Człowiek się nastawił na coś wartościowego, a dostał gówno w opakowaniu Lindora ... Jednym słowem tragedia i wszechogarniająca głupota ... Typowe "arcydzieło" naszych czasów :(
Nie lewactwo ale czysty neomarksizm.
Sprowadzanie ludzi do działających odruchowo zwierząt. Obejrzyj jeszcze raz i znajdź chociaż jeden ludzki odruch u panienki Sloan. Jeden.
Nawet seks sprowadza się do zaspokajania, jak u mojego Burka.
Jedna gwiazdka za to, że bohaterka kończy w więzieniu, chociaż psuje mi to świadomość, że za podsłuchy, a nie postawę.