Delhi, rok 2005. Pracujący jako dozorca w pałacowym bungalowie Prem (Vikrant Massey) rozmawia z ukochaną żoną, ale szybko kończy, gdyż musi wracać do obowiązków, czyli poćwiartowania przypadkowej uczennicy, wierząc że jest stworzony do lepszych rzeczy. Szybko wypatruje sobie następną ofiarę, zwabia, porywa, wykorzystuje i likwiduje,
Nigdy nie lubiłem indyjskich filmów. Te śpiewy i tańce, to nie mój klimat. Ale to nie taki film. Świetna historia kryminalna z mocnym przekazem społecznym, która opowiada nam o współczesnych Indiach. Do tego rewelacyjna główna rola plus fabuła pełna zwrotów.
Nie twierdzę, że to arcydzieło, pare rzeczy było...
Paniom jak użytkownik tarika68 bardzo dziękujemy za społeczeństwo w FilmWeb - proponuję zmienić portal na colubię.hgw i piszeoniczym.com . Właśnie jesteśmy z żoną po obejrzeniu filmu i tak: jak po 2 min zorientowałem się, że hinduski to chciałem wyłączyć. Ich bollywood do mnie nie przemawia. Wpadłem od razu do FilmWebu...
więcejTwórcy zainspirowali się historią Surindera Koliego, znanego jako kanibal z Noidy, ale mimo dobrych chęci zrobili trochę mdłą opowieść. Widać tu też oczywiście inspirację filmem "Talvar", który też opowiada o zabójstwie w Noidzie, ale innym - bardzo dobry film. Jest tu trochę "Ramana Raghava 2:0", ale w porównaniu z...
więcej