Zadziwiająco śmieszny, nawet jak na coś z gatunku wakacyjnych komedyjek. Temat oklepany w cholerę, ale jak widac jeszcze coś można z niego wykrzesac. Ale to może tylko przez fakt, iż scenariusz powstał na podstawie książki...?
Oglądałem wersję nieocenzurowaną i... nic na tym nie zyskałem. Dodano jedynie tu i ówdzie cycka, lub wacka, pokazano parę wyciętych scen, i (chyba, bo kinówki nie widziałem) dodano kilka scen usuniętych. Takie director's cut.
Dla mnie 8/10 za film, ale trzeba liczyc całośc, więc za durnowaty plakat łączna ocena 7/10