Niczego nie wnosi? Polemizowałabym szczerze.Jak na Nasze Polskie,marne kino to wzniósł
pełen powiem świeżości.Słyniemy tylko z beznadziejnych komedii i romansideł a ''Sala...'' to pierwszy krok
zrobiła w stronę czegoś nowego i nie zwykłego.Racja...każdy ma swoje zdanie na ten temat ale słabym nie nazwałabym
go.Animacja? Jak dla mnie była świetnie zrobiona.Myślisz,że w tym filmie o samą manipulację chodzi? Właśnie-że nie.
Niby każdy by powiedział,że główny bohater miał wszystko ale tak naprawdę nie miał nic.[...]
Temat uzależnienia od internetu,manipulacja to też nie to.Bardziej o zagubionym nastolatku,któremu
rodzice nie poświęcili zbytnio uwagi bo dla nich kariera była najważniejsza...
Cóż przykre...a jak dla mnie film wypadł niesamowicie i to nie był dla mnie przynajmniej czas zmarnowany
tylko dał wiele do myślenia oraz wstrząsnął emocjonalnie.
Pozdrawiam.

Jeśli myślisz, że w polskim kinie powstają tylko komedie i romansidła, to znaczy tyle, że nie znasz polskiego kina. Co roku powstają ze 2-3 lepsze filmy polskie tylko, że nie mają zwykle takiej reklamy. Sala nie ma nic wybitnego w sobie i w tym problem. Ludzie się podniecają bo przyrównują go do filmów tragicznych. Zawsze jest "dobry jak na polski". Super tylko co to za miara?
W tym rzecz, że animacja jest tragiczna. Nawet Polacy już 10 lat temu robili dużo lepsze animacje (tylko, że znacznie taniej...)
Śmieszy też opinia o zagubionym nastolatku bo co w tym takiego? To jest o nastolatku który ma wszystko i nie ma problemów więc wymyśla własne. Taka jest prawda.

Każdy na ten temat myśli zupełnie inaczej.Jednemu kino Polskie nie podoba się a drugiemu podoba.
A ''Sala...'' dała jakąś chwilową nadzieję,że jednak Polacy potrafią COŚ stworzyć z tematyką dobrą na czasie.
Ludzie się podniecają? Może tylko szalone nastolatki (zwłaszcza głównym bohaterem).
Można tu wspomnieć w tym filmie-o grze aktorskiej.Chociażby fenomenalnej Kuleszy i Jakubie,którzy
pokazali klasę.Ci sami aktorzy,których nie widzimy w co piątym filmie (na szczęście).
Dla ciebie może i animacja jest tragiczna a np. dla mnie była bardzo dobra.Nie ma się co wykłócać.
Co w tym takiego? A to,że to akurat zdarza się teraz w życiu realnym.Młodzież zagubiona,nie zainteresowani nimi rodzice,
podążający za karierą-młodzi ''zapadają się'' w świecie wirtualnym w poszukiwaniu akceptacji,zrozumienia itd.
Nie.Mylisz się.On nie miał zupełnie NIC.Co? Że był bogaty,miał kupe szmalu i bogatych starych za przeproszeniem to czyniło
go najszczęśliwszym dzieciakiem? Może był rozpieszczony,fakt ale nie dostał tego co najważniejsze-zrozumienia,miłości,
poświęcenia czasu i uwagi przez rodziców.Więc tych wszystkich wartości zaczął szukać w fikcyjnym,internetowym świecie...
To wina rodziców.To praktycznie oni doprowadzili do tego.Bo czy to nie chore,że nie obchodziło ich nawet to iż
ich dziecko nie wychodzi przez 10 (?) dni z pokoju? Więc nie rozumiem tego,że twierdzisz iż on sam sobie je stwarzał
bo raczej z mojego punktu rozumienia tak nie było.Znalazł tylko śmierć...[...]

Straszne. Znaleźć pracę w Polsce bez ustawionych starych - to jest problem, a nie zmanierowane emo.