Tak niektórzy określają ten film. Po części słusznie, bo inspiracje tym filmem Spielberga widać gołym okiem, choć z pewnością główną inspiracją był jednak wcześniejszy film tego reżysera - "Pojedynek na szosie". Tytułowa diabelska maszyna robi wrażenie - jej przód wygląda jak twarz, a odpowiednie cienie nadają jej wyrazu. Film jest dobry jak na lata 70-te.