W zasadzie nie rozumiem tego ogólnoświatowego kultu tej aktorki. Zagrała w kilku beznadziejnych filmach z debilną fabuła. Owszem ma kawałek cycka ale zapewne wypchanego silikonem. Jednak wzbudza jakąś nieokiełznaną euforię. Każda następna jej rola zdaje się zniżać sens jej aktorstwa do zera absolutnego. Jednak nie obwinia jej się za wybór i podpisanie kontraktu za granie w kolejnym mózgo-trzepie. Nie, winni sa producenci, reżyser, scenarzysta dystrybutor widzowie! A sama Jolie jest piękną nieskazitelną gwiazdą. A do tego moralnym wyznacznikiem trendów i społecznych zachowań,.
ja też nie rozumiem, ale trzeba przyznać, że w kilku dramatach zagrała bardzo dobrze. Kino akcji jej nie wychodzi i powinna się od niego trzymać z daleka. :/
Jak dla mnie średniej urody bardzo, nochal jakiś krzywy i te silikonowe wargi-błeee. Na ulicy polskiego miasta można łatwo spotkać ładniejszą be poszukiwań.