Choć to nie moje kino, siedząc przed kompem, gdzieś tam przypadkowo wkradł się na ekran na programie HBO, który sobie leciał i jednym okiem podglądałem co się dzieje. Początek lekko przymula, ale ku mojemu zdziwieniu zacząłem z większą częstotliwością spoglądać na tv i później nawet śmiałem się na głos z niektórych scen.