Jako zagorzały homofob muszę po raz kolejny wyrazic swoje niezadowolenie z faktu iż "światowe standardy kinematografii" ostro docierają do Polski. Czyli że co? nie można już nakręcić filmu w którym nie ma geja lub lesbijki? Shtur najpierw zakamuflowany gej robi swój comming out po tym jak został przyłapany na całowaniu się z innym kolo. A scena pocałunku dłuższa chyba już nie mogła być. A fe....
Gdyby film gloryfikował LGBT, to jeszcze bym zrozumiał, że może to być oburzające dla pewnej grupy ludzi. Ale to co nie może być wątku który dotyczy ok. 5-10% społeczeństwa? Równie dobrze ukazywanie elit, też nie powinno być ukazywane, bo oczywiście ktoś musiał pokazać elity, a to temat ostatnio silnie poruszany, choćby wygrana Parasite'u potwierdza, że to problem potrzebny do omówienia. A sam wątek LGBT, może nie był niezbędny do opowiedzenia historii, ale z pewnością dużo do niej wniósł. A co do sceny pocałunku, to XD sorry ale jeden z całujących to heteroseksualny mężczyzna, który tym pocałunkiem chciał doprowadzić do ruiny człowieka, ośmieszyć, załamać, a tym samym spełnić swoje cyniczne zachcianki, więc czy naprawdę to długość pocałunku powinna tu oburzać i interesować, a nie zachowanie głównego bohatera, którego postawa jest stanowczo tragiczna, pod względem tego czego możemy się w swoim życiu dopuścić.