PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=220748}

Scott Pilgrim kontra świat

Scott Pilgrim vs. the World
6,8 53 135
ocen
6,8 10 1 53135
7,7 36
ocen krytyków
Scott Pilgrim kontra świat
powrót do forum filmu Scott Pilgrim kontra świat

Na filmwebie daję jedynki niezwykle rzadko, jednak teraz nie mam wyjścia. Tak głupiego filmu nie widziałem bowiem od dawna (nie wiem nawet czy kiedykolwiek widziałem gorszy). Osobom, którym udało się wytrwać do końca powinno się wręczać medale. Patrząc na średnią ocenę tego "dzieła" na filmwebie zaczynam coraz bardziej wątpić w opiniotwórczą wartość tego serwisu.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 1
gohan263

Widać mamy inne poczucie humoru, ciebie pewnie bawią filmy w stylu American Pie 7, czy Akademia Policyjna 18. To twoja sprawa. Dla mnie ten film nie był komedią w ogóle (nie zaśmiałem się ani razu), po drugie był strasznie durny, jego fabuła była tak beznadziejna, że nie miałem najmniejszych przesłanek aby wystawić ocenę wyższą niż 1.
PS. widzę, że ty przy ocenianiu kierujesz się opiniami innych, co za każdym razem podkreślasz. Jesteś zatem najpewniej pozbawionym własnego zdania konformistą. Dzieciakiem wychowanym na mtv i Internecie, które nie nauczyło się jeszcze, i może wcale nie nauczy, sztuki krytycznego myślenia.
To już mój ostatni post bo nie mam zamiaru tracić czas na dyskusje z kimś, kto posługuje się tak pustą retoryką.

ocenił(a) film na 10
LUKA1985

Umiem krytycznie ocenić, ale filmy które na to zasługują, ty chcesz oceniać pod tym samym względem filmy typu donnie darko czy requeim dla snu z typowymi blockbusterami? dla twojej wiadomości lubię pierwsze 3 części american pie bo reszta jest robiona dla szybkiej kasy. Lubię akademię policyjną bo fajny angielski humor, a ta ironia z 18 częściami jest durna. Więc jeśli chciałeś zabawić w House'a i rozgryść mój charakter to ci się nie udało. Przy ocenianiu nie kieruję się ocenami innych tylko własnym odczuciem i patrzę nie tylko na grę aktorów, szybkie zmiany akcji bo po komediach chyba tego nie oczekujesz co? Patrzę przedewszystkim na to czy się nie nudzę czy jestem w stanie zrozumieć specyficzny humor albo żarty, wsłuchuje się w muzykę która tworzy z jakimiś scenami wyjątkowy klimat. Więc tu ci się znowu nie udało. Nie oglądam mtv, z internetu korzystam tak jak wszyscy, jestem muzykiem i lubię wiele gatunków muzyki, a życiowo prowadzę zespół rockowy więc raczej nie próbuj odgadywać moich myśli. Jestem ciekawy czy anime i kreskówki dla dzieci też tak oceniasz? pewnie grę pingwinów z madagaskaru też tak oceniasz co nie? a tak ostatni post, głupio jest gdy nie umie się odpowiedzieć na zarzuty i wtedy jednym argumentem jest to że jesteś człowiekiem na poziomie i nie będziesz z kimś takim jak ja dyskutował, szkoda, więc uciekaj, skoro znasz się tak na filmach. Ja w przeciwieństwie do ciebie nie ocenię w tych samych kategoriach filmów jak skazani na shawhank z np shrekiem, a ty tak i to nas różni.

ocenił(a) film na 8
LUKA1985

"in toto orpe terrarum - non sum alkohola perfekta!"

Eddy

"in toto orpe terrarum - non sum alkohola perfekta!" co to znaczy?

ocenił(a) film na 1
elninio1711

Jak już coś to "Intoto Orbe Terrarum, Non Sunt Alko Ola Perfecta " i znaczy to nie mniej, ni więcej tyle, co "nie ma na świecie alkoholu idealnego".

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
LUKA1985

Przepraszam za odejscie od mainsreamu dyskusji, ale czy mógłbym zapytać autora tematu co dokladnie tak bardzo mu sie niepodobalo, poza fabula bo jest tam gdzies wyzej zaznaczone ze jest bez sensu czy cos. Chodzi mi raczej o gre aktorow, muzyke te sprawy. A i bylbym zapomnial, z gory uprzedzam ze nie chce wdawac sie w obrzucanie blotem, po prostu chce poznac te opinie dokladniej.

ocenił(a) film na 1
Chmmi_Kukot

Oprócz fabuły, która w największym stopniu rzutowała na tak skrajnie negatywnej ocenie nie podobał mi się sposób w jaki film nakręcono i zmontowano. Tanie efekciarstwo i nic więcej. Rozumiem, że film miał być stylizowany na komiks jednak tak duża liczba cięć montażowych, poskładanych bez ładu i składu niezwykle męczy (nadmienię tutaj, że osobiście nic do szybkiego montażu nie mam, o ile jest on atrakcyjny wizualnie i współdziała z napięciem zawartym fabule, jak ma to miejsce np. w filmie "Requiem dla snu", czy "Human Traffic"). O grze aktorskiej nie ma co wspominać, gdyż w filmie tym nie grają aktorzy, a amatorzy. Co do muzyki to szczerze mówiąc nie pamiętam nawet jednego motywu muzycznego z tego filmu, co świadczy, że mnie nie porwała.
Ze wszystkich filmów, które oglądam ponad 90% to filmy mainstreamowe, Na ogół nie wystawiam im ocen, bo rozumiem, że ich przeznaczeniem jest zapewnienie ludziom rozrywki. Ten film, ani nie zapewnił mi rozrywki, ani nie rozbawił, a wręcz nawet wynudził i wymęczył. Stąd ocena. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
LUKA1985

