PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=762881}
7,6 35 487
ocen
7,6 10 1 35487
6,6 10
ocen krytyków
Sama przeciw wszystkim
powrót do forum filmu Sama przeciw wszystkim

10 lat między 2006 a 2016?
NIE!
Podobno 11, jak twierdzi bohaterka!(?)

Sama tego nie wymyśliła, tylko jak zawsze zresztą, tak musiało być w scenariuszu. Nie wiem do jakiej szkoły on chodził i czego tam uczą w tych Stanach, ale musi być to mizerny poziom i nieuk nie zaliczył matematyki, albo pewnie raczej ściągał! Powinien się uczyć od żydów, oni się nigdy nie mylą! Przynajmniej nie na swoją niekorzyść ;) A może to własnie oni podyktowali taki wynik tego działania?

Nawet gdyby przyjąć, że chcemy policzyć ile to lat od pierwszej sekundy 1 stycznia 2006 do ostatniej sekundy ostatniej minuty ostatniej godziny 2016 roku, to i tak wyjdzie nam nie więcej tylko 10 lat 364 dni i 23 godziny 59 minut i 59 sekund, a to jak wiemy nie równa się 11 latom! Zgadzam się, że niewiele brakuje, bo tylko jednej sekundy, ale matematyka jest nieubłagana i nawet 0,999...999 do nie wiem ilu miejsc po przecinku nigdy nie będzie się równało jedynce!
A tu? O proszę ileś tam, ileś tam i 11 lat wyskoczyło . . .

Internetowy kalkulator dat pokazuje jasno, że gdyby podjęła pracę w pierwszej sekundzie 1 stycznia 2006 roku, to może się chwalić jedenastoma latami pracy dopiero 1 stycznia 2017, bo wcześniej to dopiero 10 lat i ileś tam dni, tygodni, miesięcy etc.
https://www.timeanddate.com/date/dateadded.html?y1=2006&m1=1&d1=1&type=add&ay=11 &am=&aw=&ad=&h1=00&i1=00&s1=01&ah=&ai=&as=&rec=

Pewnie sporo osób stwierdzi, że się czepiam i sam tak myślę - tak czepiam się, ale . . .
Może, powtarzam może, to był celowy zabieg twórców, ale źle się stało, że senator stanowczo nie wyprowadził pani z błędu, bo tak poszło w świat błędne przesłanie o poprawności działań arytmetycznych na datach i teraz bóg jeden wie ilu gamoni będzie klepać tę bzdurę powielając taką upośledzoną matematykę?!

ocenił(a) film na 6
ZSGifMan

2006, 2007, 2008, 2009, 2010, 2011, 2012, 2013, 2014, 2015, 2016. A teraz policz ile lat jest tu wymienionych

ocenił(a) film na 8
baaltic

Kolejny matematyk nowego nurtu!
Jesteś mądrzejszy od kalkulatora?
https://www.timeanddate.com/date/dateadded.html?y1=2006&m1=1&d1=1&type=add&ay=11 &am=&aw=&ad=&h1=00&i1=00&s1=01&ah=&ai=&as=&rec=

Dobra!
To co wypisałeś, to są kolejne lata. Nie mylić z ilością lat!
Aby było nam łatwiej przyjmijmy inny przykład taki o wiele łatwiejszy i prostszy do zobrazowania.
Mianowicie 2000 i 2001, OK?
Według takich jak Ty to dwa lata, dobra, ale to dwa lata w sensie rok 2000 i rok 2001.
Wersja najpełniejsza:
Załóżmy, że ktoś pracuje od 01-01-2000 do 31-12-2001, ile przepracował?
Dwa lata? Nie!
Przepracował jeden rok i 364 dni. To nigdy nie będą dwa lata, bo to jest jeden rok i ileś tam dni, to nie jest równe dwóm latom!
Wersja średnia:
Załóżmy, że ktoś zaczął pracować 01-07-2000 a skończył pracę 30-06-2001, to ile przepracował?
Dwa lata? Nie! Pracował dokładnie jeden rok i tyle.
Wersja pusta:
Załóżmy, że inny ktoś zaczął pracować 31-12-2000 a skończył pracę 01-01-2001, to ile przepracował?
Według Ciebie i takich jak Ty dwa lata?!
Otóż on pracował tylko jeden dzień, ani mniej ani więcej, ale długo to tłumaczyć . . .

