokładnie ten poziom.
Prezentujesz sobą chamstwo i brak kultury w dużej części, co mnie dziwi, bo w innych tematach wypowiadałeś się jak człowiek - może dlatego wtedy ludzie cenili twoje uwagi. Tutaj dałeś popis złych manier.
Co do cytatów - znajdziesz tyle samo cytatów za, jak i przeciw Dominikowi.Więc podawanie 4-5 cytatów z kilkudziesięciu opinii jest bezsensowne.
Twoje przedostatnie zdanie pokazuje pełną ignorancję. Na tej samej zasadzie mogę napisać : Dziwisz się, że ktoś się porównuje do Aleksa? W końcu masz takie przerośnięte ego i w gdzieś masz zdanie i cierpienie innych ludzi, a rozumiesz wiele więcej od normalnych ludzi, bo przecież jesteś takim egoistycznym guru, którego opinie wszyscy cenią i biją owacje ci na stojąco, a wszyscy którzy nie są tacy jak ty są żałosnymi idiotami.
Nie masz żadnych sensownych argumentów, to rzucasz obelgami. Prawdziwy brak wychowania. Współczuje rodzinie - chociaż niektórzy są niereformowalni, i mimo zwracania uwagi (kilkakrotnie) nigdy nie nauczą się kultury.

Co do twoich opinii - z niektórymi twoimi opiniami na temat innych filmów też się zgadzam. Ale z tym się nie. Bo ta interpretacja obraża ludzi.

ocenił(a) film na 8
Dealric

1)socjopata doskonale zdaje sobie sprawy na czym polegają emocje takie jak miłość czy gniew, i rozumie je na tyle, na ile racjonalnie potrafi wyciągnąć wnioski z zachowań otaczających go ludzi ;// nie może przeżywać tych uczuć, może natomiast udawać
2) określenie własnej seksualności, zaakceptowanie jej i po prostu oswojenie się z nią w świecie , w którym się żyje to nie jest pierwszy byle napotkany problem. Niektorzy przechodzą ten okres niemal płynnie, inni nie, ale sam problem z całą pewnością jest jednym z fundamentów rzutujących na osobowość każdego człowieka
3) skończ już, cały swój pogląd zawarłeś w twierdzeniu, że homoseksualizm jest chorobą, a z taką tezą możesz pisać na pm z Gośćmi pokroju 'jotubyl', który zresztą jak każdy może zobaczyć dzielnie forsuję siłę swych okazałych argumentów w poprzednim temacie

ocenił(a) film na 5
vulnerable

1) Rozumie je na tyle na ile pozwala mu racjonalne rozumienie uczuć. Ale ich nie zna, ani nie odczuwa, a z tego powodu jego wiedza na ich temat jest strasznie wypaczona. I z tego powodu mówie, że nie zdaje sobie z prawy z tego czym są emocje. Można przyrównać to do tego jakby ślepy mówił o kolorach. Teorytycznie może powiedzieć jakąś definicje czy to co zaszłyszał od innych, ale nie ma pojecia o co chodzi. (standardowo fatalne porównanie;)
2) Problem w tym, że nie wspomnieliśmy o seksualności nawet tutaj;) W dodatku trzeba zapytać czy on naprawde miał wątpliwości co do tego, czy udawał geja by zwrócić na siebie uwage. Mógł nim być i wtedy byłby to problem, jednak na potrzeby rozmowy wyżej przyjąłem założenie rozmówczyni, że nim nie był.
3) Cały pogląd o? Patrz a pisze cały czas, że jest zdrowy;) I pisze tylko, że wzgledem badań jest chorobą? Widziałeś gdzieś u mnie homofobie? Nie przeszkadza mi obecność homoseksualistów w żaden sposób i nie widze powodu by przeszkadzała. Nigdzie nie rzucałem określeń typu "pedały do gazu" wiec nie wiem skąd takie porównania. Swoją drogą jakim cude łączysz 2 nie mające ze sobą zwiazku tematy?

