PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=165912}

Serenada w Dolinie Słońca

Sun Valley Serenade
1941
6,8 171  ocen
6,8 10 1 171
Serenada w Dolinie Słońca
powrót do forum filmu Serenada w Dolinie Słońca

Film jest dobrą rozrywką w sam raz na niedzielne popołudnie. Jeżeli ktoś szuka czegoś więcej, aniżeli współczesnej jednorazówki komediowej, to trafił pod właściwy adres. Serenada oferuje przyjemny musical okraszony świetnymi jazzowymi utworami Glenna Millera oraz prosty, lecz przyjemny motyw miłosny.

Historia jest prosta jak drut. Romansowy wątek jest ograniczony do zsynchronizowanych upodobań pomiędzy głównymi bohaterami oraz przyglądającej się z boku, zazdrosnej partnerki Teda.
Tło fabularne jest poboczne, wręcz znikome, przez co kręgosłupem produkcji staje się wartka wymiana zdań z teatralną domieszką komediową.
Niekiedy w filmie zdarzają się nużące momenty tj. przydługawe zjazdy na nartach czy przeszarżowane choreografie taneczne na estradzie czy lodzie.
Żarty również staja się nadmiernie powtarzane, przez co impakt śmiechu powoli uchodzi z widza.
Na szczególną uwagę można zwrócić na jednego z wykonawców muzyki do tej produkcji - Glenna Millera. Wraz z orkiestrą zaserwowali takie kawałki jak "In the Mood" czy "Chattanooga Choo Choo", które są mocno popularne na serwisie Youtube.
Dodatkowo, pogrywanie jest dobrze zaakcentowane przez schludne zdjęcia oraz przemyślany montaż, utrzymując widza przy stanie tuptającej nóżki.

Pomimo licznych uproszczeń fabularnych, tych samych sekwencji z uśmiechami Sonji czy powtarzających się żarcików, przez większość seansu miałem banana na twarzy oraz satysfakcje z dobrze wykorzystanego czasu na tę nieznaną pozycję.