W przykładzie z filmu i tego, który podajesz jak pisałem wyżej to nie jest 11 lat.
To jest 10 lat 11 miesięcy i 30 dni.
Załóżmy, że zaczęła jednak pracę 31-12-2006 a skończyła 01-01-2016, to ile pracowała?
Według niej i Ciebie 11 lat?
Nie! To jest 9 lat i jeden dzień!
Weź sobie zapałki, bo palców by Ci nie wystarczyło i sobie policz jak nie wierzysz.

Koniec kropka, siadaj jedynka!

Dziękuję, do widzenia.

ocenił(a) film na 8
baaltic

Może to do Ciebie przemówi:
https://www.timeanddate.com/date/durationresult.html?y1=2006&m1=1&d1=1&y2=2016&m 2=12&d2=31&h1=0&i1=0&s1=1&h2=23&i2=59&s2=59
Już bardziej się nie da.

ZSGifMan

Co z tego że nie jest pełne 11 lat? Ale jest bliżej 11-stu niż 10-ciu.

ocenił(a) film na 8
JohnnyDepp4LIFE

Powiedz to w sklepie jak Ci zabraknie złotówki do piwa!

ZSGifMan

Nie zabraknie mi złotówki do piwa, bo nie jestem żulem.

ocenił(a) film na 8
JohnnyDepp4LIFE

Dobre, dobre, tylko po co się spinać, wystarczyło napisać, że zawsze nosisz przy sobie zapasową :-)

ZSGifMan

Chyba niedokładnie oglądałeś. Pracowała po 16h dziennie, wiec teoretycznie odszedł jej rok pracy... Przemyśl to

SatineNic

Doszedł - pisze na tel i słownik mi świruje

ocenił(a) film na 8
SatineNic

Przypominam tylko, że doba ma 24 godziny, też sobie to przemyśl.

ocenił(a) film na 8
SatineNic

Wiem, że zwykło sie tak mówić, co nie znaczy, że jest to prawdą...

Zobacz sobie przykład wyżej pt. średni!

ZSGifMan

Z drugiej strony jesli zaczęła pracę w styczniu 2006, a zakończyła w grudniu 2016 to wyjdzie 11 lat... Głośno myślę...

ocenił(a) film na 8
SatineNic

Patrz link do kalkulatora, polecam.

Mam pytanie: czy wg Ciebie 0,999999999999999999999999999999 to jest równe jeden?

ZSGifMan

w zaokrągleniu tak.

jasne, mogła powiedzieć, 10 lat i 11 miesięcy itd. itd. matematykom by ulżyło. Tylko czy istotą była precyzja czy proste stwierdzenie, że jednak 11 (prawie 11) lat a nie 10? Zapytaj się dziecka, które zaraz kończy 11 lat czy odpowie, że ma 10. Nie, odpowie że ma 11...no prawie.

trochę luzu,
a odpowiedź i tak była błyskotliwa ;)

ocenił(a) film na 8
dwojka

Idź powiedz tak w urzędzie miasta, że masz już 17 lat i 11 miesięcy, więc niech wydają już dowód.

ocenił(a) film na 7
ZSGifMan

I dostaniesz dowód. Tylko na krótszy czas.

ocenił(a) film na 8
sally115

Tak dostaniesz, ale dziecięcy.

ZSGifMan

mam się wypowiadać jako magister matematyki, czy jako fanka filmów?
Przy okazji, czy wiesz, że średnia ocena filmów jest zaokrąglona do 1 miejsca po przecinku? przykładowo 7,87 zaokrąglana jest do 7,9 mimo, iż 7,87 nie jest równe 7,9. to jest całkowicie normalne

ocenił(a) film na 8
SatineNic

Od dawna siedzę w komputerach i tam nie ma czegoś takiego jak już prawie albo niewiele brakuje. Od dłuższego czasu robię też w finansach i tam owszem licząc się zaokrągla na dwa miejsca, ale jak przychodzi do rozliczeń to nie ma, że coś brakuje albo komuś się wydaje, że to prawie tyle samo!

