jak to jest możliwe, że scenarzysta i reżyser Equilibrium, napisał coś tak nieprawdopodobnie beznadziejnego i maksymalnie przekombinowanego, po prostu złego? Czy to drewniana Jolie aż tak zepsuła scenariusz? nie wiem; dlaczego kolejna "wielka produkcja" zakończyła się typowo amerykańskim heroizmem?