Te inscenizacje z początku mogli sobie darować, wystarczyłoby to, co było w zakończeniu, nie było sensu tak na siłę tworzyć takiego wyraźnie dolepionego i wymuszonego związku otwarcia filmu z zakończeniem.
Przez pierwszą połowę umęczyłam się najbardziej, później w chwili, gdy dziewczyny rozpoczęły wolontariat, było już nieco lepiej, niestety nie na tyle by to ratowało całokształt.
Chociaż lubię japońskie produkcje, z przykrością stwierdzam, że ta wypada dość nieudolnie. Jakby tak nieco to okrojono oraz darowano niepotrzebne udziwnienia może film byłby bardziej strawny :/ Dałam 4, bo ambicje jakieś tam były jednak film w całokształcie wypada kiepsko i nie przekonują mnie za bardzo wszystkie finalne rozwiązania wątków. Zawiodłam się...