Co do średniej nie wiedziałem, ale tego można się, a nawet trzeba by spodziewać.

ZSGifMan

Chciałabym jeszcze zauważyć jedną kwestię. Podpisując umowę o pracę na rok z dniem 1 stycznia, umowa ta jest ważna do końca grudnia roku zawarcia umowy, a nie do 1 stycznia następnego roku.

ocenił(a) film na 8
SatineNic

I to jest bardzo dobry argument, a ja w pierwszym poście przyznałem otwarcie, że . . . się czepiam. Wiem, że tak się podpisuje umowy, tak się mówi i przyjęło się tak określać dany czas (pracy, życia, jakiś okres). Chodzi mi tylko o to, że nie zawsze się to zgadza w obliczeniach i w większości przypadków bez konkretnych dat tworzy przekłamania.

ZSGifMan

Wiem, wiem, ale zacheciles mnie do wypowiedzi w tym temacie.

ocenił(a) film na 8
ocenił(a) film na 9
ZSGifMan

"Mam pytanie: czy wg Ciebie 0,999999999999999999999999999999 to jest równe jeden?"
Jeśli masz na myśli nieskonczoną ilość dziewiątek po przecinku to tak, to jest równe jeden.

ocenił(a) film na 8
jank956

Powodzenia i dużo szczęścia przy zaliczaniu najbliższego sprawdzianu z matematyki,
bo z taką wiedzą będą bardzo potrzebne!

ocenił(a) film na 9
ZSGifMan

No jak widać moja wiedza znacznie przekracza Twoją, szczególnie w tej dziedzinie.

ZSGifMan

Jeśli pierwszy dzień pracy rozpoczęła 1-ego stycznia 2006r rano, a ostatni zakończyła ostatniego grudnia 2016r. wieczorem, to dlaczego według ciebie nie ma przepracowanych pełnych jedenastu lat?

ocenił(a) film na 6
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ZSGifMan

Jesteś żałosny tak samo jak twoja znajomość matematyki i logiki. Jeśli ktoś zdał egzamin z matmy to scenarzysta, a nie ty. Poprawiając innych najpierw popraw sam siebie, bo ilość to nie liczba, a liczba to nie ilość.

Abstrahując od tego, że nikt tutaj nie wyliczał formalnych dat tylko używał żywego języka, (a więc jak ktoś pracuje gdzieś np. 2 lata 10 miesięcy i 5 dni to mówi pracowałem tam 3 lata. W drugiej pracy mówi że pracował rok, a nie wylicza dokładnych dni ponad rok) to popełniasz karygodne błędy w swoim rozumowaniu nie znając przy tym podstaw matematyki!

1: "ale matematyka jest nieubłagana i nawet 0,999...999 do nie wiem ilu miejsc po przecinku nigdy nie będzie się równało jedynce!" - 0,(9) to nie jest prawie 1, to nie jest w przybliżeniu 1 tylko to jest DOKŁADNIE 1. Ale ty tego nie zrozumiesz, bo jak widać nie tylko nie masz pojęcia o szeregu geometrycznym, ale i o granicy.
2: Żeby powoływać się na kalkulator to najpierw trzeba umieć używać tego narzędzia oraz wiedzieć co się liczy. baaltic ci dobrze napisał - nie umiesz liczyć policz sobie na palcach. Tak dochodzimy do twojego kolejnego problemu po nieznajomości matematyki czyli nieznajomość logiki.
3: Nie rozumiesz pojęcia czasu jako wartości ciągłej i dzielisz ją w nieskończoność. Wychodzi ci jakieś 364 dni 23 godz. 59 sekund itd. A rok od 1 stycznia (włącznie) do 31 grudnia (włącznie) ma po prostu 365 dni. Jesli nie potrafisz tego zrozumieć to poczytaj o Paradoksie Zenona z Elei. Mam nadzieję, że zrozumiesz ciągłość czasu i przetrzeni i różnice między czasem a liczbą złotówek w portfelu.