Dziękuje, za rzucenie światła na proces ocenienia filmu. Osobiście jednak uważam że fabula nie była najgorsza (choć fakt to bardzo przerysowany stary jak świat motyw chłopak poznał dziewczynę i ma problem). A jeśli chodzi o zdjęcia to zdaje mi się ze to wynik próby naśladowania narracji komiksu, a w nim jest prowadzona jakby to była gra nintendo (w całym filmie jest masa nawiązań do tej firmy) i to faktycznie zaciemnia obraz i może się nie podobać, choć mnie graczowi odpowiadało. Co do efektów specjalnych to tez moim zdaniem miały wyglądać na wyrwane z realiów gry komputerowej. Na koniec chciałbym powiedzieć że ocena jest trochę zbyt niska (choć zrozumiała) bo w tej samej kategorii są moim zdaniem dużo gorsze filmy które bardziej na nią zasługują. Mam nadzieję że coś z mojego wywodu jest zrozumiałe jak nie proszę pytać.

ocenił(a) film na 1
Chmmi_Kukot

Nie oglądam wszystkich filmów z tej kategorii... nie czytam też komiksów.... mimo to widziałem kilka filmów na podstawie komiksów i mnie (jako kompletnego ignoranta w dziedzinie sztuki komiksów) zdecydowanie bardziej zaciekawiła chociażby historia przedstawiona w Sin City, gdzie owa komiksowa narracja była w mojej ocenie o wiele lepiej przedstawiona niż tutaj. Tu był przerost wszystkiego, film wyglądał jakby został wyprodukowany specjalnie na rynek japoński, był taki jak jedna z bohaterek (ta azjatka), czyli infantylny i przekombinowany. Tak niska ocena wynika z tego, że mi osobiści taka estetyka zdecydowanie nie przypadła do gustu. To tylko i wyłącznie moja subiektywna ocena (no i w sumie mojej narzeczonej też ;) bo ze mną oglądała i też ledwo do końca wytrwała) ;P
Obawiam się, że w kinie głównego nurtu następuje znaczna infantylizacja. O ile kiedyś twórcy kina nowej przygody, jak Lucas, Spielberg etc. potrafili tworzyć coś, co oprócz tego, że podobało się wielu ludziom, niosło ze sobą wartość fabularną, tak teraz coraz częściej mamy do czynienia z tworzeniem czystej formy (bez treści). Rozumiem jednak, że tobie taka estetyka mogła do gustu przypaść, wszak każdy ma inny gust i każdego co innego bawi:)

ocenił(a) film na 9
LUKA1985

Z tym wyprodukowaniem na rynek japoński to bardzo dobre spostrzeżenie ponieważ komiks o przygodach scotta pilgrima jest właśnie narysowany w formie mangi i ten infantylizm może właśnie z tego wychodzi. A tak a propos głównego nurtu to polecam filmy Christophera Nolana i jego memento i prestiż, batmany i inception tez ale to raczej blockbustery z lekkim przerostem formy nad treścią. Ale to oczywiście tak poza głównym tematem dyskusji.

ocenił(a) film na 1
Chmmi_Kukot

Nie koniecznie bym powiedział, że z przerostem formy nad treścią. Nolana akurat cenię i każdy z jego filmów ma dosyć ciekawą i wciągającą fabułę :) Zresztą ma wiele pomysłów na ciekawe prowadzenie narracji. W "Memento" ciekawy retrospektywny, stopniowanie napięcia w "Bezsenności", czy typowa narracja filmów akcji jak w "Batmanach". Nie oglądałem jeszcze Incepcji, ale z pewnością to nadrobię. Zresztą ja sam dużo częściej oglądam blockbustery, bo na ogół po ciężkim dniu nie ma się ochoty na coś wymagającego większego skupienia. Kończąc temat Scotta Pilgrima to do mnie właśnie ta mangowa estetyka nie przemawia, taki już mój gust. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
LUKA1985

Skoro to do ciebie nie przemawia to naprawdę uważasz że film zasługuje na 1/10? jesteś ładnym hipokrytą więc.

LUKA1985

Chciałam tylko zauważyć, że za każdym razem, gdy na rynek wychodzi film nietuzinkowy, to oceny na filmwebie nie wahają się blisko wyświetlanej średniej filmu, tylko osoby dają w dużej mierze albo 10 albo 1. I takie filmy zawsze jestem chętna obejrzeć, bo jeśli film wzbudza aż takie kontrowersje, to znaczy, że wyróżnia się wśród innych filmów i na pewno został tam zastosowany jakiś ciekawy, "inny" pomysł. Jestem bardziej zainteresowana takimi produkcjami, niż tymi, gdzie wszyscy filmwebowicze są zgodni i dają np. po 7 pkt.
Temu filmowi dałam 9/10 przede wszystkim dlatego, że był niezwykle udany wizualnie. Znakomite ujęcia i montaż wywoływały u mnie przez całą długość filmu błogi uśmiech na twarzy. Do tego film był utrzymany w klimacie manga-anime-gra komputerowa, co wyszło całkiem ciekawie. Efekty specjalne na dobrym poziomie. Groteskowy, zaskakujący humor (najlepszy tekst: "Sweet! Coins!" - oczywiście nie wyrwane z kontekstu :P). I bardzo dobrze obsadzona główna rola - moja ulubiona ciepła klucha (Cera) w roli mega-"wojownika" - to też dodawało absurdu do filmu, co czyniło go jeszcze przyjemniejszym w odbiorze :)

ocenił(a) film na 9
Dariena

coś w tym jest.

ocenił(a) film na 10
Chmmi_Kukot

A ludzie oczekują po nim oscarowej gry aktorskiej, pogmatwanej fabuły jak w donnie darko i zagadkowego zakończenia jak w szóstym zmyśle, a przecież to film rozrywkowy co nie? i trzeba go oceniać pod tym względem a ni jako film który ma być nie przewidywalny, właśnie zauważyłem że ludzie obniżają ocenę bo jest niby przewidywalny a jaki w dzisiejszych czasach film nie jest nie przewidywalny? chyba thrillery a ten film nim nie jest co nie? 10/10 w swojej klasie świetny, niech ludzie zaczną oceniać filmy w swoich gatunkach a nie porównują do filmów z innego świata których celem jest zaskakiwać bo tutaj cel był inny i trzeba to pojąć.

