Film trzyma klimat lat 70 i 80 gdzie 60% strachu to był dźwięk,nie to co dziś ;/ The Car ma z mojej strony mocne 6/10 ,trochę za szybko fabuła się rozwija,film jest za krótki a na koniec pozostaje pewien niesmak ale ryk silnika tego samochodu to czysta poezja ;]
Aha jeśli ktoś lubi takie klimaty to polecam z czystym sercem "Christine".

Ja ostatni raz oglądałem go jak miałem 9 lat w sylwestra, zapadł mi w pamięć tak bardzo, że boję się do dziś jak pomyślę o tym ryku silnika. Dodatkowo to model który z przodu mocno przypomina twarz.

Dobry film, tylko odniosłem wrażenie że wszystkie najlepsze pomysły wykorzystano wcześniej a zakończenie było trochę kiepskie. Ale ciekawy pomysł na film, mogliby rozwinąć trochę wątek samochodu- czy kierował nim ktoś czy nie, bo tego się nie dowiedzieliśmy.Duży plus za fajny samochód :)

A ja przyznam, że wygląd samochodu mi nie podszedł, byłoby super gdyby nie miał tych "oczu", kojarzyło mi się to z tą bajką dla dzieci, chyba "Auta". Jak to był Lincoln Continental Mk3, to mogli już zostawić oryginalne lampy schowane, jak na tym zdjęciu: http://en.wikipedia.org/wiki/File:69MarkIIIa.jpg Mogliby też okleić szyby folią przyciemniającą i może dodać jakieś wysuwane z felg kolce lub świdry. Pewnie chcieli by samochód nie był podobny do tych na drodze, tak jak w "Airwolf" był użyty modyfikowany Bell 222A - zwykły śmigłowiec używany min. przez służby ratunkowe. Na szczęście dźwięk silnika jest piękny i klakson też, wg mnie najlepszy i najbardziej klimatyczny był ten truck-cysterna z "Duel", marzę o takim wozie. A co do filmu to mile mnie zaskoczył ale w młodości na niego nie trafiłem. Widziałem za to "Interceptor" i "Christine" i trochę byłem zdołowany, że nie ma takich fur na naszych drogach, ba były tylko "malczany", "fiatony" i "poldony" oraz cała masa "trampków" i innych komunistycznych wyrobów. Tak zwane "auta zachodnie" występowały oczywiście rzadziej i najczęściej pod postacią 15 letnich Fordów Escortów, czasem VW Golf 1-2, czy Opel Kadett. Zobaczyć dogorywające Porsche 911 czy Corvette udało mi się kilka razy, częściej Pontiac Firebird lub Fiero. Oczywiście najczęściej takie wozy można było na giełdzie samochodowej, cena totalnie kosmiczna i do tego w "zielonych". Sorry za offtop ale ten film przypomniał mi stare, "dobre" ;), czasy... Pozdro dla fanów starych wozów.