Dla mnie jest to film propagandowy i to jest główny cel powstania tego obrazu. Promuje on marksistowską wizję mieszania się ras prowadzącą do zaniku białej rasy z obszaru Europy. Uprzedzając hejt wyjaśniam: działanie takie potwierdzają wypowiedzi znanych żydowskich marksistów. Na przykład Barbary Spectre ze Szwecji czy "naszego" Zygmunta Baumana, który forsuje tezę, iż UE powinna przyjąć jeszcze min. 30 mln "uchodźców" (!). Film ma za zadanie wzbudzić współczucie, ocieplić wizerunek kolorowych imihrantów i przygotować (zmusić) do tej - niechcianej przez większość społeczeństwa - inwazji. Trzymajcie się i uprzedzając nieuchronne wydarzenia zapisujcie swoje dzieci na strzelnicę.
Zgadzam sie w 100% jest to wyidealizowana wizja bez nawet kilku procent samokrytyki. Imigranci z Afryki sa super inteligentni przystojni i bardzo kulturalni i wszyscy sa świetnymi ludźmi od których w zasadzie moglibyśmy sie tylko uczyć, reżyser ignoruje fakty i realia żyje w utopii prawdopobnie sam wywodzi sie z jakiejś wysokiej warstwy społecznej w ktorej imigrantów widział tylko na przejściu dla pieszych i stwierdził ze fajnie jest jak ludzie sa różni i wszyscy powinnismy sie kochać bez kompromisowo.
Jako sam film daję 7 ale to o czym piszesz przewijało mi się w głowie przez cały film. Współczesne kino to w dużej mierze propaganda w którą pompowane są miliony. Dla przykładu.. czemu ogromna większość współczesnych filmów historycznych jest po 1/ o chrześcijaństwie i po 2/ W bardzo negatywnym świetle. Poza tym w każdym niemal filmie są absolutnie niepotrzebne żarty z chrześcijańskiej wiary. Filmów o innych wyznaniach prawie nie ma a szczególnie w negatywnym świetle.