Dobra obsada może sugerować, że to jakiś zapomniany klasyk kina sci-fi. A to faktycznie jest przeciętne kino klasy B, tylko z trochę wyższym budżetem. Już od pierwszych minut widać, że mamy do czynienia z kaszaną - chociażby po scenie, w której Benson zabija kapitana. Skąd śluza powietrzna w przebieralni? Czemu pojemnik z mózgiem też nie został przez nią wyssany? Robot Hektor jest trochę śmiesznie wykonany, ale właściwie tylko dla niego warto było ten film obejrzeć.
nie badzmy az tak surowi.. ten film jest z 1980 i chociaz do pionierstwa obcego czy terminatora mu daleko to nie jest wcale jakis koszmarny.. pomysl nie jest zly a robociki jak na 1980 daja rade... a ze wyszlo jak wyszlo.. no coz... bywa... ale zawsze to mila ciekawostka douglas i mlodziutki keitel w jednym filmie :D
Popieram przedmówcę, aż takiej tragedii nie ma. Keitel bardzo ładnie zagrał natomiast do Douglasa nie mam zastrzeżeń. Śmieszyła mnie tylko mała i śmieszna głowa robota:) A pomyśleć, że w dzieciństwie bardzo bałem się tego filmu :D
Ja obejrzałem dla Fary Fawcett :)) Jako dzieciak kiedy po raz pierwszy to oglądałem to zakochałem się w niej na maksa ;)
jak dla mnie marny ten film. obcy z 1979 jest a efekty o wiele lepiej wygladaja. w tym filmie az za bardzo widac tekturowe makiety
Tutaj przyznam rację. Różnica w jakości efektów pomiędzy "Obcym" a "Saturnem" jest ogromna. Nawet nie wiedziałem, że przygody Ripley są takie stare. :)
To prawda. Film bardzo, bardzo przeciętny, by nie powiedzieć: kiczowaty. Powstał chyba tylko ze względu na ówczesną mega popularność śp. pani Farrah Fawcett, pamiętnego aniołka Charliego. Niemniej jednak, pozycja ta była, na swe biedne czasy w PRL-u, obowiązkowo do zaliczenia w kinie.
Podobno Kirk Douglas rzekł w wywiadzie: "Farrah jest warta grzechu, lecz nie taśmy filmowej"- to też prawda.
Malignus- świetne, rzeczowe i konstruktywne recenzje.
Ja zapamiętałem ten film jako przerażającą wizję robota który metodycznie, co nie znaczy że zdecydowanie, chce zabić członków załogi.
Hector tak sobie chodził, wydawał przerażające dźwięki i nienachalnie dążył do uśmiercania...Dziś to nawet komiczne.
Za cały film wystarczy na youtube obejrzeć parę scen z robotem i wszystko wiadomo. Oczywiście to gniot, choć te dźwięki do dziś mnie przerażają ;)
Średniak... gdyby nie to, że jest dosyć stary to dałbym nawet mniej niż 5/10.. cała masa nielogicznych zdarzeń, efekty przeciętne... robot bardziej śmieszny niż straszny, jednak mimo wszystko jakiś tam klimat jest... Jakby komuś się już bardzo nudziło to można od biedy obejrzeć.
@Wszyscy
Kiedyś kiedy jeszcze nie było internetu i innych tego typu odmóżdżających rzeczy, ludzie cechowali się większą wyobraźnią.
Powstające wtedy filmy, były takie jakie były, bo każdy miał ją (wyobraźnię) na tyle dużą, że bez problemu mógł okiełznać nieciągłości fabuły i inne pomniejsze niedostatki.
W dzisiejszych czasach nie czytamy książek, mamy wszystko podane jak kawa na ławę i drażnią nas wszelkiego rodzaju "małostki".
Kiedyś świat był prostrzy, bo my byliśmy mniej upierdliwi i mniej leniwi. Oglądaliśmy filmy - teraz je analizujemy - bo tak modnie, bo to takie polskie - bo jesteśmy ekspertami;-)
Czytając takie komentarze widzę, że dobrobyt ludzkości na dobre nie wyjdzie - nie ma przy tym obawy, ze znów wrócimy na drzewa - jesteśmy na to zbyt leniwi;-p
Widzę, że ten komentarz jest sprzed 12 lat i jest duże statystyczne prawdopodobieństwo, iż jego autor już nie żyje ale jest tak wyjątkowo głupi, że muszę odpisać.
„Kiedyś kiedy jeszcze nie było internetu i innych tego typu odmóżdżających rzeczy, ludzie cechowali się większą wyobraźnią.
Powstające wtedy filmy, były takie jakie były, bo każdy miał ją (wyobraźnię) na tyle dużą, że bez problemu mógł okiełznać nieciągłości fabuły i inne pomniejsze niedostatki.”
Wspaniale! Czyli każdy zły, tandetny, kiczowaty film zasługuje na wysoką ocenę, bo można sobie wyobrazić, że jest lepszy. Ma lepszy scenariusz, jest lepiej zagrany i lepiej zrealizowany.
„W dzisiejszych czasach nie czytamy książek, mamy wszystko podane jak kawa na ławę i drażnią nas wszelkiego rodzaju "małostki".
