Ok, są filmy dobre z mało lub wcale znaną obsadą. Nawet wybitne, ale dla mnie esencją kina, filmu jest (są) gwiazdy. Na nich zbudowano potęgę X muzy dlatego ten film jest dla mnie rewelacyjny,bo uwielbiam obu głównych aktorów i dla nich oglądam wszystko. Naprawdę niezła rozrywka a Brad i George jako pozorni antagonisci w jednym kadrze - pycha dla oczu.