ocenił(a) film na 10
gohan263

jak ktoś nie lubi się bać to po co ogląda horrory.. tak bym skomentował rozczarowanie osoby, która nie lubi klimatu komiksów, starych gier i muzyki garażowej... a ogląda film typowo komiksowy. Zgadzam się też z Dariena... ta rozbieżność tworzy zaciekawienie ;-)

ocenił(a) film na 9
zmrok2

to proste ja nie lubię nudy w filmie i przedłużeń ale jako że np. ten film posiada takie elementy jako "od sapniki?" to mimo to rozumiem i doceniam, nie lubię "super"głupich wstawek typu peebar ale rozumiem czemu tu są i to po prostu rozumiem, ale jak przyjdzie taki jeden z drugim i zobaczy coś co on nie lubi a w filmie jest to kluczowe dla odbioru i konwentu filmu (w filmie o karłach muszą być karły) to powiedzą eee nie rozumie(tak przeciągając jak wieśniak :P) i dadzą 1/10 proste?? tak jak pan powyżej jak można wypowiadać się o komiksowości oglądając tylko sin city ?? to tak jak bym oceniał horrory oglądając tylko świt żywych trupów i krytykował inne filmy za brak zombie -.-, tych cięć też nie rozumie szukając w nich sensu, chcesz go znaleźć powodzenia w gotowaniu buraków w czajniku na rosół z parówkami z gołębi i majonezowymi ogórkami xD

ocenił(a) film na 10
ShasOBrawleR

dobrze że nie wszyscy zaniżają ocenę temu filmu xD

ocenił(a) film na 1
ShasOBrawleR

radzę zapoznać się ze znaczeniem trudnych słów, nim zacznie się ich używać (co to ma być konwent filmu i sapnika, tego najstarsi górale nie wiedzą).... to tak tytułem wstępu... co do dalszej treści wypowiedzi to jak byś zareagował/zareagowała gdyby Ci ktoś napisał, że nie zrozumiałeś/zrozumiałaś filmu Scooby Doo, któremu dałeś/-aś 1. W tym filmie, nie było dla mnie, tak jak dla Ciebie w Scooby Doo, nic do rozumienia. Dlatego dałem 1. Co do ekranizacji komiksów to w którym momencie napisałem, że oglądałem TYLKO jedną ekranizację.... nim następnym razem włączysz się do dyskusji przeczytaj poprzednie posty osoby, której odpowiadasz ze zrozumieniem

ocenił(a) film na 10
LUKA1985

A ty znasz pojęcie słów literówka, błąd. Gościu do ciebie to szkoda gadać, bo już na innym forum filmu całą prawdę napisałem, to poleciałeś płaczem do moderatorów by zablokowali wpis. Co do scooby doo rozumiem ze to też gówno któremu dać trzeba 1/10 ? Nie wiem co ty tam studiujesz ale wychodzi na to że każdy oszołom twojego pokroju może się tam dostać. Nie oglądasz anime, nie czytasz mang ani komiksów, nie łapiesz humoru, nie są twoje klimaty, nie słuchasz tego typu muzyki i obiektywnie oceniasz to jako nieporozumienie a tylko mnie kochaj dajesz 4/10 ? sorry ale dla mnie to ty jesteś nie porozumieniem, ja nie lubię horrorów więc ich nie oglądam by nie zaniżać oceny nie potrzebnie, po co ty się łapiesz za filmy których nie lubisz, nie rozumiesz i śmiesz twierdzić że oceniasz obiektywnie? film którego w życiu nie obejrzę bo jakoś nie mam ochoty to np slumdog miloner z ulicy, bo jakoś nie przemawia do mnie fabułą i gdybym był tobą to bym obejrzał i dał 1/10 bo mi się nie podobał a jednak umiem zobaczyć że dla kogoś ten film jest dobry więc wychodzi na to ze to nie mój gust, a ty tylko zaniżasz ocenę filmowi którego nie jesteś w stanie pojąć, to idiotyzm i hipokryzja, więc idź stąd i nie rób z siebie większego błazna filmoznawco heh, to chyba kpina... a bym zapominał, wiem ze twój post był do kogoś innego, ale wybacz nie mogłem się powstrzymać i napisać takiemu porządnemu i bardziej inteligentnemu człowiekowi tylko nie zapomnij się poskarżyć by zablokowali mój post.

A i odnośnie scooby doo, dla kogoś tooooo... ROOOOZZZZRYYYWKKKAAAAAA, tak jak ten film, a nie oscarowy film z aktorami tzw genialnymi, choć ci im nie ustępują bo tamci by nie potrafili raczej stworzyć tego typu kreacji,, no nie umieli by wczuć się w ten klimat, tak jak ty.

