Sherlock Holmes: Gra cieni

Sherlock Holmes: A Game of Shadows
2011
7,6 280 tys. ocen
7,6 10 1 279965
6,5 48 krytyków
Sherlock Holmes: Gra cieni
powrót do forum filmu Sherlock Holmes: Gra cieni

Zdecydowanie gorszy od pierwszej części.Widzę,że piszący tutaj garną się do książek
Conan Doyl'a..Srodze się rozczarują.Ritchie pisze scenariusze zupełnie nowe;tylko
nazwy(tak!NAZWY!) postaci pochodzą z książki-scenariusze są pisane pod współczesną
publiczkę..Nie jest to do końca dyskredytacja-poprzednia część była dobra-ta mi
jakoś..mniej się podobała.Ritchie stosuje skróty myślowe i historyczne-jak wtręty o
Afganistanie,czy o szkłach kontaktowych,których w czasach Holmes'a nie było..

ocenił(a) film na 3
dobbiacco_attersee

dobbiacco_attersee: Też się na filmie zawiodłem, zgadzam się z Twoją recenzją, z jedną uwagą. Nie wiem kiedy wynaleziono szkła kontaktowe, ale pamietaj że dr.Watson przed poznaniem Holmesa służył w Afganistanie jako lekarz wojskowy, gdzie zresztą był ranny, więc nie można tego traktować jako współczesnej fantazji reżysera, po prostu od ponad wieku kolejne mocarstwa łamią tam zęby.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
dobbiacco_attersee

dobbiacco_attersee jak widzę Twoja znajomość historii jest bardzo ograniczona. Zadziwiające jak brak wiedzy może wpłynąć na ludzką ocenę sytuacji. Anglicy faktycznie w pierwszej połowie XIX wieku połamali sobie zęby w Afganistanie jak również w połowie XIX w powstały pierwsze szkła kontaktowe. Wstyd jeno pozostał.

ocenił(a) film na 7
mocomus69

Mea Culpa!Przepraszam!Rzeczywiście;kontakty próbował już Leonardo..Zasugerowałam się ..historią mojej siostry ciotecznej,której w latach 60-tych sprowadzano soczewki"jedne z pierwszych" -Zeissa-stąd moje skojarzenie z czasami nowożytnymi..Dzięki za naukę Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 8
dobbiacco_attersee

Film rzeczywiście z fabułą książek Conana Doyl'a ma mało co wspólnego, ale się nie rozczarowałem. Gdyby to co jest w książkach przenieść na ekran, stało by się to nudne, nie da się tej atmosfery przenieść na ekran, Holmes w książkach, jest zamyślony, trochę flegmatyczny, gdy znajdzie ciekawą sprawę jest podekscytowany i czasami wydaje się szalony, ale zawsze postępuje logicznie, nic nie robi z brawury. w książkach nie ma tej typowej akcji, co nie znaczy że nie są ciekawe, są fascynujące, inteligentne i bardzo wciągające, ale jak już pisałem na ekranie stałyby się nudne. Dlatego trzeba było je przerobić, trzeba było dodać efekty specjalne itd. To jest moje zdanie.

ocenił(a) film na 3
Annuere

Annuere: Zgodze się z Tobą, dlatego też, choć jestem wielkim miłośnikiem twórczości Doyle'a pierwsza część bardzo mi się podobała, fajna akcja, świetne interpretacje postaci. Tam jednak zachowano układ detektywa dążącego do rozwiązania zagadki, tutaj w dwójce mamy głównie pogoń w bondowskim stylu przez pół europy, z demolowaniem wszystkiego po drodze. Może za dużo wymagam od kina rozrywkowego, ale lubie jak poza młócką jest choć minimum czegoś jeszcze.

ocenił(a) film na 8
dzem5

W sumie to masz rację w drugiej części rzeczywiście było dużo mniej Holmesa a jego umiejętność dedukcji pokazywano jedynie w tedy, kiedy miał się z kimś bić.

ocenił(a) film na 1
dobbiacco_attersee

Podzielam twoje zdanie.

ocenił(a) film na 7
dobbiacco_attersee

W końcu obejrzałem. Jak na kino rozrywkowe, to całkiem strawny obraz choć te wstawki z Matrixa są zupełnie nie na miejscu. Oceniłem na 7. Akcja zdecydowanie bardziej wartka niż w pierwszej części. Niestety próżno szukać w tym filmie wysmakowanego kryminału. To po po prostu sympatyczny film ... no własnie jaki. Przygodowy ? Sensacyjny ?