Pewnie znajdzie się cała masa ludzi, którzy stwierdzą, że jest to pusty, głupi film, z którego jakaś porażająca mądrość nie wypływa...i trudno nie przyznać im racji. Ileż już powstało komedyjek na temat utraty dziewictwa...na szczęście nie chodzi tutaj o nowatorstwo. Film ma być śmieszny i tyle. Ja osobiście zaliczam się do fanów płytkich komedyjek, o czymkolwiek by to nie świadczyło. Tak, śmieję się z dźwięcznych pierdów, rzygania itd. Zawsze z przyjemnością zasiadam do tego typu filmów. Nie ma to jak rozrywka na wysokim poziomie w końcu. Co do samego filmu - całkiem przyjemny, nawet powiedziałabym, że lepszy od wielu, które w ostatnim czasie się ukazały. 7/10