co się czepiasz zajebisty jest, 9/10. I te teksty Pazury i ten jego taniec.

właśnie leci na Polsat Film. akurat przełączyłem to była scena kiedy są w dyskotece - i boguś ma słuchawkę w uchu :) że niby ma kontakt z bazą... :D boże co za debilny film :)

a co w nim takiego debilnego? jest klimacik, poruszająca muzyka i teksty np. kiedy Linda tak pięknie opowiada o miłości. a sensacyjne tło i niektóre naiwności dodają tylko uroku :)

Chyba jednak nie było Ci szkoda klawiatury skoro skomentowałeś/łaś.

skomentowałem z ciężkim sercem :)

Najgorzej jak coś nie wzbudza żadnych emocji ;)

Witam

zgadzam się, ten film jest fatalny... szkoda Lindy na takie coś :(

A tak z głupiej ciekawości zapytam: Co w tym filmie się aż tak nie podobało?

Witam:)

Lepiej zapytać, co mi się podobało;)

wolałbym jednak znać wady tego filmu :)

z tego co pamiętam największa żenada jest na końcu, ale musiałbym jeszcze raz obejrzeć, film fatalny, prawie nic nie pamiętam:))

Masz na myśli ucieczkę Lindy z Włodarczyk?

tak:) ja nie wiem, czy ten film był na serio, może to pastiż kina akcji??? ;)

Tak szczerze powiedziawszy pozwoliłem sobie spojrzeć na Twoje oceny i widziałem, że oceniłeś Psy na 7.
Ogólnie rzecz biorąc, klimatem te filmy są bardzo do siebie podobne.

Psy to dobrze zrobione kino, Sara jest filmem na żenującym poziomie...

hmmm.....
Rola Lindy w Psach jak i w Sarze jest niemal identyczna. Tam grał UBeka z zasadami. Tu grał byłego wojskowego z zasadami.
Tu była Włodarczyk. Tam była Jaskółka.
Tu był Pazura. Tam też był Pazura.

Ogólnie według Mnie są to filmy na bardzo podobnym poziomie

każdy ma własne zdanie:)

Też prawda :)

W Psach bohaterka była dorosła, Sara ma 16 lat :)

Nie czepiajmy się szczegółów :)

To nie jest szczegół, zwłaszcza dla prokuratury ;)

No niestety, ale dla mnie również jest kiepski. Nie podobał mi się gdy wchodził do kin i nie podoba mi się nadal. Jakościowo wygląda wręcz na parodię amerykańskich filmów akcji - patetyczne sceny są śmieszne, upiorna muzyka przypomina rzępolenie weselne na syntezatorze a Linda sili się na bycie super macho i udaje Willisa czy DeNiro. Treść jest jeszcze gorsza - stary facet sypia z nastoletnią dziewczynką, a my mamy mu kibicować, bo to taka wielka miłość? Gdyby była chociaż pełnoletnia! W chwili, gdy szesnastoletnia Sara leży w nim w łózku i mówi o swoich seksualnych pragnieniach, doslownie zrobiło mi się obrzydliwie.
Jak dla mnie nie więcej niż trzy, za grę Perepeczki i kilka filmowych aluzji oraz scenę z rybami.

Przede wszystkim ten film to największy absurd jaki widziałam. Boguś uprowadza młodziutką Agnieszkę, bo inaczej nie można nazwać ich ucieczki. Ponadto ojciec-gangster przedstawiony jako postać złowroga, gruboskórna, wręcz negatywna jest typowym ojcem, bo każdy ojciec na jego miejscu zabiłby takiego zięcia, z którym są w podobnym wieku.