Będą Spoilery.
Już było wcześniej wiele tematów dotyczących uniedogodnień w tym filmie jednakże zawsze były porównywane do Jamesa Bonda i tego typu filmów. James Bond to jest klasyka kina, jednak w stosunku do Salt był luźny i nie miał aż tak poważnego klimatu, więc surrealistyczną fabułę możemy odpuścić ponieważ ona miała zasadniczo w JB taka być.
Natomiast Salt powiewa strasznie poważnym klimatem. Szkoda że nie został on tak dobrze przedstawiony więc podam parę przykładów:
- Kogoś kto zabił prezydenta (później okazało się że uśpionego) odwozi jakiś mizerny konwój złożony z samochodów policji
- Nie wiedziałem że prezydent ma ochronę tylko paru ludzi z mundurami którzy mają zaledwie glocka albo inny pistolet
- Nie wiem jakie są zabezpieczenia schronu atomowego, ale myślałem że jest trochę lepiej broniony niż przez paru ludzi z garniturem
- Zabezpieczanie terenu. Trudno żeby ktoś po wypadku konwoju mógł tak łatwo odejść z miejsca katastrofy
- Brak armii, która do dzisiaj pozostaje jeszcze najlepszym (pod niemal każdym względem) wojskiem. (Oczywiście mowa o US Army) Nie muszę pisać jaką rolę powinna odgrywać. Nie ma to jak odbicie Pentagonu przez policję :P
Oczywiście to jest tylko film i są oczywiście na to potrzebne fundusze więc obiektywnie na to patrząc mogę wystawić ocenę 6.5/10, a subiektywnie 4/10. To mniej więcej daje 5.5/10, a to zaokrągla się do 6/10, głównie dzięki obsadzie..