ocenił(a) film na 9
LUKA1985

Tak dałem mu jeden bo uwielbiam scooby-doo a dla każdego fana ten film to kpina z scooby-doo więc dostał 1, czasami jest tak że film jest zły ale fani go chwalą wtedy odemnie dostaje 4-5 ale w tym przypadku tego nie mam mimo że filmowi należało się 3/10 dostał 1 za to że nawet dzieci nie chciały go oglądać, ale dzieki twojemu wkładowi dam chyba temu filmowi drugą szansę albo chociaż 2/10, "od sapnik" od słów od sapnąć(z ang. sap - wyczerpać / zmęczyć) użycie w zdaniu: "daj mi w końcu od sapnąć bo już nie mogę dłużej biec", dlatego "od sapnik" oznaczać miał w domyśle przerwę na odpoczynek (trzeba być słowotwórczym bo to zwykle oznaka intelektu ale ty jesteś za mało "Faboost" na to(wygoogluj to sobie)), konwent "słowo tysiąca znaczeń"(word of the thousand means) w użytym przeze mnie znaczeniu oznacza klimat, stylistykę oraz wyraz filmu użycie w zdaniu: ostatni comic-con był w konwencie fantasy(czyli każdy przebrał się za orka a na ścianach wisiały miecze), odnośnie reszty twoich przemyśleń to jest to bardzo proste obejrzałeś 2!! filmy na podstawie komiksu czyli Sin City i Scotta Pilgrima ale :"Nie koniecznie bym powiedział, że z przerostem formy nad treścią. Nolana akurat cenię i każdy z jego filmów ... " czy "zdecydowanie bardziej zaciekawiła chociażby historia przedstawiona w Sin City, gdzie owa komiksowa narracja była w mojej ocenie o wiele lepiej przedstawiona niż tutaj" i tu słowa wyjaśnienia otóż 1) nolan nigdy nie nagręcił ŻADNEJ ekranizacji komiksu, aby zrozumieć co mam na myśli musisz obejrzeć to :"http://www.youtube.com/watch?v=sWtnGL6pbbc" i wiedzieć że ostatni batman powstał w 97, 2) jest taka część komiksów które są o czymś innym niż tylko czystą rozrywką, jak "watchman" czy właśnie "sin city" i je należy oceniać inaczej niż dzieła rozrywkowe takie jak właśnie scott pilgrim, po tamtych masz wyjść z kina i być przygnębiony czy w jakiś sposób zły ale po scott-cie masz być radosny jak wiosenny poranek, do tego dochodzi kwestia techniczna " duża liczba cięć montażowych, poskładanych bez ładu i składu niezwykle męczy (nadmienię tutaj, że osobiście nic do szybkiego montażu nie mam, o ile jest on atrakcyjny wizualnie i współdziała z napięciem zawartym fabule, jak ma to miejsce np. w filmie "Requiem dla snu", czy "Human Traffic" " tu za przykład dam finałową walkę scotta, czyli bang bang bang szybko kilka obrazków bicia oraz krótkie combo, chaos ?? jest, bezmyślność ?? jest, ale czego innego miało by się tu spodziewać to nie żadna epicka walka i tak własnie została przedstawiona jak w komiksie bum bum i srum :D i po zabawie tak to ma wyglądać i tak to powinno wyglądać w komiksie to nie manga że jeden żabi chłopiec bije innego bolącego chłopca przez prawie pół roku czyli ok.50 zeszytów (tego napewno nie zrozumiesz) i nie film artystyczny na którym nawet krytycy zasneli(a to przytrafiło się właśnie human traffic) a ludzie nie wiedzieli o co chodzi w filmie.
trochę się rozpisałem :D ale mam nadzieję że wyczerpałem wszystkie twoje obiekcję względem mnie jak i filmu dodam tylko że imao ten film jest jednym z 12 najlepszych w tym roku.

ocenił(a) film na 10
ShasOBrawleR

Wiesz co ci powiem, on nawet film typowo romantyczny potrafi ocenić na 1/10 dokładnie szkoła uczuć (ja jakoś szczególnie za nim nie przepadam, ale jakieś wartości przedstawia w prosty dla widza sposób) dlatego ze film miał zbyt przewidywalną fabułę, ja się pytam: po co oglądać filmy których się nie lubi? po co oczekiwać po filmie typu romantyka, akcji, po filmie akcji komedi, a po horrorze musicalu... ten facet mówi żę ma tam jakieś fakultety z filmznawstwa, więc tak jak kiedyś mówiłem to chyba każdy oszołom jak on może się tam dostać.

ocenił(a) film na 1
ShasOBrawleR

Po pierwsze co do twojego słownictwa, to nie uważam by tworzenie wyrazów poprzez spolszczanie wyrazów angielskich, czy dopisywanie nowych konotacji wyrazom, które powszechnie znaczą co innego, było wyrazem intelektu... to raczej przejaw zubożania naszego rodzimego języka na rzecz jakichś zagranicznych naleciałości...
no, ale nie ważne......
co do właściwej części...
"odnośnie reszty twoich przemyśleń to jest to bardzo proste obejrzałeś 2!! filmy na podstawie komiksu czyli Sin City i Scotta Pilgrima"na jakiej podstawie twierdzisz , że tylko 2 ???? Mimo, że nie jestem fanem komiksów (czytałem je jak miałem 14-15 lat, teraz wybieram raczej książki) filmów trochę widziałem (pewnie ponad 10). Oprócz rzeczonego Sin City podobał mi się Batman Burtona, cy Ghost World.... może i jeszcze jakieś, jednak teraz sobie tego nie przypominam.... co do filmu o którym dyskutujemy to w mojej SUBIEKTYWNEJ ocenie był BEZNADZIEJNY, NUDNY i NIEŚMIESZNY. Tak mi się nie podobał i tak mnie znudził, że dałem mu 1. Komiksu nie czytałem, ale to nie znaczy, że nie mogę dać temu filmowi takiej oceny... wychodząc z takiego założenia nikt nie mógł by dać oceny "Ojcu chrzestnemu" nie czytając książki etc.
"nolan nigdy nie nagręcił ŻADNEJ ekranizacji komiksu" a gdzie napisałem, że nakręcił????? Znowu proszę o czytanie ze zrozumieniem...
"nie film artystyczny na którym nawet krytycy zasneli(a to przytrafiło się właśnie human traffic) a ludzie nie wiedzieli o co chodzi w filmie." Human Traffic to nie był film artystyczny !!!!! Zresztą idę o zakład, że o wiele więcej ludzi wyszło z kina na filmie o którym dyskutujemy....
Cała nasza dyskusja zaczyna schodzić na manowce, bo i tak się nigdy nie dogadamy... ja takich filmów NIE TRAWIĘ, ty się takimi zachwycasz i niech tak zostanie.... ja wyrażam swoją opinię dając temu filmowi 1, ty dajesz innym (jak rzeczonemu Scooby Doo) i nie ma tu sensu dyskutować.
Ocena 1 oznacza na filmwebie NIEPOROZUMIENIE, dla mnie takowym był ten film i dalsza dyskusja na ten temat nie ma sensu, bo to moje zdanie i ja go nie zmienię. I w mojej opinii jest to najgorszy film jaki w tym roku widziałem. Pozdrawiam.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
LUKA1985