Ponadto tydzień pracy ma powiedzmy 40 godzin, natomiast cały tydzień 168 godzin. Według twoich bredni ktoś kto przepracował 45 lat ma mówić, że pracował jedynie 10 lat. Żałosne.
TheWarLord ci dobrze pisze. A jak nie potrafisz tego zrozumieć, bo rozumiesz tylko grosze zbierane na piwo to przyjmij sobie, że czas to problem dyskretny z dniem pracy jako minimalną niepodzielną częścią tak jak dla ciebie 1 grosz jest już niepodzielny. Wtedy może na zabawie sylwestrowej o godzinie 20 przed wypiciem piwa będziesz w stanie doliczyć się wszystkich dni pracy, bo zakończyłeś pracę powiedzmy o 16.

Podsumowując jak o czymś nie masz pojęcia to się nie wypowiadaj, bo się ośmieszasz i to twoja "matematyka" jest upośledzona. Nie powołuj się na komputery, bo nie masz pojęcia o reprezentacji liczb w komputerze. Może przeczytaj o paradoksie żółwia to zrozumiesz czym jest ciągłość, że nie dzieli sie jej w nieskończoność i jeśli nie rozumiesz podstaw matematyki, szeregów, granic, to przyjmij w końcu do wiadomości, że 0,999... czyli 0,(9) to jest DOKŁADNIE 1.

ocenił(a) film na 9
S7v

Popieram kolegę :)

Nie trzeba znać ani szeregów, ani granic, aby udowodnić, że 0,99....99 równa się dokładnie jeden. Wystarczy skorzystać z tego, że pomiędzy każdymi dwoma liczbami rzeczywistymi znajduje się inna liczba rzeczywista, a jak można dostrzec gołym okiem, pomiędzy 0.99...99, a 1 takiej liczby nie ma, co znaczy, że 0.99...99 = 1.

ocenił(a) film na 8
jank956

Nie chce mi się komentować takich "wpisów"!

ocenił(a) film na 8
jank956

Albo dobra:
- Idź to powiedz w sklepie jeden z drugim, że 99 złotych 99 groszy to to samo co 100 i w związku z tym płacicie tylko 99,99 zł.

P.S.
Wymyśl i zaprezentuj tutaj jakiś lepszy sposób użycia kalkulatora, to się wtedy wszyscy razem pośmiejemy!

ocenił(a) film na 8
ZSGifMan

" ...w sklepie... " - może jednak lepiej w skarbowym, tam chętniej podyskutują.

ocenił(a) film na 9
ZSGifMan

O proszę, kolejna brednia :)

Ciekawe jakie masz wyłumaczenie na to, że masz kurs EUR to PLN 4,3362
I chcesz w kantorze wymieć 1EUR na złotówki. Dostaniesz 4 złote 33 grosze, czy 4 złote 34 groszy?

Schowaj się lepiej z tymi swoimi argumentami, bo są o d**ę potłuc.

ocenił(a) film na 8
jank956

Ech, to żeś się nagłowił, żeby znaleźć coś czym możesz błysnąć...
Ten twój "kurs" to skup czy sprzedaż, bo jakbyś nie wiedział jest różnica i to ważne? Jak odpowiesz ile dostaniesz za 2 EUR to ci powiem ile za jeden. Argumentów już sobie nie tłucz o du.pę, bo już masz głowę potłuczoną. Oszczędzaj się!

P.S.
Według ciebie przykład z zaokrąglaniem miał dowieść prawdziwości na łatanie dziury w nieskończoności???

ocenił(a) film na 9
ZSGifMan

Człowieku serio jesteś żałosny i masz coś nie tak z głową, zaczynasz rzucać mięsem i argumentami oderwanymi od rzeczywistości.

Na łatanie dziury w nieskończoności? Wiesz człowieku co to jest w ogóle nieskończoność? Może nie używaj takich sformułowań jak nie masz o tym zielonego pojęcia, bo się ośmieszasz. Jakbyś nie był ślepy to podałem kurs EUR to PLN, a nie PLN to EUR więc mógłbyś się domyślić czy to sprzedaż czy kupno.

Serio skończ już tę dyskusję, bo zaczynasz się robić coraz bardziej żałosny.

ocenił(a) film na 8
jank956

Głupi jesteś i pamiętaj matołku, że to twoja śmieszna osoba zaczęła od inwektyw!

