Serce ze złota

Jest to pierwszy film Bollywood bez Shah Rukh Khana który mi się spodobał na ocene 10 :)

Każdy powinien wyciągnąc z tego jakiś morał.....;)
I znow happy end <jupi>

dziwi mnie bardzo, że Jay w ogóle nie ma poczucia winy, fakt, coś tam cierpi jak patrzy na Tie, ale co z jej mężem-Rajem (nawiasem cudownym facetem) i co jeszcze bardziej dziwne co z jego przyjaciółką-Anitą, potem ani razu jej nie wspomina, jakby po śmierci wszystkie wspomnienia z nią wyparowały z jego głowy !!!! skoro...

Pierwsza część mi się podobała, taki typowy bollywood. Natomiast druga to było spore przegięcie, wiem, że w hinduskich produkcjach dzieje się wiele sytuacji, które w rzeczywistości nie miałyby miejsca, no, ale gdzieś są jakieś granice ;)
Po pierwsze osoba, która traci pamięć chyba z uporem maniaka powinna chcieć...

spodziewałam sie czegos wiecej po tylu recenzjach,a tu taki sobie ;)) pierwsza czesc mazgajowaty glowny bohater:)) plus za taniec ais-ale i tak nie przepadam za nia, druga czesc bardzo przewidywalna,wiec film nie byl powalajacy;))końcówka jest jedyna co mi się w tym filmie spodobałą;)