ocenił(a) film na 8
Dealric

przejrzę jeszcze raz dokładniej za godzinę bo na szybko nie znalazłem cytatu którym zgodnością naukowców się podpierasz A i niekoniecznie można to porównać do tego ślepca i kolorów, bo jeśli ktoś stracił wzrok w wieku 20 lat może przypomnieć sobie kolory, emocje co prawda przypomnieć sobie trudniej, ale jest to możliwe i takich przypadków jest w społeczeństwie zdecydowanie więcej aniżeli socjopatów od urodzenia

ocenił(a) film na 5
vulnerable

W tej chwili też Ci nie dam, ale powtórze. Nie ja traktuje to jak chorobe, ale z badań naukowych to wynika. Jednocześnie nie uważam, że powinno być to w jakikolwiek sposób leczone, ani nic. A tak najbardziej skrótowo:
punkt 1 -> zgodnie z darwinizmem jest to choroba, bo ogranicza możliwość rozwoju gatunku
punkt 2 -> według naukowych ustaleń są 3 prawdopdoobne przyczyny (możliwe, że każda prawdziwa): 1 mutacja genetyczna (tutaj warto zauważyć, że wiekszość ludzi jest swoistego rodzaju mutantami w mniejszym lub wiekszym stopniu, tyle, że nie mówi sie o tym dopóki nie są to mutacje zagrażające życiu w jakiś sposób), 2 niepełny (w wypadku meżczyzn) lub nadmierny (w wypadku kobiet) rozwój mózgu w wyniku wpływu hormonów matki (od razu tu wytłumacze, bo jak sam czytam brzmi to szowinistycznie. Chodzi o to, że każdy człowiek jest w fazie płodu organizmem żeńskim i dopiero potem określonie zmiany w organiźmie i mózgu powodują zmiane płci. Chodzi właśnie o hormonalne wywołanie lub zatrzymanie tych zmian w mózgu), a 3 są tramautyczne przeżycia (nigdzie nie znalazłem sprecyzowania ich, poza tym, że z udziałem płci przeciwnej) oraz specyficzne otoczenie.
Jednocześnie zaznacze, że homofobem nie jestem jedyne co mi przeszkadza to nadmierne okazywanie uczuć w miejscach publicznych (ale to i w wypadku gejów i lesbijek, ale także przy parach mieszanych).
Co do socjopatów z tego co wiem jeśli mówimy o tym konkretnym zaburzeniu, to prawie zawsze jest to zaburzenie wrodzone. Tyle, że pierwsze objawy pojawiają sie dopiero na etapie dojrzewania. Oczywiście to może wynika z mojej niewystarczającej wiedzy i moge sie mylić. Albo może raczej pewna poprawka. Predyspozycje do socjopatii zawsze są wrodzone, ale czesto ujawniają sie tylko w wyniku czynników zewnetrznych. Po dokładniejszym wyszukaniu: masz racje. Prostym moim błedem było zaweżenie socjopatii do 1/4 czyli do przypadków socjopatii antysocjalnej gdzie przyczyną jest źle funkcjonujący gruczoł dokrewny. Błedem było uogólnienie.
A co do samego przykładu jak sam napisałem jest tragiczny. I oczywiście chodziło mi o wrodzoną ślepote. Ale jak widać przykład okazał sie pasować ogółem.