Trzeba było ciągnąć temat skarbówki, który przytoczyłem, bo tam mogłeś bardziej błysnąć podając przykład zaokrągleń wyliczenia podatku po odliczeniu kwoty wolnej, ale jako, że na bank twoje pity ktoś bardziej rozgarnięty robi za ciebie, to skąd niby mogłeś to wiedzieć!
Jeśli w ogóle składasz pity, bo może nie być z czego . . .

" Wiesz człowieku co to jest w ogóle nieskończoność? " - nieskończoność . . . to jak mawiają głupota ludzka, jak nic ludzi podobnych tobie.

P.S.
Napisałem wyraźnie w PIERWSZYM MOIM POŚCIE, ŻE SIĘ CZEPIAM, dodatkowo po bardzo miłej wymianie zdań z koleżanką wyżej przyznałem jej rację, gdy przedstawiła stosowne kontrargumenty i powtórnie stwierdziłem, że się czepiam, więc dyskusja mogła się odbyć bardziej na luzie, ale nie!
Ty i tobie podobni napinacze z gumą w majtkach naciągniętą jak lina kolejki na Kasprowy muszą za wszelką cenę błysnąć i zmieszać innego z błotem nie zastanawiając się ile może być w tym racji.
Nawet jak nie ma, to przecież można zwyczajnie wpisać czemu uważasz, że nie i już! Po sprawie!
Ale nie! Napinacz musi się silić i mieszać: "żałosne, żałosny jesteś, upośledzony itd."

Przez takich pacanów odechciewa się jakichkolwiek dyskusji tutaj!

ocenił(a) film na 8
jank956

Aaaa, widzisz, z tego wszystkiego, to bym zapomniał:

Po pierwsze primo - to zadaje się masz wrodzoną skłonność do przesady i wyolbrzymiania, bo chyba rzucania mięsem nie widziałeś?! Du.pę sam wpisałeś pierwszy z jakimiś śmiesznymi gwiazdkami, a gdzie to "mięso" moje było, co? Nawet później, jak wyżej wpisałem głupi i matoł, to to jest mięso? Do skomentowania tego użyję więc cytatu z ciebie: "żałosne!".

Po drugie primo, czyli secundo - to masz odpowiedź na swoje pytanie: 4,34 zł. A teraz kolej na ciebie: odpowiedz wreszcie jak się używa tego kalkulatora, bo ciekawość mnie zżera! Może się dowiem czegoś ciekawego na temat jego obsługi...

P.S.
Abyśmy byli kwita wpisz kilka epitetów pod moim adresem, a ja już nie będę tego podchwytywał i może zmieni się to tutaj w jakiś konstruktywny dialog?! Może...
I napisz koniecznie o tym kalkulatorze!

ocenił(a) film na 8
S7v

Zwykło się tak mawiać i dlatego też podobnie określa się czas pracy - dzień roboczy. Jeden dzień roboczy, to n roboczogodzin. Miesiąc pracy jest równy n dni pracy, ale to nie oznacza tego samego co dany miesiąc w kalendarzu. Jeden rok pracy to umownie 12 miesięcy pracy po n dni roboczych, zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Aby twoje wywody były prawdziwe ktoś musiałby pracować 45 lat przez 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu!
Teoretycznie jest to możliwe zgodnie z przepisami tylko na samozatrudnieniu, ale praktycznie raczej niewykonalne.
Mylą ci się 45 lat pracy z 45 lat kalendarzowymi!
Cały mój wywód miał tylko dowieść, że nie wszystko co się zwykło mawiać jest zgodne z rzeczywistością.
A z tym kalkulatorem, to dałeś nieźle do pieca. Napisz jak się go właściwie wg ciebie używa...

Łapiesz już? Zaczyna docierać powoli, kto jednak jest żałosny?
Na przyszłość zamiast najpierw pyskować poprowadź kulturalny dialog.

ocenił(a) film na 9
ZSGifMan

Twoj wpis wygląda jakbyś zaprzeczał sam sobie, ale pomijając to na wszystko możesz spojrzeć z innej strony, dla jednego to będzie 10 lat dla innego będzie to 11, proste. Trzeba być mocno ograniczonym, aby nie dostrzegać argumentów drugiej strony i na wszystko odpowiadać jakimiś głupimi formułkami typu "ale matematyka jest nieubłagana i nawet 0,999...999 do nie wiem ilu miejsc po przecinku nigdy nie będzie się równało jedynce!", które zresztą są oczywistą nieprawdą.

