Film jest rewelacyjny, niby nic się nie dzieije a nie ma w nim dłużyzn i oglada się go jednym tchem. Wrażenia w czasie ogladania tego filmu można proównach z czytaniem naprawde dobrego kryminału:-) a po seansie jest napewno dużo spraw, które kazdy musi sobie jeszcze raz przemyślec
Forum, to miejsce w którym można dyskutować,dlatego pytam, w którym miejscu ten film jest rewelacyjny?! Nudny,przeciągnięty i jak dla mnie zrobiony "na siłę."Kryminał?! A gdzie tu kryminał, od początku do końca wiadomo kto kogo ma zabić, wiadomo, że zabije i wiadomo, ze będa jakieś komplikacje.Film przewidywalny i nudny...Nie umiałam wysiedzieć w kinie...Jeżeli uwazasz, że ten film jest "dla myślących" i po obejrzeniu, musiałeś sobie przemyśleć dużo spraw, to nie zazdroszcze.Każdy kto widział, choć jeden inny film Allena,powie Ci, że ten film, to Jego największa porażka...
Nic dziwnego, że większość oceniających, przyzwyczajonych do Hollywood, ciągu irracjonalnych efektów specjalnych popartych płytką, ale głośną akcją nie rozumie filmu, którego akcja popychana do przodu jest przez dialogi i wytworzone nimi napięcie. Pisałem przed filmem, iż jestem pewien, że film mimo krytyki będzie dobry i nie rozczarowałem się. Fabuła zupełnie w stylu Woodiego z ostatnich filmów, ale do tego gra aktorska Farrela po prostu rządzi :)
A tym, którzy krytykują Allena, mogę powiedzieć tylko jedno - do filmów bez efektów specjalnych trzeba dorosnąć.
Pozwole sobie zacytować :"Do filmów bez efektów specjalnych trzeba dorosnąć."Strasznie mnie to zdanie rozbawiło.Gratuluje jakże "mocnych argumentów."Jednym się ten film podobał, innym nie- każdy ma prawo wyrazić swoją opinie,ale niektórzy tutaj chyba nie rozumieją zasad funjconowania forum, dlatego zamieszce definicje-"Forum-miejsce, które służy do wymiany iformacji i poglądów, między osobami o podobnych zainteresowaniach."Jeżeli chcesz żeby wszsyscy chwalili ten film, tylko dlatego, że Tobie sie podobał i uważasz się za takiego wielkiego znawce kina, to załóż sobie własną strone internetowa, tylko dodaj iformacje, że filmów, które się Tobie podobały nie można krytykować.Pozdrawiam.
No tak bo tylko Allen robi filmy bez efektów...trzeba być pewnie nardzo dojrzałym, żeby pisać takie świetne posty. Jednym się podoba, drugim nie, ale oczywiście "znawcy" muszą odrazu wyjechać z tekstami typu: Jesteś smarkaczem to się nie znasz...
Mi się Sen Kasandry nie podobał, bo był przewidywalny i zbyt podobny do Wszystko Gra. Niczym nie zaskoczył.
I co ma dobry kryminał do efektów specjalnych, bo nie rozumiem. Chodzi o to, że zabrakło tajemnic, itd. Wiadomo było, że Allen chciał pokazać jak na psychikę wpłyną zdarzenia, wyrzuty sumienia...ale to już było w MP, który był lepszy, właśnie też pod względem niewiadomej. Nie spodziewałam się co teraz zrobi bohater, co nim teraz pokieruje, jak się zachowa, czy poniesie go, a tu wszystko było przewidywalne.
Jedyny plus jak dla mnie to trzej aktorzy, a największym zaskoczeniem z tej trójki: Colin.