Salto

1965
7,8 14 tys. ocen
7,8 10 1 13843
8,0 34 krytyków
Salto
powrót do forum filmu Salto

Poszukuję utworu , który jako pierwszy zagrała orkiestra na zabawie. Nie jest to skomponowany przez Kilara utwór tytułowy.

Pojawia się on w 01:04:00 w ogólnodostępnej wersji z YouTube'a, taki walczyk w dosyć smutnej tonacji. Słychać go, gdy główny bohater zachęca do tańca w kółeczku, scenę przerywa miejscowy poeta grany przez Wojciecha Siemiona.

Wydaje mi się, że utwór korzenie może mieć rosyjskie, bo pamiętam, że czytając "Małą apokalipsę" Konwicki nie raz, nie dwa, użył w swojej książce odwołania do innego pięknego walca, "Na wzgórzach Mandżurii". To jest jakiś inny utwór, zdaje mi się, że popularny, ale nie znam nazwy.

Stawiam dobre wino dla znalazcy :)

AdrianKorzeniewski

Hm, to chyba to: https://www.youtube.com/watch?v=mmCnQDUSO4I
Rzeczywiście, jest to rosyjski walc. Na początku myślałam, że chodzi o Tango i już wstawiałam link, ale to był utwór Kilara. Walc był grany jako drugi. Mam nadzieję, że (nie znalazłeś tego jeszcze) pomogłam :-)

ocenił(a) film na 8
Szizuko

To jest bardzo podobne do walca Szostakowicza. Także podobne, ale mniej, do "Na wzgórzach Mandżurii" Szatrowa.

Ale to nie jest to samo. Można usłyszeć pewne różnice. Sądzę, że to wariacja któregoś z ww. utworów.

AdrianKorzeniewski

Hmm, jak dla mnie to to jest prawie to samo, tyle, że na początku jest trąbka i ogólnie w trochę wolniejeszym tempie płynie ta muzyka. Ten drugi utwór według mnie zupełnie odpada ze względu na akordeon. Wariacja na pewno. A już myślałam, że pomogłam :c

ocenił(a) film na 8
Szizuko

Zwróćmy uwagę na początek obu utworów. W wypadku tego walca z filmu to tak jakby wyciąć kilka fragmentów z Szostakowicza, dodać kilka innych, bazując na tym motywie. Gdy główna, repetytywna część się kończy, to orkiestra gra jeszcze swoje przekształcenie. W drugiej nucie na początku jest grane wyżej na przykład.

Częstokroć taki małe orkiestry knajpiane improwizują, dodają coś nowego, zmieniają tempo, instrumenty niedostępne zastępując innymi. Coś pięknego.

A ta trąbka rządzi, właśnie o nią mi najbardziej chodzi. Łącznie z wykonaniem, które może i barbaryzuje, upraszcza ten walc, wykrojone są części najtrudniejsze do zagrania, zostawione są najbardziej taneczne. Jednocześnie sprawia to, że czuć wręcz klimat takiego walczyka speluno-kawiarnianego, przedwojenny i wczesnoprlowski klimat.

Pomogłaś, pomogłaś, wszak chodzi tu o magię tej muzyki, pełnej zaczerpnięć i przekształceń, tchnących nowego ducha ;)

AdrianKorzeniewski

No niestety wydaje mi się, że tej wersji będziesz mógł posłuchać tylko z filmu, bo z ciekawości przeszukałam też niektóre wersje tego walca na Spotify i nie znalazłam niczego podobnego. Co prawda Waltz 1 w wersji, którą znalazłam, był na początku też grany na trąbce, ale ciąg dalszy już zupełnie się różnił. Jeśli chcesz mogę Ci podesłać link. Mnie jednak bardziej odpowiada ta oryginalna wersja. Z reguły nie podobają mi się takie improwizacje na oryginalnych utworach, choć czasem zdarzają się perełki.

ocenił(a) film na 8
AdrianKorzeniewski

Chyba znalazłam odpowiedź na Twoje pytanie ;) Sama gdy usłyszałam ten utwór, zastanawiam się, dlaczego wydaje mi się znajomy. Na myśl przyszedł mi walc z filmu "Trędowata", który okazał się być dobrym tropem. Walc ten został bowiem skomponowany przez Kilara, a w różnych formach pojawiał się w kilku innych produkcjach: "wiele lat wcześniej wykluwał się̨ już w wyobraźni kompozytora i zanim w 1974 roku zabrzmiał pełną orkiestrą w Trędowatej, pojawił się̨ w wersji fortepianowej w […] filmie Lokis z 1970 roku, a jeszcze wcześniej – w filmie Tarpany z 1962 roku oraz w Salcie z 1965 roku, gdzie znajdujemy całe frazy z tej ostatecznej wersji" (fragment z tekstu Urszuli Mieszkiełło "Gatunki taneczne w muzyce filmowej Wojciecha Kilara"). Na internecie wersji tego utworu, który słyszymy w "Salcie" nie znalazłam, ale może Tobie gdzieś się uda :)