chyba jednak ci to wypunktuje:
1) słowotwórstwo jest dobre, i ja sam nie jestem za zmienianiem znaczeń słowom czy dobieraniem ich z innych języków ale jak się okazuje nasz ojczysty język jest pełen tego typu słów (btw ja nie wymyśliłem od sapnąć) i są one ciakawym urozmaiceniem jak wspomniane przeze mnie "faboost" i widać korzystamy z jakichś innych słowników ja używam słownika ang-pol z pełną gramatyką dzięki czemu każde słowo w nim jest rozpisane na co najmniej pół strony i podane są wszystkie znaczenia nie tylko to "popularne"
2) jak już wspomniałem są komiksy tworzone dla rozrywki i takie depresyjne i niestety ale batman należy do tych drugich (i naprawdę nie przeczytać ojca chrzestnego to wstyd), i dobrze wiedzieć na czym dany film bazował itp. ponieważ wtedy film nabiera zwykle innego sensu np. jeśli nie znasz bibli to żywot briana będzie dla ciebie nie śmieszny bo niby czemu ??
3) to ja proszę o czytanie ze zrozumieniem piszesz o tym filmie na podstawie komiksu i przytaczasz przykład nolana który jak już pisałem i dałem nawet link "nie nakręcił batmana"
4) każdy film który ma mały budżet to film artystyczny jak np. transporting, tak po prostu jest
5) ludzie którzy chodzą do kina to zwykle ci którzy mają na to czas(patrz np. ja) bo albo są bez robotni albo się uczą albo ich praca jest mało wymagająca albo chodzą tam z płcią przeciwną, i musze stwierdzić że film przeznaczonych jest dla fanów komiksów i nastolatków i im się podobał, jeśli nie rozumiesz to sprawdź jakie filmy są na czele box office-u(piła, resident evil przeciętne filmy dla przeciętnego widza który zwykle ma nawet problem z czytaniem napisów) to nie jest grupa która powinna być brana pod uwagę oceniając jakość filmu
6) jak już pisałem o tym scooby-doo to nie tak jak tobie się wydaje, to nie moja osobista animozja zdecydowała że ten film jest po prostu beznadziejny, a scott taki nie jest
7) ocena obiektywna - ja obiektywnie oceniam te filmy którym nie dałem serduszka bo to oznacza że coś mam do tego filmu, aktorów oceniam tylko tych których lubię więc nikogo nie powinno dziwić 10/10 dla boldwina, bullock czy moretz
8) jak "absolwent filmoznastwa"(na to się chodzi jak nie dostało się na aktostwo/reżyserkę jak z pielęgniarstwem i medycyną ?? i tu serio pytam) może ocenić jakikolwiek polski film na więcej niż 6/10 ?? nikt ci tam nie powiedział że każdy polski film jest co najwyżej poprawny o strony technicznej a aktorzy(ktoś kto coś potrafi) w polsce są równie często spotykanym zjawiskiem co żołnierz w kopalni

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 1
ShasOBrawleR

Ok odpowiadam na wypunktowane tezy:
1) na ten temat mam inne zdanie jak już wspominałem i dla mnie konwent w języku polskim zawsze będzie się z jakimś zjazdem, spotkaniem, ew. z zakonem. tak też stoi w słowniku, zwrot "od sapnik" gdy go wpisać w google ma jeden rekord (dotyczy jakiegoś hotelu sapnik) nie ma też zwrotu odsapnąć, ale odsapnąć, ale tu nie ma się co czepiać bo błędy każdemu się zdarzają :)
2) nie należy czytać książek by zrozumieć filmy na ich podstawie... bo każdy film stanowi dzieło indywidualne... ja nie czytałem "Ojca chrzestnego" i to nie powód do wstydu bo każdy czyta co lubi czytać, nie każdy musi za literaturą/kinem gangsterskim przepadać. Zresztą na pewno jest bardzo wiele filmów, które obejrzałeś i oceniłeś nie mając nawet świadomości, że są na podstawie książek... to nic nie zmienia na podstawie czego jest scenariusz filmu, gdyż film zawsze jest bytem oddzielnym,
3) o Nolanie pisałem bo osoba wcześniej poleciła mi bym obejrzał jego filmy :D
4) ta teza jest kompletnie bez sensu, po pierwsze co znaczy mały budżet, wyszło by, że wszystkie polskie filmy to filmy artystyczne, np. ciacho, czy inne tego typu gnioty bo mają budżet rzędu tego co trainspotting, wyszłoby, że horrory Roba Zombie, filmy Tromy, kino akcji z Hongkongu, filmy z Segalem i jemu podobnymi to filmy artystyczne !!!! o wszystkich filmach porno nie wspomnę... tu się kompletnie mylisz do czego zresztą, jeśli masz honor powinieneś się przyznać
5) nie możesz odbierać nikomu prawa oceniania filmów... każdy mierzy swoją miarą, a ty nie możesz stwierdzić, że Twoja miara bo staniesz się oszołomem, których jak widzisz czytając uważnie nawet komentarze pod tym filmem, na filmwebie nie brak
6)tu nie ma co odpowiadać :)
7) nie ma czegoś takiego jak obiektywna ocena filmu :) Kiedyś jak będziesz kończył studia, poznasz taki przedmiot jak metodologia, na którym zapewne dowiesz się dokładnie co można zmierzyć obiektywnie a co nie.... filmu nie da się ocenić obiektywnie !!!!! Każdy wydawany sąd na temat filmu, książki jest stricte subiektywny... nie ma czynników na podstawie których dałoby się taką ocenę zobiektywizować
8) co do filmoznawstwa to nie wiem jak inni, ale dla mnie to był drugi kierunek (nie podstawowy) na który poszedłem ze względu na zainteresowanie kinem (nigdy nawet nie planowałem zdawać na aktorstwo/reżyserię ani nic z tych rzeczy), zresztą dla większości ludzi jest to ten drugi kierunek :)
Co do Polskiego kina to widać, że mało wiesz na jego temat skoro piszesz takie rzeczy, oglądasz nowe pseudoprodukcje nie mając świadomości, że polskie kino to również wiele wspaniałych dzieł, które nierzadko stanowiły inspirację dla wielu znanych, zagranicznych reżyserów.
Zakładam jednak, że jesteś osobom młodszą ode mnie i twoje sądy o kinie przejdą jeszcze nie jedną ewolucję... o ile filmy stanowią dla Ciebie coś więcej niż tylko rozrywkę.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 1
LUKA1985

