zobaczyłam ten "Sen Kassandry" - z biblijnej strony skojarzył mi się z Kainem i Ablem, z żydowskiej z hagadą, do tego dodam grecka tragedie i literacko "Zbrodnie i karę" - kino może z lekka przegadane, ale dla mnie wyśmienite ( no dobra - z wyjątkiem muzyki) intelektulnie - o grzechu, pokucie, zalu i zadośćuczynieniu. Znakomity aktorsko :up::up::up: Ja nie powiem, że to wielki film ale napewno niebanalny z tym fascynującym podłożem moralno-psychologicznym.
jeśli nawet to nie jest najlepszy film Allena - to mimo wszystkociekawy z rewelacyjna grą aktorów. Zwłaszcza panów! panie (może poza matka braci) są tłem nie tyleż banalnym, co mało wyrazistym.