Przynajmniej w tej części nie było całej masy słów na polskie k. W 1 części już brało na mdłości po kolejnym dialogu zaczynającym się na ku. Moim zdaniem film(2 cz) w punkt, pokazuje jak człowiek potrafi być fałszywy do bólu. Ponadto po 1 części nagle zaczęła się większa moda wśród nastolatków na tzw emo, robienie się na skrzywdzonego/ą i ojej, pełno memów z Dominikiem. Zresztą komu się nie podoba niech idzie na 365 Dni, to dopiero dzieło kinematografii :)