kompletnie slabo, nawet poczucie humoru tak charakterystyczne dla Rybczynskiego calkowicie sie zatracilo, pomysl fajny, ale niestety wykonanie i calosc zalosna, zdarzylo mi sie raz czy dwa razy wybuchnac smiechem, reszta zalosna, moglo bys lepsze...
Nie odebrałem jakoś tego filmu jako "dzieła" rozrywkowego, oglądając które można "co jakiś czas wybuchnąć śmiechem". Pod płaszczem kiczu w ukazaniu Amerykanów widać jak na dłoni ich krytykę. Nie tylko ich, także Rosjan - odniesienie się do "Pancernika Potiomkin" służy tu pokazaniu płytkości bohaterów w ocenie słynnej sceny na schodach odeskich z wiekopomnego dzieła Eisensteina. Skonfrontowano tu upośledzonych intelektualnie Amerykanów (choć sympatycznych - scena z ożyłym dzieciakiem:)), którym wystarczy powiedzieć, że coś jest arcydziełem, by w to uwierzyli, z Rosjanami, którzy może i mają bardziej wysublimowany gust artystyczny, lecz jednocześnie "kompleks kapitalistycznego Zachodu". Całość zarysowana jest ironiczną krechą. Zakończenie z dzieciakiem jest wymiatające (szczególnie motyw ze sprawdzaniem butem czy żyje:)). Polecam szczególnie tym, którzy oglądali "Pancernika...".