PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33969}

Schmidt

About Schmidt
7,1 17 383
oceny
7,1 10 1 17383
7,4 10
ocen krytyków
Schmidt
powrót do forum filmu Schmidt

W czasach swej młodości stawia się sobie w życiu pewne cele , priorytety. Po pewnym czasie
dobitnie weryfikuje ono co udało się nam osiągnać , a czemu niestety nie sprostaliśmy.
Tak w telegraficznym skrócie rysuje się fabuła filmu Alexandra Payne'a - Schmidt.

Tyłułowy bohater , Warren(tutaj fenomenalny Jack Nicholson) dopiero u kresu życia i w dobie
dramatycznych wydarzeń uświadamia sobie , że przez te kilkadziesiąt lat , mowiąc twardo ,
zmarnował - pracując na nudnej posadzie , żeniąc się z nieodpowiednią osobą , zagryzając
wargi na decyzjach i tak rzadko widzianej córki.

Payne idalnie uchwycił te dramatyczno - komediowe motywy , przez które uwielbiam podobne
filmy. Wsparty przez garść praktycznych , uniwersalnych , życiowych cytatów , całość sprawia
wrażenia panaceum na życiowe rozterki.

Podsumowując , filmy z mocnym , konkretnym scenariuszem , podparty znakomitą grą
aktorską. Mocne 8/10


ocenił(a) film na 8
Skieroo

Jedyne co mi w tym nie pasowało to pewne niezdecydowanie reżysera, czy postawić na komedię czy też na film bardziej refelksyjny. Momenty śmieszne bardzo często następowały zaraz przed tymi refleksyjnymi co jakoś mąciło mi przesłanie. A tak poza tym to film super, sporo mądrych rzeczy mi powiedział, bez jakiegoś tam niepotrzebnego patetyzmu. 8/10

ocenił(a) film na 8
Skieroo

Dobry film i świetna gra Nicholsona, zresztą w tym filmie nie musiał wkładać wiele energii by czasem rozbawic do łez:) Oczywiście to dramat ale podoba mi się ta "żonglerka" uczuciami widza, najpierw smutek a po chwili "śmiech.. przez łzy " jak to trafnie określiłeś. Zabrałem się za ten film z nudów niczego wielkiego nie oczekujac a wyszło naprawde dobre kino. Fajne przedłużające się momenty dają człowiekowi przyjrzeć sie blizej głównej postaci i czas na wnikliwe zastanowienie się a takze próbę wcielenia sie w sytuację bohatera filmu. Najbardziej uśmiałem się w scenie gdy po pogrzebie żony córka z płaczem objęła zasmuconego ojca, po chwili dołączył do nich jego przyszły zięć... i to spojrzenie Nicholsona na niego... poprostu mega :D Poważne listy do Ndugu tez były dobre:D a takze wizyta na swej dawnej uczelni i "zaciekawienie" studentów jego "wielka karierą" w firmie ubezpieczeniowej :D

ocenił(a) film na 8
sw09

Ja też wczoraj obejrzałam z nudów. I miłe zaskoczenie. Faktycznie film mnie wciągnął, wzruszył, rozśmieszył. Te poważne listy do 6 letniego malca, który nie czyta i nie pisze :) Samo czytanie tych listów bylo warte by obejrzeć film. A już Dermot Mulroney jako Randall :) hehe perełka.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones