A więc powiem wprost. Niezły. Początek super, więc nastawiłem się na fajny film. Niestety następne 20 minut okropnego syfu z gejowsko-żydowskim, przelukrowanym weselem na czele było wręcz nie do zniesienia. Już miałem zasnąć gdy.... coś się zmieniło. Nagle film stał się normalny. Końcówka filmu... totalny zaskok. Lukier się skończył i w końcu zrobiło się ok. I fajne podsumowanie na końcu. Ode mnie 7/10.
Pozdro.
Aj stwierdzam że troszkę naciągnęli jej rolę z jej wielkim seksapilem .Stwierdzam że wyglądała i zachował się obleśnie i czasami było to nad wyrost ...
dokładnie, początek był ok i cała wycieczka do Abu Zabi również. jedynie wątek z weselem był BEZNADZIEJNY i według mnie mogliby go całkiem wyrzucić z filmu. ode mnie 6/10, bo generalnie wolę ambitniejsze filmy, ale można było się pośmiać, szczególnie z Samanthy :D.
ja zamiast wesela wyrzucilbym z filmu miley cirus.samantha the best. troche krótko trwalo spotkanie carrie z aidanem.