W pierwszej odsłonie akcja rozwijała się w znacznie bardziej przejrzysty sposób, ale
przecież do jasnej cholery, to jest GRA CIENI, a nie od dziś wiadomo, że cienie do rzeczy
wyraźnych nie należą. Poza tym, zakończenie jest warte pochwały stopnia K w każdym
języku, za czym jestem absolutnie na tak!