ubawiłam się po kokardy i nawet nie zauważyłam jak już był koniec.
Z recenzją się nie zgadzam, bo jak facet może oceniać film, który jest totalnie babski.
Pamiętam jak krytyka zjechała polski Lejdis a nie znam kobiety, której by się nie podobał.
W „ Sex .... „ się mówi o seksie, ale w inteligentny, dowcipny sposób. Nawet erotomanka Samatha nie jest wulgarna. Ja tam bym chciała trójkę :D
Dzisiaj w TV leci 1-wsza cześć i obejrzę ją po raz kolejny :)))
wreszcie jakaś normalna kobieta na tym forum !
A propos ''babski'' ? Nie wiedziałem ,że filmy mają płeć :D i ,że są określone do jakiej widowni mają być kierowane .
Mi film się bardzo podobał :) mojemu synowi również .
''nie znam kobiety której by się nie podobał'' [Lejdis] najwidoczniej masz mało przyjaciółek ,ten film [jak to powiedziała moja żona ] obraził ją ,strasznie płytkie widowisko ,i niby ''komedjjja'' .
Jezu sorry ! Nie wiem dlaczego ale ,,Lejdis'' pomyliło mi się z filmem ,,Ciacho'' nie wiem dlaczego :P
Coś kręcisz, coś mi się wydaję, że nie masz ani żony ani syna, tylko to była wymówka, aby napisać, że Ci się podobał Sex w wielkim mieście a jesteś facetem.
Widzę ,że wiesz więcej rzeczy o mnie niż ja sam :) Nie będę dyskutował ,nie będę podważał twoich urojeń :) [Niby po jaka cholerę miałbym udawać ,że mam syna i żonę ? Psychoza to rzecz bardzo odległa od mojego umysłu .]
Co związku z tym iż jestem facetem ? To znaczy ,że nie może mi się ten film podobać ? Płytki tok myślenia posiadasz ,nie istnieją filmy które by były zwrócone jedynie do określonej widowni . Takie coś jak filmy ''babskie'' nie istnieje .