W ostatnich latach zalewa nasze kino kicz i miernota ten film na pewno do nich nie należy .
Świetna gra Daniela Olbrychskiego
przyłączam się do tekstu o totalnym kiczu i miernocie nastawionej jedynie na efekty specjalne, a tu wszystko: ciekawa fabuła, fajnie szybko nakręcony i nie ma się do czego przyczepić.
ja przyczepię się tylko do jednego: zakończenie - moim zdaniem beznadziejne, film w zasadzie jest go pozbawiony - ucieka cały film i na koniec co? ucieka dalej - powinni to jakoś inaczej zakończyć. nie myślę tu o złapaniu/ niezłapaniu/ zabiciu głównej bohaterki, ale po prostu o jakimś zakończeniu. dla mnie film po prostu się urywa i tyle...
Przypomina mi się jak poszedłem do kina na Władcę Pierścieni 1 część - wiedziałem że ma mieć kilka części ale to zakończenie pozbawione jakiegokolwiek sensu mnie przerosło :) - pozostałe miały większy sens.
A tutaj nie do końca się z tobą zgodzę - zakończenie daje olbrzymią furtkę do nakręcenia kolejnej części ale jednocześnie łatwo można sobie wyobrazić że salt będzie od wpadnięcia do rzeki szukać i zabijać kreciki (łącznie z nowym prezydentem stanów zjednoczonych :) - jest tam na końcu powiedziane że stracił oboje rodziców w wypadku w Rosji.
Co do Władcy Pierścienie to również jestem tego samego zdania, co Ty. A jeśli chodzi o Salt... rzeczywiście można się domyślać, jaki będzie ciąg dalszy, też mi się wydaję, że to mogła być wyraźna furtka dla kolejnej części, ale po prostu, tak jak cały film mi się podobał, tak zakończenie wszystko zepsuło - myślę, że mogli to zrobić trochę inaczej, wstawić na końcu jakiś dialog czy coś, a nie że ona im uciekła i biegnie i na tym się kończy (już w sumie nie pamiętam dokładnie, bo dawno to oglądałam, ale moje wrażenie od tamtego momentu się nie zmieniło niestety).