ocenił(a) film na 8
Dealric

moim błędem ( pobieżne czytanie) posądzenie cię o homofobię w takim razie i niech złe samopoczucie będzie nauczką, przepraszam . Nie znam najwyraźniej tak dobrze jak ty teorii darwina ale skoro wedle niej człowiek pochodzi od małpy, to jest zwierzęciem, zwierzęciem obdarzonym rozumem, a wśród zwierząt przypadki homoseksualizmu są nie dość że pospolite to powszechnie uznawane za naturalne i to oczywiście prawda że na etapie kształtowania się osobowości/tożsamości czynniki środowiskowe (np. relacje z rodzicami) mają wymierny wpływ na orientację seksualną ale chyba nie można tu mówić o chorobie, bo jeśli coś jest chorobą , to wymaga leczenia, ewentualnie może być chorobą nieualeczalną, w innym przypadku nie ma choroby,czy uważasz inaczej?;/ To dobrze że przytaczasz dowody na naukowe pochodzenie różnorodności seksualnej i sądzę że w przypadku Dominika mielibyśmy do czynienia najprawdopodobniej z tym 3 punktem, co dodatkowo świadczy o tym, że jego problem nie był wydumany, nawet jeśli miał wszystko i czuł się szczęśliwy, nawet jeśli był rozkapryszonym synem bogatych rodziców to problem określenia własnej tożsamości pozostaje niezmiennie całkowicie niegodnym zbagatelizowania - a co za tym idzie, w jego sytuacji nawet głupie żarty rówieśników nabierają 300% znaczenia i wtedy nie można powiedzieć, że zachowuje się jak ośmiolatek, bo każdy tylko w sobie właściwym czasie musi uporać się z pewnymi sprawami związanymi z dojrzewaniem. Odniosłem się teraz zdaje się to twojej wcześniej dyskusji z Clary93

Co do socjopatów się nie zgodzę, bo twierdzę że tych zatracających zdolność do emocjonalnego utożsamienia się z pozostałą częścią społeczeństwa na skutek na przykład traumatycznych przeżyć czy przewlekłego i silnego stresu jest zdecydowanie więcej aniżeli tych z wrodzonymi predyspozycjami, co więcej nie ma pewnych statystyk nt ich faktycznej liczby , ale zdaje się, że Dominik socjopota nie był ( a moim zdaniem przez to, że zginął , to być może nie zdąrzył się nim stać) a jeśli masz fachową wiedzę na ten temat po prostu tu zamilknę

ocenił(a) film na 5
vulnerable

Hmm to zależy jak rozumieć chorobe. Dla mnie choroba to nie tylko np (ostrzegam kolejny słaby:P) grypa, która musi być leczona, ale także alergia, która w najlżejszych wypadkach nawet nie leczona nie ma wpływu na zdrowie. Z czysto medycznego punktu widzenia choroba to stan negatywnie wpływający na organizm. Ale jak każda definicja nie jest idealna. Np trudno za jej pomocą zaklasyfikować Aids.
Użyłem słowa choroba raczej z braku lepszego określenia. Jako odstepstwo od naturalnego (tutaj od razu także nie chce nikogo urazić) stanu organizmu bądź stanu psychicznego. Rzeczywiście mogło to mylnie zabrzmieć.
Obecnie mówi sie także nieraz, że osoby zmieniające pod wpływem środowiska mają pewne predyspozycje genetyczne, jednak nie jest to chyba nigdzie udowodnione. Wiec możliwe, że mieliśmy tylko z 3, a moglibyśmy mieć z 3 + 1 lub 2, a nawet 1, 2 i 3. Nauka pod tym wzgledem ciągle jest mało precyzyjna.
I zgadzam sie problem własnej tożsamości seksualnej jest spory, jednak sądze, że on nie miał z tym dużego problemu. Można założyć, że jego zachowanie w klasie to żart w odpowiedzi na żart, a sytuacja na judo to wypadek. A jego nastepne zachowanie to cheć bycia zauważonym przez rodzicą i pewne przyjecie, że skoro myślą, że jest gejem to moze mają racje. Chyba, że problem był realny, ale tutaj nie możemy być pewni.

