Oglądałam ten film jak byłam mała może 6 lub 7 lat miałam, ale pozostał mi w pamięci. Mimo iż przez tyle lat zapomniałam o nim, to wczorajszy sen sprawił, że znów odżył w mojej pamięci. Niestety nie pamiętałam tytułu, ale po poszukiwaniach w końcu odnalazłam go :). Naprawdę będąc takim dzieckiem był to przerażający film. Normalnie była niedziela i leciała na 2 po południu. Myślałam, że to będzie normalny film o kosmosie. A to taki hororzysko było. Strasznie bałam się robota, ale nie mogłam oderwać oczu od tego filmu. Chciałam wiedzieć jak się skończy. Właśnie ściągam ten film. Ciekawa jestem jakie wywrze nam mnie wrażenie teraz. Nigdy nie zapomnę sceny jak ten robot urwał głowę jakiemuś kolesiowi i tak łaził w niej po całym statku szukające ten dziewczyny.
Ja musiałem być starszy, bo pamiętam głownie Farrah Fawcett bez stanika w scenie z myśleniem o hydroponice.