Oglądam film w dobie COVID-19, za oknem sygnał karetki, w mediach "wolne strefy", różne wariacje "polonizacji", newsy i fake newsy w zależności od adresu czy portalu, zasłonięte okna i zamknięte drzwi przed sąsiadami, bo nie wiadomo z "jakiej opcji", zaciśnięte usta i pięści z nienawiści, pogardy, ze strachu... Ten film, to lustro.
Świetnie pokazany efekt kuli śnieżnej. Zwarta akcja, nieprzewidywalny scenariusz, wyborna obsada i gra aktorska, chapeau bas zwłaszcza dla Musiałowskiego.