złoty medal w kategorii film animowany dekady za szczególne osiągnięcia na polu dostosowywania platońskiego mitu o jaskini do zdolności przerobowych pięciolatka!
bedewu, węszę sporą, jeśli nie wyłączną i jedyną.. dobra, może nie wyłączną i jedyną - nigdy nie jest wyłączna i jedyna - w każdym razie na pewno dominującą inspirację zwanym zamgiełkawiającym deszyfrantem babilonu, wziewną substancją deprogramującą herbu zielonego liścia mamma mia..
którą to - jak bardzo dobrze choćby z lekcji języka polskiego wiemy - trza w kieszeni nosić i potrochu spożywać, a wielce od tego dowcip rośnie, bo tam oleum się znajduję, przeto i w głowie jedzącemu oleju przybywa!
innemi słowy co tu dużo mówić, odpowiedzialny za scenariusz seth rogen musiał zapewne tyle tego pochłaniać, iż na planie przydzielono mu personalnego asystenta w postaci sympatycznego lemura z drugiej części pewnego filmu johna cleese'a albo ze snoopmarketu jakiegoś wyłącznie do rollowania - and yes, they call him a rollbot..