Co do socjopatów to był mój dosyć niefortunny skrót myślowy. Socjopatia to nie jest choroba sama w sobie a grupa chorób dzielącą sie na 4 główne choroby. Wiekszośc rozgranicza ją do przypadku podanego przeze mnie czyli Socjopatie antysocjalną, która prawie zawsze jest wywołana problemami gruczołu dokrewnego jak wcześnie wspomniałem i to ona polega na niemożności odczuwania uczuć (z tego co wiem zwykle głównie tzw uczuć wyższych, a chory na przykład jest w stanie odczuwać gniew). I rzeczywiście to jest tylko pewien mały procent ogólnych socjopatii. W pozostałych wypadkach rzeczywiście może ona powstać w wypadku na przykład traumy.

ocenił(a) film na 8
Dealric

I tu powiem rzecz, którą powie ci każdy psycholog i psychiatra - depresja u każdego wygląda inaczej. Nie masz pojęcia, jak wygląda depresja - bo mogłeś widzieć i 30 przypadków, a 31 będzie wyglądał zupełnie inaczej i miał różniące się objawy. Każdy to wie.
A co do doświadczenia - film był o problemie nastolatka. Więc czy nie uważasz, że przez oczy nastolatka powinno się na niego patrzeć? A nie przez oczy 25, 30 czy więcej latka? Wiadomo, dla 50-latka podśmiewanie się szkole to idiotyczny problem. Ale żeby zrozumieć ten film trzeba umieć myśleć tak, jak myśli nastolatek. Bo inaczej się będzie widziało właśnie "chłopaka który robi problem z niczego". Ten film miał też pokazać, jak myśli osoba własnie z takimi zaburzeniami czy depresją - więc nie możesz patrzeć na zachowanie Dominika z punktu widzenia osoby starszej i całkiem zdrowej. Wtedy faktycznie - całość może wydawać ci się kiepska i naciągana. Trzeba nauczyć się patrzeć tak, by dostrzec punkt widzenia.
I nie znałam jeszcze przypadku, żeby głupota kogoś prowadziła do samobójstwa (do śmierci owszem, z głupoty można przez przypadek wejść pod pociąg czy coś). Ale człowiek nie zabija się z głupoty.
Chodzi mi o to, że nie potrafisz się postawić w jego sytuacji i zrozumieć jego postępowania - bo to prawda. A upierasz się, że tak nie jest. Gdybyś rozumiał, nie pisałbyś, że do samobójstwa poprowadziła go głupota. Rozumiałbyś, że chodzi o chorobę psychiczną, wpływ otoczenia, rodziców i fakt, że nie umiał sobie z tym wszystkim poradzić. W tym filmie właśnie wpływ środowiska i sama choroba jest tak czarno na białym, że trudno ją przeoczyć. Chyba, że uważasz, że zdrowe osoby zachowują się tak jak on, jak mają zły humor.
To już nie kwestia rozumienia, tylko ignorancji. Rozumiem, że ktoś może to rozumieć lepiej ode mnie albo mieć INNĄ interpretację Ale "zdrowi psychicznie ludzie zabijają się z głupoty i nudów" nie jest raczej przesłaniem tego filmu, więc nie uważam, żebyś go zrozumiał - bo na 100% takie przesłanie nie było zamysłem ludzi, którzy go wyprodukowali, ani nikogo innego. Bo 1 - to stwierdzenie to nieprawda. I 2 - wtedy ten film byłby zwyczajnie durny i nieprawdziwy.
A tak w ogóle znowu byłeś niemiły "głupio zakładasz" itd. nie jest zbyt miłe. Takie nieświadome obrażanie świadczy o tym, że już nawykłeś do niegrzeczności. A jak świadomie, to jeszcze gorzej.


