Były agent wywiadu o dość niefortunnie brzmiących w języku polskim personaliach ma za zadanie bezpiecznie przetransportować Seo Bok'a, chłopca o dość dziwnym jak na standardy europejskie wyglądzie, ale taka już chyba uroda Koreańczyków.
Film w sumie dość ciekawy. Końcowa konkluzja co do kondycji rodzaju ludzkiego już niekoniecznie. Ale obejrzeć można.
W "Pipeline" główny bohater nazywa się Pin Dol i to dopiero jest niefortunnie brzmiące w języku polskim nazwisko. Tutaj co najwyżej możesz mieć skojarzenia... Ja ich nie mam, zwłaszcza że owe personalia czyta się "Mingjan".
Tu gość się przedstawia, dość niewyraźnie, w stylu formalnym (a więc dodając do nazwiska "imnida", z czego słychać tylko "ida"). Ale potem Seo Bok powtarza jego nazwisko bardzo wyraźnie (z formalną końcówką -ssi, wymawianą "szi", znaczącą "pan"): Mingjanszi. https://youtu.be/Mgnh04LyVXE?t=32
W ogóle nie chodziło mi o ten fragment. Określenie o którym piszę pada w filmie kilka razy. W którym miejscu? Nie pamiętam i mam to gdzieś. Drugi raz z pewnością nie będę tego oglądał. Nie zależny mi na udowadnianiu czegokolwiek. Więc zostawiam cię z twoimi przekonaniami. To miał być wątek humorystyczny a nie dyskusje na poziomie debat politycznych.
Och, tak mi przykro, że nie załapałam Twojego żartu z nazwiska... A i wygląd Park Bo Guma wydaje mi się mało dziwny, nawet jak na standardy europejskie. Stawiam sobie więc dwie dwóje i odmeldowuję się.
Daj spokój. Wcale ci nie jest przykro i nie udawaj z tym niezałapaniem. Nawiasem mówiąc dziwi mnie tylko że jesteś płci żeńskiej. Zazwyczaj kobiet nie bawi rozwalanie wątków innym. Wyczuwam jednak że nie mam do czynienia z kobietą a z dziewczynką. I chyba już jestem za stary, żeby wdawać się z wami w dyskusje. Szkoda zdrowia.
Cóż, najwyraźniej nie jesteś stary na tyle, żeby wiedzieć, że nabijanie się z cudzego nazwiska jest zwyczajnie słabe (zwłaszcza robione na siłę), a uwagi o "dziwności" wyglądu świadczą o zaściankowości.
Wiesz co mnie irytuje? Na tym forum każdy komentarz, nawet humorystyczny jest pretekstem do zawziętej dyskusji a następnie awantury. A ci najwięcej nawołujący do tolerancji najmniej mają z tą tolerancją wspólnego. Ale ja naprawdę nie jestem winny twoich frustracji i niepowodzeń życiowych. Od tego są psychologowie a nie fora internetowe.
Sure, Janusz & Sebix forever. To nie był dobry dowcip, po prostu. To był dowcip wujka z wąsem. Tolerancja nie oznacza, że nie mam prawa Ci tego wytknąć. I nie używaj argumentów ad personam, nie znasz mnie i nie ma powodu, żebyś mnie obrażał.
https://www.youtube.com/watch?v=J-2oGfxs9FI&t=128s
Przygarniał kocioł garnkówi. To przecież nie ja nabijalem się z Pindola. A teraz z imienia Janusz. Rozumiem że twoja tolerancją ogranicza się tylko do ludzi tobie podobnych. Czyli w zasadzie niewiele różni się od tolerancji typowego faszysty. Uwierz mi że to co piszesz bardzo wiele o tobie mówi.
Uwierz mi, nie ten kontekst i nie to nastawienie. I co to za nowa moda wszystko sprowadzać do faszyzmu? Wrzuć na luz, skoro zacząłeś z intencją żartowania. No nie udał się dowcip, ale to nie powód, żeby się dąsać. https://youtu.be/1JDvi8E0EKY?t=62
Dowcip udał się znakomicie. Tylko to nie jest dowcip dla ciebie, bo nie zauważasz tego co ja zaważam. I to ty się dąsasz i próbujesz mnie sprowadzać do swojego poziomu nie potrafiąc mnie zaakceptować takim jakim jestem. Ale jak mnie możesz zaakceptować jeśli dla ciebie jestem wujkiem z wąsami czy Januszem? Może zrozumiesz jak już zostaniesz ciocią z brodą o imieniu Grażyna?
Jak będziesz w moim wieku to może zaczniesz zauważać że wszystko co piszą o tobie tzw "hejterzy" czy inne mądrale to piszą tak naprawdę o sobie samych. A psycholog to nic złego. Czasem warto skorzystać.