Jestem po seansie, film bardzo mi się podobał i chciałabym tylko napisać, że i mnie, podobnie jak mieszkańców miasteczka, udało się sprytnie wodzić za nos Kowalskiemu. Świetne kino. Ma w sobie taką magię i klimat, że pozostaje na długo w głowie. Początkowo Salto wydaje się przegadane, ale warto oglądać dalej, bo każde z tych zdań ma wielką wagę :)