"A ja w odpowiedzi tłumaczyłem, że różne rzeczy różnie sie rozumie i porównywanie matematyki (gdzie jest tylko jedna pewna prawda i odpowiedź na każdą rzecz), do rzeczy gdzie wszystko zależy od indywidualnego widza jest błedem."
Dalej nie zrozumiałeś. Wszystko zależy od indywidualnego widza - TO PRAWDA, ale jeśli chodzi o ZROZUMIENIE PRZESŁANIA FILMU.
A ja podałam przykład, który miał ci wyjaśnić, że kiedy coś zrozumiesz, to wydaje ci się to oczywiste, ale trudno to innym wyjaśnić. Tak samo, jak zrozumiesz coś w matematyce. A nie chodziło mi o przesłanie filmu - które każdy może odbierać inaczej. Nie miało to nic interpretacją filmu, tylko z twoją wypowiedzią na temat tego, że ludzie piszą "Rozumiem Dominika" i nic więcej. Bo czasem jak samemu się coś rozumie, nie potrafi się przekazać tego komuś innego słowami.

A co do przejść - chyba każdy przeszedł gorsze rzeczy niż Dominik i to w młodszym wieku. Chyba, że jest się bogaczem jak on w "bańce idealnego życia". A za tekst "prawdopodobnie nic gorszego nie przeszłaś ale w przyszłości to sie zmieni " powinien ci ktoś przyłożyć. Wiesz, że takich rzeczy się ludziom nie mówi, prawda? Bo jeśli ktoś przeszedł więcej niż ci się wydaje(a tobie z tego co piszesz się wydaje, że życie każdego w tym wieku w tym moje to szkołą i siedzenie przed grami przed telewizorem z obiadami podtykanymi pod nos), możesz mu sprawić ogromną przykrość. To tak na przyszłość.

Podsumowując: nie zgadzam się dalej z tym, że on nie miał depresji ani ni był chory psychicznie. Bo w takim razie według ciebie ludzie całkiem zdrowi i bez problemów przy najmniejszej przeszkodzie nagle się załamują, wyolbrzymiają wszystko i popełniają samobójstwo. No sam powiedz - brzmi to niedorzecznie. Teraz to mi się wydaje, że po prostu nie chcesz przyznać, że jego chorobę widać od razu, bo przyznałbyś, że nie zabił się z głupoty czy z nudów i nie był rozkapryszonym bachorem - a tak twierdzisz od początku i tylko dlatego MUSIAŁAM się odezwać bo dla mnie to taki policzek, jakbyś właśnie anorektyczkę czy osobę chorą na raka (w obu przypadkach to nie ich wina) nazwał podobnie. A na film o problemie nastolatka powinno się patrzyć z jego punktu widzenia, a nie z punktu kogoś starszego, bo każdy wiek ma swoje problemy i inaczej nie zrozumiesz filmu.

ocenił(a) film na 10
Dealric

Hmmm... Strzelił focha... można tak to określić.

ocenił(a) film na 10
ocenił(a) film na 10
ocenił(a) film na 6
Geomemnon

a ja uważam, że to piękny film o piersiach

http://srecenzje.blox.pl/2011/05/Sala-samobojcow.html

Geomemnon

Wczoraj oglądałem film i naprawde polecam sceny a'la Gollum, sa zdecydowanie zabawne, dodam do tego scenę wypraszania Pani Doktor przez stara tego szajbusa xD:
-Widzisz to takie tam, taki mały trójkącik. To przekręcisz go w lewo, wyjdziesz na zewnątrz i WYPIERDAL*J !
Dobra komedia nie powiem uśmiałem się, nie żałuję piniensy na bidet :D

ogladacz_cyckuff

P.S. Jedyne co było smutne to, że nawet nie poruchał ten różowowłosej :(

ocenił(a) film na 10
ogladacz_cyckuff

; oooooo . brak słow..

ocenił(a) film na 10
reliance

Jego nick mówi sam za siebie. Dziwi mnie Twoje podejście do tego filmu oglądacz_cyckuff
..... masakra

ocenił(a) film na 5
pynior

Cóż zdarzają sie debile wśród fanów, zdarzają sie także wśród antyfanów. Nie ma co odpisywać trzeba ignorować:)

ocenił(a) film na 10
Dealric

ignorować.. eh :)