Na tym to miało zresztą polegać, że dla senatora to było to 10 lat, a dla niej 11. Co wcale nie oznacza, że to rzeczywiście było 11 lat.. tyle w temacie.

S7v

Dzięki, świetnie się bawiłam czytając tę dyskusję. I podziwiam, że chciało Ci się potem pisać tak długi, merytoryczny komentarz.
Jak dla mnie ZSGifMan to zwykły troll :D

ZSGifMan

No co za wykład! Pytanie! Do czego tobie ta niesamowita wiedza, skoro spędzasz czas na na tak durnych i bezwartościowych wywodach... get a life man! Btw, ułamki są w podstawówce Panie Profesorze!

ocenił(a) film na 8
CubeBrick

Nie chce mi się komentować takich "wpisów"!

ocenił(a) film na 5
ZSGifMan

Dziękuję za wpis, już dawno się tak nie uśmiałam :)

ocenił(a) film na 8
Campe

Bardzo proszę, w sumie to głupio zrobiłem, że podjąłem taki temat, bo widzę, że całkiem na serio "wsadziłem kij w mrowisko" i się na mnie rzucili tutaj jak tępogłowi na Darwina, ale co tam...

ZSGifMan

Jak nie wiesz czego ucza w Stanach to po co sie wypowiadasz? Czerpiesz wiedze o kraju z filmow takich jak ten, a potem wypisujesz bzdury. Spedziles chociaz jeden dzien w amerykanskiej szkole, ze wiesz czego ucza i na jakim poziomie? Wiecznie czytam jacy Amerykanie sa durni, az do znudzenia. A najwiecej do powiedzenia o Amerykanach maja Polacy, ktorzy Stany widzieli tylko na mapie. BTW. Moze jestes orlem z matematyki, ale polski sie klania.

ocenił(a) film na 8
cumartesi

Może nawet chciałbym przyznać rację lub nie, ale jak tu dyskutować z kimś, kto poleca pochylić się nad swoim polskim, gdy tymczasem daje popis: " czego ucza, filmow, sa, az, maja (chyba pszczółka, ale wtedy z dużej litery;), ktorzy, moze ... itp."
Co to jest "klania"?

ZSGifMan

Nie mam polskiej klawiatury, wystarczy za odpowiedz? Dyskutowac nie zamierzam: wyrazilam tylko zdanie, ze skoro nie wiesz czego i jak ucza w amerykanskich szkolach, to nie rzucaj bezczelnymi opiniami znawcy tylko po to, zeby hejtowac.

A polski, pomimo braku polskich liter i tak, jak widac, mam lepiej opanowany niz ty. Prawdopodobnie ty sciagales na polskim.

ocenił(a) film na 8
cumartesi

To dobrze, że nie zamierzasz dyskutować, bo próba dyskusji w twoim wydaniu ma niski poziom...

Klawiatury nie mam, więc mi wszystko wolno, jak ktoś jest dureń, to niech się ogarnie i domyśla co pisałam i miałam na myśli. Aha, jestem ekspertką od języka polskiego.
"hejt" zgłoś sobie na "hejtstop", bo znudzone życiem szumowiny tam łakną tematu do nakręcenia burzy w szklance wody.
Amerykańskie szkoły... temat pewnie rzeka i pewnie wiesz o czym mówisz, bo pewnie skończyłaś wszystkie poziomy ichniejszej edukacji?! Stad zapewne ta cała mądrość, tolerancja i nowoczesna dobroć.
Zakładam, że taka krystalicznie czysta persona nie skalała się nigdy grzechem ściągania czegokolwiek na jakimkolwiek przedmiocie! Dlatego też pewnie nie zerknęłaś do sąsiada, że ma "polską klawiaturę" i klepiesz byki z jakieś chińskiej czy innej ruskiej :D

Bywaj!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones