PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=599051}
5,6 118 582
oceny
5,6 10 1 118582
4,9 21
ocen krytyków
Sausage Party
powrót do forum filmu Sausage Party

Do kina na film "Sausage Party" poszedłem z pewnymi nadziejami. Na podstawie zwiastunu pozwalałem sobie na stwierdzenie, że zapowiada się dobrze. Oryginalny, zabawny, nieszablonowy, specyficzny, trochę "niegrzeczny" i z klimatem "deadpoolowym"... Te wszystkie przymiotniki można przypisać właśnie zwiastunowi, ale już na pewno nie filmowi. Nie napiszę, że seans był zły. On był świetny. Już dawno tak dobrze nie wydałem 21 złotych. Szczerze mówiąc, chętnie znowu bym wydał takie pieniądze, żeby przez dłuższy czas sceny z tego Dzieła pozostały w mojej pamięci.

Dlaczego on mi się podobał? Zacznijmy od początku.

1. Scenariusz.
Jest to film drogi. Bohaterowie rozdzielają się i każdy z nich przeżywa (albo i nie przeżywa, hehe) swoją przemianę po swojemu. Jest to przemiana mentalna, zmiana priorytetów w życiu i otworzenie oczu na rzeczywistość, jakakolwiek by ona nie była. Produkty spożywcze zaczynają od fałszywego poglądu, przechodzą przez poznanie prawdy, zwątpienie, aby ostatecznie dojść do sensu życia. Wszystkiemu towarzyszą rozterki miłosne, prawdziwe tragedie i narkotyki, które odegrały dużą rolę w drodze do zrozumienia rzeczywistości.

2. Wulgarność.
No tutaj autorzy pojechali po całości. Przekleństwa, liczone w kilogramach podteksty, dosadne sceny seksu między produktami żywnościowymi, epatowanie erotyzmem i całkowity brak moralności. Takiego nagromadzenia wulgarności nie widziałem jeszcze w żadnym filmie. Seks, podteksty, czy przekleństwa występowały w wieku filmach (często nagrodzonych) i nie mam absolutnie nic przeciwko nim. Szczególnie wtedy, gdy są bardzo prymitywne i ich dużo (momentami sprawiały odruch niekontrolowanego śmiechu) i praktycznie na nich opiera się film. A tak właśnie jest w przypadku "Sausage Party".

3. Komedia.
Tutaj stwierdzę krótko: jeśli kogoś śmieszą słowa: c**a, ch*j, p***rzyć, r***ać, d**a, g**no itd, to na tym filmie będzie miał ubaw po pachy. Jeśli kogoś to bawi nie bardzo - rozczaruje się. Inteligentnych żartów nie zauważyłem. Jest multum zabawnych scen (z czego niewielki fragment można zobaczyć w zwiastunie), więc uśmiałem się po pachy.

4. Wiara w Boga jest głupia.
Takie jest przesłanie "Sausage Party". Prawie od pierwszych minut filmu zauważyłam mocne i oczywiste odniesienia do wiary w bogów w ogóle. Jedzenie = wierni, Pan Ognista Woda i inni = władze kościelne, piosenka na wejście = zasady wiary itd... Generalnie wychodzi na to, że to pewni ludzie wymyślili sobie "boga" po to, żeby inni nie bali się odchodzić z tego świata, bo myślą, że wejdą do nowego, lepszego. Wszystko jest oczywiście bujdą na resorach, a sami wierni przekształcili po swojemu pierwotne zasady wiary, tak, że teraz nie ma ona nic wspólnego z tą pierwotną. Okazuje się, że jesteśmy głupi, bo narzucamy sobie kagańce zbędnych zasad, zamiast prowadzić proste i szczęśliwe życie. A przecież tak jest fajnie, co pokazuje jasno końcówka filmu. "Bogowie" są głupi i okrutni. Mają jedzenie (czyli nas) w głębi swych bezdennych, boskich d*p. A za każde małe przewinienie (np. stosunki przedmałżeńskie) zaraz karzą. Takie jest właśnie przesłanie tego filmu. Moralność i wiara = smutne życie, a brak jakichkolwiek hamulców i zasad oraz ateizm = dobra zabawa. Sama prawda. Nie będę pisać tutaj pracy magisterskiej pt. "Dlaczego wiara w bogów jest głupia?", bo myślę, że każdy myślący człowiek wie, iż życie w wierze nie ma sensu. Film ten jest ukierunkowany głównie na widownię inteligentną (która wyrosła już na tyle, że odrzuciła zabobony). Jeden z własnym pojęciem o świecie zrozumie taki potok mądrości wypływający z ekranu, a drugi weźmie sobie coś z tego do serca i może otworzy oczy. Na szczęście są i takie przypadki. Podejście do wiary w tym filmie przypomina mi nieco opowieść o całowaniu d**y Henryka (dla zainteresowanych: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1546). Jednak tutaj wszystko przedstawione jest inteligentnie, umiejętnie, dosadnie, zwięźle i logicznie, takie jest "Sausage Party". Jest tu obrażanie wierzących i prawdziwy obraz bogów.

5. Zakończenie.
Zakończenie hiperbolicznie przedstawia nam świat bez sztucznych ograniczeń i kagańca wiary. Bohaterowie w końcu są szczęśliwi i wolni, sami odpowiadają za własne życie i decyzje. Mają w życiu cele większe, niż "bycie produktem wybranym".

Każdemu polecam ten film, który zgrabnie i celnie przedstawia dzisiejszy świat i ludzi w nim żyjących oraz daje nadzieję na przyszłość. Uważam, że powinien znaleźć się w kanonie lektur XXI wieku.

Pozdrawiam użytkownika Encrier

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones