Film jest świetny, potrzeba wiele czasu, żeby zrozumieć jego fabułę
Sara, decydując się na dziecko z Leonem i współżycie z nim, wiedziała bardzo dobrze o konsekwencjach(można to też wyczytać, po tym, jak zareagowała, gdy dowiedziała się o śmierci swojego kolegi z klasy). Sara wiedziała, do czego zdolny jest jej ojciec i mafia. Jednak..
Interpretując uczucia osób na planie, doszłam do wniosku, że dziewczyna w domu, niekoniecznie nie miała dobrego przykładu-bo rodzice z nią rozmawiali o ciąży i o chłopakach, już dużo wcześniej. Dziewczyna, tak samo jak jej matka, nie była brana pod uwagę w domu, jej ojciec zarządzał życiem każdego z domowników, w tym Sary(mówiąc, że zrobi ją swoją prawą ręka, że zostanie prawnikiem, że będzie studiować za granicą, że to on jej załatwi męża). Moim zdaniem córka miała dosyć wchodzenia sobie na głowę, ponadto nie czuła się kochana, ani swobodna w jej własnym domu-zawsze była kontrolowana przez ojca i jego kapusi ;) . Można też wyciągnąć taka hipotezę, że nie czuła się potrzebna w tym domu, więc gdy Leon zakrył ją własnym ciałem, przed pociskiem, Sara zrozumiała, że mu na niej zależy, w taki lub inny sposób, przez to tez się z nim związała-takie jest moje zdanie. Wiedziała, że to on jest jej męzczyzną życia i wiek był dla niej tylko liczbą, więc dziecko nic by nie zmieniło, a umocniło jeszcze ten związek. Wydaje się to rzeczywiście straszne, że tak młoda aktorka jest przedstawiana w takich ostrych scenach, ale ma na celu pokazać, że serce nie sługa ;-] .