Fakt twórcy filmu ,,Sara" tworząc film wzorowali się na filmie ,,Leon zawodowiec" jednak nie porównujmy tych dwóch filmów, bo nie warto. ,,Sara" to bardzo mocno przeciętny film, bez większego przesłania, po prostu beznadziejny.
Mi się podobało jedno i drugie
Sare widziałem w pod koniec zawodówki a Leona jak startowała TVN
Pokazali film po faktach
Ech łza sie w oku kręci
Można także zauważyć nawiązania do amerykańskiego filmu Bodyguard z Kevinem Costnerem w roli głównej , kilka czynników pasuje do siebie.
Romans głównych bohaterów , osłanianie własnym ciałem , postać ojca ochroniarza w obu filmach mająca jakieś znaczenie a można by wymieniać dalej :)
Bodyguard 1992 , Sara 1997
Mercedes i Maluch to tez samochody. Oba zaczynaja sie tez na litere M:)). Ale zupelnie inna klasa. Podobnie z Leonem i Sara
Mercedes i Maluch tez sa zrobione na podobnej zasadzie - 4 kola i kierownica. Ale sa pewne roznice... :)
bez przesady gdzie tu podobieństwo ... tam chodzilo o opieke nad dzieckiem a nie o goracy romans ... moim zdaniem jedyne co je łaczy imie głownego bohatera no i tu strzelaja i tu ... wszystko w tym temacie jak dla mnie ...A filmy i jeden i drugi bardzo dobry :) pozdrawiam :D
jest podobieństwo :) jak się dobrze przyjrzysz to podczas filmu zobaczysz plakat filmu leon zawodowiec :)
w pierwotnym założeniu w filmie 'Leon Zawodowiec' miał występowac motyw 'romansowy' (mimo ze podchodzilo by to pod pedolfilie); równiez są sceny wyciete z 'Leona' w których mozna zaobserowowac milosc pomiedzy głównymi bohaterami
Przecież nawiązania są oczywiste, nawet pomijając plakat i imię bohatera - podobieństwo scen finałowych, archetyp głównego bohatera (socjopata o ogromnych umiejętnościach "zabójcy"), motyw romantyczny (znacznie frywolniej ukazany w "Sarze", a przez to tracący aurę "zakazanego owocu", a stający się zwykłym aktem seksualnym) i wiele innych, ale nie ma się co rozpisywać. Powiem tyle - widziałem najpierw "Leona", w "Sarze" nie zwróciłem uwagi na imię głównego bohatera i przez cały film miałem wrażenie, że gdzieś ten schemat widziałem, a plakat tylko wszystko rozjaśnił. Dodam jeszcze, że wszystkie tego typu schematyczne obrazy automatycznie są wariacją na temat "Lolity" Nabokowa, gdzie temat romantycznej miłości z "już nie dzieckiem, jeszcze nie kobietą" został po raz pierwszy poruszony w sposób, który utkwił w masowej wyobraźni i poniekąd szokuje do dzisiaj. Mi osobiście ta schematyczność doskwierała jak świszczenie porysowanej płyty w odtwarzaczu, ale klimat polskich filmów lat 90. w specyficzny sposób przetwarza całą powojenną kulturę zachodu, zatem nie ma co dąsać się na pracę odtwórczą, tylko obejrzeć lepsze przykłady tego przetworzenia, jak choćby "Kiler".
Jak sam(a) slusznie zauwazyles(as), Sara to opowiesc o romansie bohatera z nastolatka. W Leonie nie bylo zadnego motywu romantycznego. Wiez glownego bohatera z ta dziewczynka bardziej nawiazywala do relacji ojciec-corka. W chwili, kiedy pojawila sie w jego zyciu, odzyly w nim dawno skrywane emocje, ktorych sie musial wyzbyc z racji wykonywanego zawodu. Podobienstwa doszukac sie mozna wylacznie na sile...
A ja wciąż będę uważał swoje - relacja Matyldy i Leona, mimo, iż pozostawała na 'płaszczyźnie platonicznej', zdecydowanie miała wymiar romantyczny. Moim zdaniem po prostu w 'Sarze' mamy swoiste ' a co by było gdyby' - Matylda była nieco starsza, a Leon był zdolny do nawiązania silnej więzi emocjonalnej o wymiarze romantycznym. Ale mogę się oczywiście mylić i w prostym i niewyszukanym filmie doszukiwać się nieistniejącego drugiego dna. PS - zauważyłem, forma męska występuje także w pierwszym komentarzu ;D
Kiedy obejrzałam "Sarę" byłam zachwycona tym filmem. Z rok później obejrzałam "Leona Zawodowca" i jestem tym filmem oczarowana, momentalnie "Sara" się jakby schowała. :) Gdyby ogólnie porównać te filmy to "Leon zawodowiec" jest (wg. mnie) z milion razy lepszy, ale gdyby porównać je tak bardziej szczegółowo to nie za bardzo można bo za dużo je dzieli. Co z tego że główni bohaterowie mają to samo imię i są "obrońcami" nastolatek skoro tak naprawdę dwa Leony to zupełnie inne charaktery a także i Sara i Matylda to również dwie różne osobowości. Ogólnie w obu filmach zupełnie o co innego chodzi, wszystko wynika z zupełnie innych zdarzeń i sytuacji, poza tym moim zdaniem "Sara" jest trochę komediowa w porównaniu do "Leona...".