Kiedyś świat był prostrzy, bo my byliśmy mniej upierdliwi i mniej leniwi. „
Co to znaczy „Prostrzy” panie czytający książki?
„Oglądaliśmy filmy - teraz je analizujemy „
Masz absolutną rację. Filmów nie powinno się analizować a tylko chłonąć jak papkę. Myślenie to strata czasu.
„bo tak modnie, bo to takie polskie - bo jesteśmy ekspertami;-)”
Ten film na filmwebie ma ocenę 6,1 na światowym, amerykańskim IMDB 5,1. Jak widać światowa opinia publiczna ma jeszcze gorsze zdanie o tym kiczu ale co tam! Krytyka tego filmidła to cecha wyjątkowo polska, przynajmniej według zakompleksieńców.
Najprawdopodobniej masz rację. Mnie się bardzo podobał jak oglądałem go dzieckiem jeszcze będąc :)
Myślałem, że narobię w rajtuzy. Pozostał mi sentyment i dla tego oceniłem go wysoko. Nie potrafię się tak zdystansować aby go obiektywnie ocenić. Z drugiej strony wszystkie nasze oceny są przecież subiektywne.
sChiz jak jush.
wiec o kupie pisałeś?
w rajtuzach dziur nie było wiec był placek i agatka.
Przeczytaj uważnie jeszcze raz mój pierwszy post, a dowiesz się jak to się skończyło skoro to dla Ciebie takie ważne.
To ty mnie oskarżasz? No to zacytuję "Myślałem, że narobię w rajtuzy" = niewinny.
Lepiej podrzuć jakiś tytuł co sprawi, że Twoje oskarżenia się potwierdzą. Już dwie godziny szukam i nie ma nic co by mogło ten stan z tamtych lat u mnie choćby przybliżyć.
cos mi sie wydaje ze wiekszosc komentatorow pochodzi z epoki ledtv a do klasyki i historii kina SF zagladaja tylko po to aby nie wyjsc na ufoludkow w przypadku konfrontacji z mieszkancami Ziemi 20wieku. kochana ledtv publicznosci- potraktujcie kino SF 20w jako "powrót do przeszłości" bo sami na pewno lepiej nie zagracie!!!!!!!!!!!
Nie wiem na co mam sie niby nabrac, ale Saturn 3 jest wedlug mnie swietnym filmem, przypominam, ze to kino brytyjskie-bron boze nie mowie, ze zle, rok 1980 mowi Ci to cos i
nie mow mi o Alien 1-to nie hollywood, twarde rzady Tacherowej tez moze mialy wplyw na ogolna kondycje tamtejszej kinematografii, ale ad-rem, gdy chyba jeszcze w latach 80-tych
TVP puscila ten film, robilem ze strachu w gacie bedac dumnym uczniem szkoly podstawowej. Klimat, klimat, baza na jednym z ksiezycow tytulowego Saturna i robot morderca, male oczka?,
takie wtedy mieli efekty, nie co teraz, ze sobie wyrenderuja bog wie jakie cuda na komputerze, zreszta dzisiejsze filmy S-F to nedza do kwadratu, lata 80 rzadza pod kazdym wzgledem...
Co mi sie jeszcze podobalo w tym filmie: scenografia, efekty, tak efekty, wiecej niz dobre, przekonywujace w kazdym calu, a to wciaz rok 1980!, obsada-zwiewna, eteryczna Fara i twardziel Kirk,
dodac psychola Harveja i zakochanego robota tudziez psychola po kadzieli-czyz moze byc nudno, a zakonczenie to juz naprawde, calkiem niezla trilerska bomba, ktora poraza, happy-endu tam
niestety nie uswiadczycie...a szkoda...
Film wciaz godny i godnie sie prezentuje obok innych moich filmow.
Ja nie mam zastrzeżeń do efektów specjalnych i aktorów, ale raził mnie brak logiki i słabiutkie umocowanie w nauce tego filmu.
Zakochany robot z zaburzeniami osobowości. Nieporadny, a jednocześnie silny, prawie jak Terminator :-)
Męczyłem ten film 4 dni, ale dokończyłem i mogę dodać kolejny klasyk (podobno) do listy obejrzanych ;)
Uwierz, jak na lata 80te jest ok. Ja oglądałem w latach 90 tych i mnie przeraził ten film, był super. Teraz to tylko ..... Ale dałem 7 a 25 lat temu dałbym 10!
Do dziś lubię ten film. Ma swój urok, który ni trochę nie minął. Kiedyś robiono zwyczajnie lepsze filmy bo wolę to niż masę dzisiejszych s-f. Dziś jeden Mad Max się udał i nic więcej nie jestem wstanie pochwalić. Saturn 3 ma klimat.
Problem w tym taki, że ten film nie ma dobrej obsady ;-D.
Douglas był aktorem w miarę charakterystycznym z produkcji historycznych.
O aniołku lepiej nie wspominać.
Aktorsko nie wyszło tragicznie biorąc pod uwagę ich kompletny brak powiązania z S-F jakiegokolwiek nurtu i przed i po.
W przypadku Alien/Terminator połowa klimatu pierwszych filmów, to ugruntowani w S-F aktorzy. Arnold/Weaver.
Tutaj ci aktorzy nie zepsuli totalnie filmu, ale uznanie, że ma on dobrą obsadę jest sporym nadużyciem.