Pierwszy punkt powinien brzmieć
1) na ten temat mam inne zdanie jak już wspominałem i dla mnie konwent w języku polskim zawsze będzie się z jakimś zjazdem KOJARZYŁ, spotkaniem, ew. z zakonem. tak też stoi w słowniku, zwrot "od sapnik" gdy go wpisać w google ma jeden rekord (dotyczy jakiegoś hotelu sapnik) nie ma też zwrotu od sapnąć, ale odsapnąć, ale tu nie ma się co czepiać bo błędy każdemu się zdarzają :)
Ale z pośpiechu mi jeden wyraz zjadło :P

ocenił(a) film na 10
LUKA1985

A wiesz co ja sądzę o krytykach... lepiej żebyś nie wiedział bo będziesz miał gościu koszmary. W dupie mam czego cię tam uczą, skoro nie umiesz sprawiedliwe ocenić filmu, to poc o go oglądasz skoro nie lubisz tego typu filmów, i jeszcze większa bzdura z tym że chyba nie lubisz brzyduli i harrego pottera więc wszystkim wystawiłeś oceny 1/10, i tu skreślają się wszystkiego twoje punkty nad którymi się tak napociłeś. Ja już tłumaczyłem skoro nie lubię filmów typu szeregowiec ryan, to go nie oglądam, leciał w tv więc go obejrzałem, ale miałem mieszane uczucia bo się w tym ni odnajdywałem, i nie dałem oceny , więc głupotą z twojej strony jest ocenianie filmu (gadanie o aktorstwie i tym itd itd) w którym nie łapiesz humoru, nie słuchasz tego typu muzyki, nie odnajdujesz się w takich klimatach. Skoro bez żenady oceniłeś nawet 4 minutową animację która idealnie od wzorowuje komiks na 1/10 tylko dlatego ze film tak oceniłeś to sorry ale to głupota, to tak jakbyś nie lubił batmana, obejrzał go i ocenił na 1/10 bo tobie się nie podobał, skoro po opisie i plakatach tym bardziej zwiastunie widzisz że to nie dla ciebie to tego nie oglądasz. Odpowiedz mi czy anime i kreskówki też tak oceniasz? poza tym że ten film ma bardzo dobry scenariusz, dla ciebie przewidywalny, już widzę jak na końcu wszystkiego się spodziewałeś, każdego zdania itp. Świetne aktorstwo, to komedia do chuja, szok nie? co nie zmienia faktu że każda postać nawet drugoplanowa jest żywa i czuć charakter. Montaż, świetny. Muzyka, rzecz gustu, dla mnie świetne riffy i bass szczególnie. Efekty, dialogi, nawet przerywniki nie nudzą, czuć że są w odpowiednim miejscu i czasie, więc nie mulą fabuły. Choreografie walk. I co ciebie pewnie zaskoczy, kiedy reżyser chciał aby coś było aż tak głupie że aż śmieszne, to takie miał zamierzenie. Morał, jest i to jak najbardziej, w dialogach się cały czas przewija, praktycznie przez cały film. A że ten morał jest prosty itp, no hej to komedia dla nastolatków!!! Dodatkowe życie, nowe drzwi dla każdego, nic ci to nie mówi. To pytam się jeszcze raz, po co zagorzały fan horrorów i thrillerów ma oglądać romanse i komedie których nie lubi, z tobą tak jest chłopcze.

