Sherlock Holmes: Gra cieni

Sherlock Holmes: A Game of Shadows
2011
7,6 280 tys. ocen
7,6 10 1 279958
6,5 48 krytyków
Sherlock Holmes: Gra cieni
powrót do forum filmu Sherlock Holmes: Gra cieni

6/10

ocenił(a) film na 4

Słaby, nawet słabszy od pierwszej części.
Idea słynnego detektywa zepchnięta na daleki plan - za to oglądamy męczącą kanonadę bijatyk, pościgów, skoków, wybuchów ..... Ufffff...
Ktoś tu porównywał Holmesa do Bonda, niby tak ale seria Bonda odeszła od niezniszczalnego herosa w roli agenta i bezsensownego fruwania 007 nad górami (bez samolotu i lotni - rzecz jasna)na rzecz REAZLIZMU.
Guy Ritchie pcha Holmesa w otchłań absurdu i bezładu.... niedobrze.
Powiem tylko tyle - Sir Artur Conan Doyle przewraca się w grobie.
I jeszcze - współczesny Sherlock Holmes mógłby wyczyścić buty Herculesowi Poirot z genialną kreacją Davida Sucheta.
Szkoda.
Czekam na DETEKTYWA Sherlocka Holmesa w części trzeciej.

pcsik

chyba się nie doczekasz:) myślę,że jeśli dalej pójdą tą drogą, to będzie to już kompletna porażka. strasznie mnie zmartwiło to, co ritchie zrobił z holmsem; zamiast wyważonego, inteligentnego faceta, mamy tu podskakującego fircyka w damskich ciuszkach, ten jego luz nie odbieram jako urok, urok to mieli brytyjscy gentlemeni, a tutaj holmes kojarzył mi się ze skretyniałym darusiem z 39 i pół. a jak sobie pomyślę, że młodzież się zetknie po raz pierwszy z takim holmsem, nie mając pojęcia, ile i jak było przedtem, to już naprawdę mi smutno. tez tak sobie pomyślałam, że stary dobry doyle w grobie się przewraca...pozdrawiam...

pcsik

Na całe szczęście pozostaje genialny Sherlock BBC, z którego sam Sir Artur Conan Doyle może być dumny. Może i Holmes Downeya może czyścić buty Herculesowi Poirot, ale już Holmes Cumberbatcha może równać się z genialną kreacją Sucheta, a nawet moim zdaniem go przewyższa.

ocenił(a) film na 7
pcsik

Pierwsza część była dużo lepsza! Jakieś pościgi, wielkie wybuchy to zdecydowanie nie klimat Sherlocka. W 'Grze Cieni' zagłębiamy się w lekko psychiczny ( i naćpany) stan umysłu Holmesa. Raczej wątpię, by ktoś taki mógł rozwiazać tak zawiłą zagadkę. Chociaż z drugiej strony może to mu właśnie pomogło?? Mimo kilku błędów bardzo podoba mi się gra głównych aktorów jak również końcówka :) 7/20

pcsik

Popieram! Też nie podobały mi się te wybuchy i takie wielkie podróżowanie, wojna i to wszystko, podobał mi się klimat w pierwszej części, który w drugiej został zatracony. Ritchie'ego nie trawię. A lepiej nie będzie. O ile Irene zginęła, jej miejsce zajmie ta cyganka, jakaś nowa albo w najgorszym wypadku- nikt (chyba, że ją wskrzeszą i będzie na pomoc Adler tak jak w ,,Piratach z Karaibów: na Nieznanych Wodach" *.*).