Dobrze to ujęłaś - ja też kocham filmy indyjskie i muzykę, ale zdaję sobie sprawę z tego jaka jest rzeczywistość: milionowa prostytucja, handel żywym towarem, 1 miejsce w masowości łapówkarstwa w świecie, straszna sytuacja kobiet, głód, bieda. Krowy nie zabiją ani... szczurów, które zżerają poważna część zebranego w Indiach ziarna (co np. w takich Chinach byłoby nie do pomyślenia), ale mogą cię zabić facecie a twoją żonę i córkę zgwałcić najpierw, no a w najlepszym przypadku zostaniesz dokładnie okradziony... Ty lubisz filmy. Są bezkrytyczne stada głównie zwolenniczek [fanek] Indii w Polsce i w innych krajach. Może by je tak posyłać do takich dzikich regionów Biharu czy Radżastanu na "reedukację"??? Tych, które ubierają się w sari, uczą hindi i są bardziej hinduskie od Hindusów?? Nigdzie, w żadnym kraju nie jest bezpiecznie, ani w Kanadzie, z której przyjechali bohaterowie, ani w naszej Polsce, ale ... Lubię filmy z Indii, aktorów, muzykę i mnóstwo innych rzeczy, doceniam wkład Indii w rozwój cywilizacyjny świata (tak), ale nie chciałbym ani tam jechać ani mieszkać. Filmy - co innego.

Proponuje zobaczyć pierwszą wersję,czyli Tollywoodzką. Bardziej brutalna.