ocenił(a) film na 9
gohan263

hmmm robi się co raz bardziej ciekawie :)
google jak zapewne możesz nie wiedzieć nie wie wszystkiego zawiera w sobie ok 80% samego tylko internetu, więc to jest temat na inną książkę ale sam znam ok. 100 zwrotów czy nazw których używa się tylko w pewnych rejonach czasami nawet tylko w jednym mieście wieć nie bierz do siebie tego że "jak czegoś nie ma w internecie to znaczy że nie istnieje" bo istnieje też zasada że "jeśli coś nie ma swojej porno wersji to nie istniej" nie zawsze to co bierzesz za bład jest nim naprawdę. Jak już pisałem nie wszystko idzie zrozumieć bez kontekstu w jakim powstało np. taki film "poker house" dla mnie był on nie zrozumiały ale dla kogoś kto zna kontekst filmu był on bardzo dobry, więc znać źródło to czasami obowiązek, i jeśli nie czytałeś ojca chrzestego który jest badziej biblijny od samej bibli (nakazy postępowania itp.) to badzo ci współczuje. Odnośnie kina artystyczne to dzieli się ono głównie na zwykłe i gówniane (tak powiedział o tym temacie tarantino) gówna to filmy pokroju ciacho które są tanie w produkcji i trzaska się ich ile wlezie bo możo jak wydamy tylko 1.5mln na film to się zwróci(a i tak się nie zwraca) i jeśli nie uważasz filmów roba zombie które są klasą samą dla siebie, filmów które są chołdem kulturalnym wschodu, czy filmy które opierają się zasadom zdrowego rozsądku i są własnymi klonami, w których zmienia się tylko scenografia i czasami sceniariusz za artystyczne to nie wiem co nimi jest, pomyśl ile trzeba mieć samo zaparcia by robić to samo a jednak zachować szacunek do tego co się robi. Metodologia jak ja to lubie coś co mówi że nic nie można ocenić sprawiedliwie bo zawsze w jakiś sposób jest to z tobą połączone coś jak liczba bacona, tyle że jeżeli nie potrafisz spojrzeć na coś chłodnym okiem(tak aby mieć ok.70% obiektywności) to ciekawie, bo ja mam do tego poczycie spawiedliwości (+20% do obiektywności :) co daje mi w miare obiektywne (chodź przeciesz takie nie istnieje :P) spojrzenie na to co oceniam i wyjątkiem są tu takie filmy/książki/gry/komiksy które wywołały u mnie falę ogromnej ekscytacji i te właśnie specjalnie oznaczam. Kończąc na polskim kinie to skoro uważasz że polska ma cokolwiek do powiedzenia jeśli chodzi o filmy to musisz być naprawdę ciekawą osobą, ja nie przypominam sobie żadnego filmu wyprodykowanego w polsce który albo nie był by o drugiej wojnie, nie opowiadał jakiejś ckliwej historyjki albo nie był by komedią romantyczną, po za tym skoro ci nasi reżyserzy są tacccy utalentowani to czemu żaden nie robi filmów dla hollywood ?? przeciesz to chyba szczyt kariery i marzenie dla nich, i tu radzę się zastanowić nad tym jak naprawdę wygląda sprawa filmów w polsce.
P.S. zatrwazające jest jak wyrosła nam grupa ludzi chwaląca tylko jeden gatunek filmowy a potem oglądają tacy niezniszczalnych i mówią: "gdzie w tym filmie jest fabuła ?? to nie dopuszczalne !!" albo "w filmie ukazane jest za dużo akcji a za mało refleksji bohaterów" no ludzie nie bądźcie żałośni z tego się nawet dzieci śmieją :D i nie widziałeś porno wersji batmana ?? o wiele lepsza od oryginału :)

ocenił(a) film na 1
ShasOBrawleR

W mojej ocenie i tak wszelkie Grindhouse'y, horrory Tromy, Roba Zombie, filmy Eda Wooda, Uwe Bolla mimo tego, że nie raz kultowe nie są artystyczne.... Tarantino, którego cytujesz nie robi kina artystycznego, a czyste kino akcji, odwołując się przy tym do starego amerykańskiego kina klasy b. Sam miałem przyjemność obejrzeć kilka takich filmów i jest to kin stricte komercyjne.... artyzm Tarantino polega jedynie na tym, że potrafi bawić się konwencjami kina popularnego w niezwykle atrakcyjny wizualnie sposób..... i tu wydaje mi się, że przebiega granica.... między kinem komercyjnym, a artystycznym, rzeczony film ciacho jest robiony za małe pieniądze (w skali światowej), a jest komercyjny.... kwestia komercyjności jest tutaj dosyć nieprecyzyjna bo zdarzają się filmy artystyczne z ogromnym budżetem, z których dystrybutor przez napompowaną promocję robi filmy artystyczne (np. "Gladiator"). Także zdanie, że wszystkie filmy o niskim budżecie są artystyczne nie jest prawdziwe. Są filmy komercyjne o niskim budżecie i artystyczne o wysokim. Tu nie ma reguły. Kolejna sprawa adaptacji. Książka nigdy nie stanowi kontekstu filmu..... jej lektura może być przydatna do odczytania drobnych "smaczków", ale nic więcej... filmy adaptowane są na ogół dziełami odrębnymi.... Książka "Ojciec chrzestny" stanowiła by wtedy kontekst dla filmu, gdyby ten opowiadał dalsze losy rodziny Corleone (których nie ma w książce). Wtedy zależność między książką, a filmem była by duża...
Co do Polskiego kina....zacznę od cytatu "skoro ci nasi reżyserzy są tacccy utalentowani to czemu żaden nie robi filmów dla hollywood ??" Bo Hollywood tu kupa g***??? Czemu uważasz, że praca w Hollywood to szczyt marzeń filmowców? Hollywood to synonim tego co w kinie masowe, nieartystyczne?? Polscy reżyserzy, tworzyli przeważnie w nurcie kina europejskiego, które posiada o wiele większe walory artystyczne....Ale mamy w naszym kinie człowieka, który potrafi połączyć artystyczne, europejskie kino, z kinem Hollywood (Polański). Z wiadomych powodów nie tworzy w USA, ale gdy tworzył był jednym z najpopularniejszych reżyserów a takie jego Chinatown było nominowane do Oscara w większości kategorii (ja nie oceniam filmów względem Oscarów, ale są one wyznacznikiem popularności w Stanach). Idźmy dalej taki Kieślowski (filmy tworzył nie tylko w Polsce, a całej Europie)- do dziś jego filmy są podziwiane przez wielkich mistrzów kina, jego twórczość jest też inspiracją młodych filmowców (np. Toma Tykwera), dalej Wojciech Jerzy Has- jeden z najpopularniejszych reżyserów wszech czasów. Jego "Rękopis znaleziony w Saragossie" jest jednym z najważniejszych filmów w historii kina. Wszyscy twórce tak popularnych obecnie filmów i seriali mistery mogło by się od niego wiele nauczyć. Wielu z nich, jak choćby David Lynch, wymienia "Rękopis..." jako jeden z najważniejszych filmów w ich życiu... dalej Jerzy Skolimowski, twórca nieśmiertelnej trylogii o przygodach Andrzeja Leszczyca, pierwszy buntownik polskiego kina, twórca nowofalowy, niezwykle ceniony na całym świecie.... dalej Andrzej Munk, Krzysztof Zanussi, Andrzej Wajda.... można ich lubić, bądź nie, ale jeśli obiektywizm mierzyć uznaniem na świecie, możemy być z naszego kina dumni...
PS. Nie widziałem porno wersję Batmana, ale kiedyś w akademiku oglądaliśmy porno wersję "Piratów z Karaibów" :P:P Ale nie powiem, żeby była lepsza od oryginału :D

