Zanim poszlam na film ogladalam zwiastuna w ktorym bylo jedno zdanie psujace mi polowe filmu a mianowicie "slubu nie bedzie" a przeciez polowa filmu jest wlasnie o tym slubie! ta pierwsza polowe glupio mi sie ogladalo bo wiedzialam co bedzie i nie bylo tego nieoczekiwanego zwrotu akcji. No niestety nieraz zwiastuny wiele psuja Pozatym jak na film o takiej tematyce to naparwde byl dobry. No nie oszukujmy sie wiele kobiet ma problemy typu zdrada meza, wypalenie sie iskry w zwiasku czy nagle odwolanie slubu przez faceta albo taki smiesnzy problem jak w co sie ubrac, kobiety iteresujace sie moda i zakupocholiczki wiedza o czym mowie . Czytałam gdzies jakas recenzje ktora mowla ze film to istna bezwartosciowa rewia mody i moze faktycznie tak jest ale chyba lepiej patrzec na super niezalezne dobrze ubrane kobiety zyjace w wielkim miescie niz na wypcholy jakies.
czyli: obejrzyj film który nic do twojego życia nie wniesie ? o to chodziło w twojej wypowiedzi w ostatnich zdaniach?