Byłem dzisiaj na premierze drugiego już filmu o naszych dziewczynach i się nie zawiodłem. Samantha jak zawsze niezmienna i przeklinająca w odpowiednich momentach, z charakterem. Charlotte jak zawsze wrażliwa, wątpiąca w "luźniejsze związki". Trzymała poziom, podobnie jak Miranda "twarda planistka" Hobbes. No i Carrie. Wciąż niezmienna i wciąż seksowna. Z jedynymi różnicami: nie Bradshaw a Preston i, w związku z tym, mężatka.
Niestety, jak mówiły plotki, Samantha nie wyszła za Jarroda, wszystkie aktorki wystąpiły w młodszych wcieleniach swych postaci, nie powróciła asystentka Carrie z poprzedniego filmu i jedną z największych niespodzianek był ślub Stanforda i Anthony'ego.
Natomiast film zachował dawny klimat: cztery główne różniące się charaktery, narrację Carrie, życie w innym mieście jakim jest Abu-Zabi, cięty humor i moda (genialna praca Patricii Field - kostiumologa/stylistki).
Nie wiem kiedy zleciało mi 2 i pół godziny filmu, ale było warto: ocena 6/6.
Teraz wy...
PS. Ktoś napisał, że film podkreśla wyższość kultury amerykańskiej nad arabską.
http://mainhg.demotywatory.pl/uploads/201005/1275065933_by_pav17_500.jpg
Trudno jest się mi tu nie zgodzić, po lekturze tego artykułu, że tak jest. Zachód, mimo swych mankamentów, wydaję mi się bardziej cywilizowany niż Arabowie. To tak jak by włamano się do waszych domów, ale sąd was skazał na dożywocie, bo odstrzeliliście nogę złodziejowi.
Ale wracając o serialu, jakie są wasze opinie.
Mnie się film podobał tak jak i poprzedn, tak 7/10. Nie był na pewno zły, ale też do genialnego serialu wiele mu brakuje.
Co mnie najbardziej denerwowało? Przede wszystkim naiwność. Film jest tak naiwny, że wyglądało to na celowy zabieg...taka konwencja bajki, której nie należy brać poważnie. Np. jak wszystkie 4 śpiewały na karaoke to wyglądało to jakby ćwiczyły już 3 dni wcześniej (tak się zmieniały partiami wokalnymi itp.). Podobnie z tym wielkim dramatem i przyspieszeniem akcji i muzyki po pocałunki Carrie z.... (nie będę spoilerować). Albo ta wielka zguba na arabskim straganie ;)
Więcej przykładów nie pamiętam, ale kilka razy się uśmiechnąłem myśląc sobie, że nawet dziecko zorientowałoby się, że to trochę nierealne. Jeśli ta naiwność nie była celowa, to nie świadczy to najlepiej o scenarzystach.
Denerwowało mnie też to, że film (podobnie jak i jedynka) nie ma żadnego początku, ani końca. W normalnych filmach na początku jest jakieś wprowadzenie, później akcja i jej rozwiązanie. W żadnych wypadku tutaj! W SATC Movie mamy jakby 4 odcinki (w sensie długości) połączone razem w jedno...wyjęte gdzieś z środka jakiejś większej opowieści. Po co w każdym razie robić film zamiast serialu? Chyba dlatego, że na serial to to jest za słabe :P
Podsumuowując, jak komuś się podobała jedynka, to spodoba mu się i to, bo jest prawie identyczne.
Mi się ogólnie podobało, ale tylko dlatego, że zaakceptowałem tą głupotę, jako konwencję filmu i kocham modę... no i serial SATC ;) Bez rewelacji, ale fan zobaczyć powinien.
Ach ja ja tego potrzebowałam! Chwili (bo te prawie 2,5h minęły tak szybko) relaksu i oderwania się od codziennej rzeczywistości. Oczywiście nic nie przebije uwielbianego przeze mnie serialu ale na filmie bawiłam się rewelacyjnie, mało było momentów na których bym się nie śmiała. Gorąco polecam wszystkim fanom!
Z pewnością film jak i jego humor nie są dla wszystkich. Ja byłam z moim partnerem w kinie. On miał zupełnie inne odczucia co do tego filmu. Pewnie trochę dlatego, że nie oglądał serialu. Fakt faktem widział pierwszą część i miał pojęcie o co chodzi. No ale do niektórych ten humor nie trafia. Może dlatego, że wszystko biorą zbyt poważnie? Generalnie stwierdził, że wszystkie dziewczyny prócz Charlotte nic sobą nie reprezentują i są po prostu bardzo powierzchowne. No ale każdy ma inne poczucie humoru.
No ale podsumowując dziewczyny spisały się na medal. Nic a nic się nie zmieniły :D Stroje i dodatki powalają jak i dialogi a Samantha po prostu Rewelacyjna! Więc jak najszybciej do kina ;) Ja planuję wybrać się jeszcze raz...ale tym razem to będzie babski wieczór ;)
9/10 - też dzięki stanowi jaki ogarnął mnie po wyjściu z kina...ogólne rozmarzenie ;)
bez obrazy ale to kiepski film, co w tym filmie jest rewelacyjnego tego to naprawde nie wiem
ja właśnie wróciłam z kina i pomimo wielu opini ze film nudny itp to jestem raczej zadowolona, oczywiscie uwielbiam SATC a film tez mi sie bardzo podobal jedną z fajniejszych scen było UWAGA TO CHYBA SPOILER
scena gdy Samancie wypadly kondomy na bazarze i zaczela nimi machac i krzyczec do oburzonych tym faktem arabów usmialam sie wtedy xD takze jak widac moja ulubiona postac pozostala bez zmian ^^
zgadzam się Tidus_ co do faktu ze bylo pare nierealnych scen moj przyklad jak kobiety z Aby Zabi zabraly dziewczyny do ukrycia i okazalo sie ze pod szatami maja ciuchy od znanych projektantow calkiem fajna ogolnie sytuacja z tą pomocą ale z tymi ciuchami troche przesadzone moim zdaniem nierealne i ze wszystkie braly te hormony ktore samantha brala troche sie zapędzili tworcy ;]
ale generalnie spedzilam mile czas ogladajac film ktory przy okazji ma taki swoj hmmm fajny urok i klimat podobal mi sie bardziej od pierwszej czesci ogolnie super. (9/10)