Niezniszczalny PRL-owski, nasz własny - polski Rambo. W tle wątek romansu starego gościa z młodą dziewczyną, jakże często dzisiaj spotykany w rzeczywistości - z tą tylko różnicą, że Leon nie ma kasy. Miłosne wyznania Włodarczyk są tak tekturowe, że nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.