ocenił(a) film na 9
LUKA1985

Po części masza rację czyli całkowicie się mylisz, film artystyczny jak sami artyści ma wywołać radość, zaciekawienie, zastanowienie albo jak dzisiejsi "artyści" ma zaszokować i to właśnie te filmy u mnie wywołują radość gdy widzę film który wydany 10 lat temu był by dobry i jest swego rodzaju jednocześnie hołdem w stronę klasyki kina, zaciekawienie jak można zrobić 20x to samo i ciągle dostawać pieniądze na nowe filmy, zastanowienie że porównując jakość do kosztów te filmy mają się lepiej niż hity kinowe, oraz przeżywam totalny szok gdy widzę filmy takie jak Run! Bitch Run! który kończy się analną penetracją machetą O.O . Inną rzeczą jest tutaj kino popularne/masowe tu każdy ma zarobić i najzwyczajniej nie robi się tu filmów które nie mają szansy się zwrócić a czasami nawet i to nie wystarcza, dlatego filmy takie jak Gladiator czy Pasja to filmy epickie ale nie artystyczne, a Scott Pilgrim to właściwie innowacja bo "ktoś" chciał aby za wszelką cenę powstał i wyszło genialnie ale ludzie którzy oczywiscie są nie omylni uznali film za średniego średniaka(to jak dostał 7.5/10 na FW i 8/10 na IMDB) tym którym się miał podobać byli zachwyceni i to trzeba docenić. Jeszcze raz odnośnie polskiego kina jeśli zaznajomisz się głebiej z tematem (z tej drugiej strony) okaże się że "Ale mamy w naszym kinie człowieka, który potrafi połączyć artystyczne, europejskie kino, z kinem Hollywood (Polański)" to całkowicie "polski" zwrot bo w hollywood każdy ma go gdzieś, że "Hollywood to szczyt marzeń filmowców? Hollywood to synonim tego co w kinie masowe, nieartystyczne?? Polscy reżyserzy, tworzyli przeważnie w nurcie kina europejskiego, które posiada o wiele większe walory artystyczne" to też nie prawda bo a) każdy chce zarobić a zarabia się najwięcej w hollywood (jeśli ktoś twierdzi inaczej to znaczy że nie mozna mu ufać bo ma coś z głową) b) jest to typowe ludzkie narzekanie bo sąsiad ma lepszy samochód to znaczy że ukradł, zawiść moje ulubione słowo, jak to jest że w hollywood nikt nie narzeka na hollywood i doceniają kino europejskie, natomiast w drugą stronę mamy tylko bluzgi na hollywood ?? Patrząc na polskie kino uznaniem na świecie to jesteśmy nikim i reasumując jeden jest dumny z malucha inny ma ferrari i nie odczuwa żadnej dumy, ja się przyznam że nie często zdaża mi się zasnąć na filmie ale takim produkcją jak właśnie Rękopis znaleziony w Saragossie czy super hollywoodzkiemu Wanted ta sztuka się udała. btw "Pirates XXX" jak na film tej klasy jest odpowiednikiem Avatara dla normalnego kina, swoją drogą w filmie widać że reżyser(czy kto to tam robi) musiał byc fanem oryginalnej wersji i chciał na "swój sposób" oddać mu pokłon.

LUKA1985

1. Film został nakręcony na podstawie serii komiksów.
2. Montaż scen jest stylizowany na grę komputerową (która również powstała na podstawie komiksu).
3. Są różne rodzaje komiksów. Porównywanie Scotta Pilgrima do Sin City jest jak porównywanie Austina Powersa do Jamesa Bonda - jeden jest z jajem, a drugi ma jaja.
4. Zanim zaprosisz dziewczynę na film, to najpierw obejrzyj zwiastun, żeby sprawdzić jak film może wyglądać (zazwyczaj w zwiastunach można zobaczyć połowę najlepszych/najbardziej charakterystycznych scen z całego filmu).
5. Jeśli jesteś zbyt poważny na takie filmy, to oglądaj Teatr Telewizji.
6. Ludzie...

ocenił(a) film na 10
KapitanOwies

Kapitanie świetnie to napisałeś, właśnie takiego zdania jak nie lubisz o oglądaj teatr telewizji, bardzo dobrze to stary ująłeś.

ocenił(a) film na 9
gohan263

To jak ja lubię teatr telewizji i ten film to mnie zabijecie?:D

ocenił(a) film na 10
szopenini

Stary chodziło o to raczej że autor tematu ocenia na 1/10 wszystkie komedie tym bardziej takie których nie rozumie (jak ten) i z filmów których lubi to żartobliwie można powiedzieć że zamiast oglądać i oceniać filmów którego typu nie lubi niech ogląda teatr telewizji.

ocenił(a) film na 5
gohan263

slaby film

ocenił(a) film na 10
mor36

następny który nie wczuł się w klimat...

gohan263

tylko 4/10 ten film nudzi a ta 4 to tylko za niektorych aktorow mlodego pokolenia . ogolnie niepolecam

ocenił(a) film na 10
jack666

jak nie twój klimat to po cholere go oglądasz....

ocenił(a) film na 2
gohan263

musiałbyś się naprawdę nastarać by tego filmu nie zrozumieć.. 2/10 ten film to dno... po prostu nie jest zabawny.. lub jest to humor który jest zabawny dla 1% widowni... nie wiem.. nie podobał się też mojej dziewczynie... stwierdziła że to dla "niedojrzałych chłopców".. co racja to racja.

ocenił(a) film na 1
LUKA1985

zgadzam sie z opinia LUKA

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones